Pytanie dotyczące opłacalności kursu CCNA
-
- rookie
- Posty: 13
- Rejestracja: 09 sty 2013, 18:59
sprzedam voucher
uprawniający do 100% zniżki na egzamin CCNA 640-802 honorowany przez pearsonvue. Cena 450 zł (normalnie egzamin kosztuje ponad 1000 zł z VATem).
xxx
Hej Ja jestem po pierwszym semestrze akademi Cisco, i zrezygnowałem, pierwszy semestr to sama teoria, której równie dobrze można się nauczyć samemu, z resztą musisz się uczyć sam bo na jednych zajęciach tygodniowo NIGDY nie przerobisz materiału. Omawiane jest kilka procent treści, dużo ludu, mało czasu na pytania, a jak się zgubisz, to już nic nie kapujesz. Żeby wynieść coś z takich zajęć, trzeba już być mocno zorientowanym w temacie, więc po co to.
U nas jeden semestr = 700 zł
cztery semestry = 2800
Zdecydowanie wolę przeznaczyć = 200 książki, 700 - domowy lab - reszta na ewentualne indywidualne korepetycje i jestem sporo do przodu i mam kasę na egzamin. Coś takiego jest dla mnie ZDECYDOWANIE lepszą opcją.
U mnie prawdziwa przygoda zaczęła się, gdy kupiłem router i zacząłem konfigurować sieć domową, i odcięło współlokatorom net - to dopiero była presja na naukę i pęd do wiedzy bo człowiek spółczesny przecież bez netu nie przeżyje...
Moim zdaniem żeby zrozumieć to wszystko, trzeba pracować na żywym organiźmie i nie gdzieś w labie raz na tydzień, ale co dziennie godzinami sprawdzać różne warianty i śledzić bity śmigające po kablach. Takie jest moje zdanie, inni wolą ćwiczyć na Trakerze, mnie to nie satysfakcjonowało.
Tak więc egzamin tak - Akademia nie.
Pozdrawiam.
U nas jeden semestr = 700 zł
cztery semestry = 2800
Zdecydowanie wolę przeznaczyć = 200 książki, 700 - domowy lab - reszta na ewentualne indywidualne korepetycje i jestem sporo do przodu i mam kasę na egzamin. Coś takiego jest dla mnie ZDECYDOWANIE lepszą opcją.
U mnie prawdziwa przygoda zaczęła się, gdy kupiłem router i zacząłem konfigurować sieć domową, i odcięło współlokatorom net - to dopiero była presja na naukę i pęd do wiedzy bo człowiek spółczesny przecież bez netu nie przeżyje...
Moim zdaniem żeby zrozumieć to wszystko, trzeba pracować na żywym organiźmie i nie gdzieś w labie raz na tydzień, ale co dziennie godzinami sprawdzać różne warianty i śledzić bity śmigające po kablach. Takie jest moje zdanie, inni wolą ćwiczyć na Trakerze, mnie to nie satysfakcjonowało.
Tak więc egzamin tak - Akademia nie.
Pozdrawiam.
Good judgement comes from experience. Experience often comes from bad judgement.
Jak byłem jeszcze studentem, to sam się zastanawiałem czy opłacić sobie cały ten kurs (ok 2.800 PLN).
Pierwsze zlecenie sieciowe całkowicie zwróciło mi koszty kursu z nawiązką
Jeśli nigdy nie widziałeś switcha, rutera itp, nie pracowałeś z konsolą to warto dla samego zapoznania się ze sprzętem, akademie zwykle mają nowy sprzęt (3560, rutery 29xx, ASA itp) którego sobie raczej sam nie kupisz na początku.
Co do samodzielnego kształcenia to dynampis/GNS3, ASA jako wirtualka na VMware,QUEMU i tajniackie IOU albo laby wirtualne od cisco (ale to już zdecydowanie większe koszty niż cały kurs CCNA).
Dla chcącego nic trudnego.
Pierwsze zlecenie sieciowe całkowicie zwróciło mi koszty kursu z nawiązką
Jeśli nigdy nie widziałeś switcha, rutera itp, nie pracowałeś z konsolą to warto dla samego zapoznania się ze sprzętem, akademie zwykle mają nowy sprzęt (3560, rutery 29xx, ASA itp) którego sobie raczej sam nie kupisz na początku.
Co do samodzielnego kształcenia to dynampis/GNS3, ASA jako wirtualka na VMware,QUEMU i tajniackie IOU albo laby wirtualne od cisco (ale to już zdecydowanie większe koszty niż cały kurs CCNA).
Dla chcącego nic trudnego.
Dla niektórych Akademia jest dobrym rozwiązaniem, dla innych nie. Tak samo jak studia zaoczne, gdzie mnóstwo materiału trzeba opanować samodzielnie w domu - jedni to potrafią, inni potrzebują nadzoru nauczyciela każdego dnia.
Niemniej z pewnością można obejść się bez akademii i to znacznie szybciej - mi się własnie tak udało. Całkowicie sam opanowałem materiał na CCNA (ładnych kilka lat temu) i egzamin zdałem na ponad 95%. Ale uczyłem się przez trzy miesiące po godzinę KAŻDEGO DNIA. Do tego trzeba sporo samozaparcia, i po prostu to lubić.
Niemniej z pewnością można obejść się bez akademii i to znacznie szybciej - mi się własnie tak udało. Całkowicie sam opanowałem materiał na CCNA (ładnych kilka lat temu) i egzamin zdałem na ponad 95%. Ale uczyłem się przez trzy miesiące po godzinę KAŻDEGO DNIA. Do tego trzeba sporo samozaparcia, i po prostu to lubić.
-
- newbie
- Posty: 1
- Rejestracja: 09 lut 2015, 10:19
KURS
----- Treść usunięta -----
Ostatnio zmieniony 11 lut 2015, 11:31 przez Damian-bijda, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie sadze zeby to byl kurs godny polecenia. Sorki Damian-bijda, ale ja nie potrafil bym zaufac nauczycielowi co zaczynal od ICND pare lat temu i ktory do dnia dzisiejszego nie zrobil sobie ccnp i jest w trakcie przygotowac od paru lat cos jest nie tak. Oczywiscie nie oceniam osob tylko i wylacznie po tym ze nie robi certyfikatow, bo tak naprawde certyfikaty nie daja nic oprocz potwierdzenia wiedzy ktora mozesz nabyc przez praktykeDamian-bijda pisze:No tak, można płacić grube pieniądze w Akademii Cisco, albo skorzystać z tych nieautoryzowanych ośrodków. Ja wybrałem tę drugą opcję, w akademii sieci Lanpulse – www.lanpulse.pl. Nie dość, że taniej, bo wyszło 1280 złotych za 64 godziny zegarowe (nie lekcyjne!), to na dobrej jakości sprzęcie.
EDIT Poprawione cytowanie
Seba
Ostatnio zmieniony 09 lut 2015, 21:43 przez golisz, łącznie zmieniany 1 raz.
- elvismichal
- wannabe
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 mar 2013, 13:44
@Damian-bijda
Przystopuj trochę kolego, bo w trzech postach, które wyprodukowałeś, reklamujesz jeden kurs/firmę, w tym dwukrotnie w ramach jednego wątku.
Reklamy się zdarzają, wiadomo każdy próbuje przyciągnąć do siebie biznes, i takich rzeczy z założenia nie wyrzucamy przy jednorazowych wystąpieniach, jeśli oczywiście nie łamią regulaminu.
Natomiast po przekroczeniu pewnego progu, nie mamy innego wyjścia i dla utrzymania porządku na forum, takie wpisy będą usuwane.
Przystopuj trochę kolego, bo w trzech postach, które wyprodukowałeś, reklamujesz jeden kurs/firmę, w tym dwukrotnie w ramach jednego wątku.
Reklamy się zdarzają, wiadomo każdy próbuje przyciągnąć do siebie biznes, i takich rzeczy z założenia nie wyrzucamy przy jednorazowych wystąpieniach, jeśli oczywiście nie łamią regulaminu.
Natomiast po przekroczeniu pewnego progu, nie mamy innego wyjścia i dla utrzymania porządku na forum, takie wpisy będą usuwane.
"Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe."
A. Einstein
A. Einstein
Też mam podobny dylemat. Kurs exploration kosztuje 2000 zł ale dostajesz tylko dostęp do materiałów (polskich i angielskich) z netacad oraz wsparcie osoby prowadzącej. Ang znam na poziomie A2 dlatego porównanie materiałów ang i pol ułatwiłoby mi pracę + zawarte ćwiczenia, quizy egzaminy. Całość trwa ~12 miesięcy. Spotkaliście się z tką formą kursu, zero labów ?
Aż nie wiedziałem co powiedzieć, gdy to usłyszałem. Styczność z instruktorem tylko w czasie egzaminów semestralnych. Jest to lokalna akademia cisco.
Człowiek chcę się czegoś nauczyć, zobaczyć jak to wygląda w praktyce, a tu jeb szpadlem przez łeb i człowieku zejdź na ziemie. Rozumiem, że praca w grupach może być upierdliwa z powodu nierówności poziomów ale nie przesadzajmy.
Człowiek chcę się czegoś nauczyć, zobaczyć jak to wygląda w praktyce, a tu jeb szpadlem przez łeb i człowieku zejdź na ziemie. Rozumiem, że praca w grupach może być upierdliwa z powodu nierówności poziomów ale nie przesadzajmy.
Nie widzailem jeszcze nigdzie, zeby ktos oferowal kurs roczny ccna bez uzycia labow. Wow to cos naprawde nowego. Spotkalem sie duzo razy ze nauczyciele rozbijali ccna na 4 semestry w w szkole ale tam tez byla I teoria I laby. Napewno nauczysz sie duzo teorii I dzieki temu bedziesz mogl sam sobie robic laby w gns3 albo na prawdziwym sprzecie. Albo poprostu sobie to odpusc I znajdz cos takiego gdzie bedziesz mial I teorie I lab bo bez labu to nawet nie warto sie wybierac na egzaminy no chyba ze idziesz na latwizne I kupujesz gotowce I uczysz sie pytan I odpowiedzi wtedy raczej sobie kazdy poradzi ale takiej opcji definitywnie nie polecam bo to wszystko I tak wyjdzie w pracy ze nie masz wiedzy.bkvit pisze:Aż nie wiedziałem co powiedzieć, gdy to usłyszałem. Styczność z instruktorem tylko w czasie egzaminów semestralnych. Jest to lokalna akademia cisco.
Człowiek chcę się czegoś nauczyć, zobaczyć jak to wygląda w praktyce, a tu jeb szpadlem przez łeb i człowieku zejdź na ziemie. Rozumiem, że praca w grupach może być upierdliwa z powodu nierówności poziomów ale nie przesadzajmy.