Centrum Edukacji Nowoczesnej Kurs Cisco CCNA CCNP Warszawa

Pytania dt. certyfikacji CCNA i CCDA
Wiadomość
Autor
Gość

#16

#16 Post autor: Gość »

PaJacek - To jeszcze zapytaj sie o uprawnienia pedagogiczne, bo to ze ktos ma CCIE nie oznacza,ze potrafi Ci jakakolwiek wiedze przekazac.
A poza tym no risk no fun :) ( z tym, ze ja akurat dalem ciala :( .
Wniosek z tego krotki - dowiesz sie czegos o swoim instruktorze dopiero jak mu spojrzysz gleboko w oczy.

PaJacek
wannabe
wannabe
Posty: 115
Rejestracja: 02 lut 2004, 10:47
Lokalizacja: Warszawa

#17

#17 Post autor: PaJacek »

Admin... CLP = Cisco Learning Partner... czyli Hector, Solidex, Techmex...
Tak naprawde nie wiem dlaczego sie dziwisz... Moge Ci podac wiele CLP z Europy gdzie to normalne, ze instructor jest rownoczesnie CCIE... Oczywiscie, oprocz bycia instructorem jest on konsultantem itd..
Mozemy o tym pogadac w Zakopanym :)

PaJacek
wannabe
wannabe
Posty: 115
Rejestracja: 02 lut 2004, 10:47
Lokalizacja: Warszawa

#18

#18 Post autor: PaJacek »

Guest... Jezeli chodzi o pedagogike to oczywiscie zgadzam sie, ze nie kazdy jest predysponowany do tego rodzaju pracy... Dlatego w Cisco, sa CCSI czyli certyfikowani instruktorzy, ktorzy zdaja egzamin praktyczny i teoretyczny miedzy innymi pod katem przekazywania wiedzy takze...
Dlatego tez powiedzialem, ze na przyklad taka referencja jest dla mnie bardziej miarodajna niz slowa kogos typu "nie martw sie".. W taki sposob to mozna rozmawiac z kolesiami z podworka, a nie odpowiadac na pytania byc moze klientow.

admin
Site Admin
Site Admin
Posty: 174
Rejestracja: 05 sie 2003, 13:33

#19

#19 Post autor: admin »

dobra robi sie troche nerwowo :) kazdy robi to co chce. nikt przeciez nikogo nie zmusza do wybierania kursu. btw. podejrzewam ze 99 % oficjalnych kursow Cisco jest sponsorowanych przez firme ;)

PaJacek
wannabe
wannabe
Posty: 115
Rejestracja: 02 lut 2004, 10:47
Lokalizacja: Warszawa

#20

#20 Post autor: PaJacek »

Hmm.. nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi... Wiem za to ze certyfikowane osrodki szkoleniowe placa spora kase za certyfikacje, za instruktorow i za sprzet tez placa... Moze inaczej jest w akademiach, ale nie w CLP...

Gość

#21

#21 Post autor: Gość »

Pajacek / Admin
Panowie : Olejmy ma chwilke certyfikowane / sponsorowane lub nie / oraz inne osrodki.
Proponuje mala sonde : kto gdzie, za ile, i czy sobie chwali.
Mysle ze to moze byc naprawde przyzwoity zbior informacji dla tych co chcieli by i boja sie :oops:

Ja ze swojej strony moge zaczac
Szkola Teresy Klingofer (Lokalna Akademia Cisco) - zenada
Instruktor Norbert Szymanski - dno i 10 metrow mulu
wiedza - ? (- to sobie poczytajcie cuuriculum)
umiejetnosci jej przekazania - patrz powyzej


Ps jak zaczynalem nie bylo gdzie sie poradzic - idz tu albo tu.Pytaj instruktora o ten czy o inny certyfikat.Dobze ze mam stalke w domu bo inaczej to kaplica.

Gość

#22

#22 Post autor: Gość »

zgadzam się calkowicie!!! (tez tam chodzilem w 2002 - niestety :cry: )
Ocena (dotyczy N.Sz.), poniewaz wykladał tez tam inny gosc, ale on jest OK
Oto moje propozycje oceniania (skala 0-5):
1. Wyklady: brak (tylko curriculum) - 1
2. Laby: (po wilekich prosbach bylo kilka) - 1
3. Sprzet: (niezbedne minimum) - 4 (4 x 2600, 1 x 2500, 2 x 2924)
4. Zdolnosci pedagogiczne: 0!!! (po prostu olewka!)
5. Cena: wtedy obledna (ponad 5000PLN)!
5. Zdany/niezdany CCNA: zdalem CCNA poniewaz uczylem sie sam, a z Akademii dostalem nedzny papier za wielką kasę
6. Wniosek: dopoki ten wykladowca bedzie prowadzil tam zajecia nie ma to zadnego sensu (zastanawiam sie czasem w ogole czy ma On chocby CCNA

admin
Site Admin
Site Admin
Posty: 174
Rejestracja: 05 sie 2003, 13:33

#23

#23 Post autor: admin »

hmm w sumie po to jest dzial 'szkolenia, akademie' - robisz wpis i oceniasz. dosc dobra sprawa aby sie rozeznac.

Gość

#24

#24 Post autor: Gość »

Witam wszystkich. Tez bylem uczestnikiem kursu w Szkole Teresy Klingofer i wydaje mi sie ze mylicie sie co do N.Sz. ma bardzo duza wiedze techniczna i merytoryczna. A po drugie materialy przygotowane przez Cisco sa bardzo dobrze przygotowane i nie potrzebne sa zadne wyklady. Jedynie jak sa jakies niejasnosci N.Sz. udzielal nam kompletnych wyjasnien. Zajecia prowadzone przez N.Sz. byly w formie burzy mozgow, tworzenia problemów i ich rozwiazywaniu. Laborki byly prawie na kazdych zajeciach nawet bawilismy sie Flukiem 4300. Slyszalem ze drugi instruktor tez jest spoko.


Pozdro i polecam ta Akademie

guest

#25

#25 Post autor: guest »

Witam, chce się dołączyć do opinii o N.SZ ze Szkoły Teresy Klingofer.
Nie macie racji Panowie/(Pań jakoś nie zauważyłem) pisząc o N.SZ .
Byłem uczniem N.SZ i musze powiedzieć ze koleś ma dosyć duża wiedze, potrafi to wykorzystać i pokazać.
Zresztą wydaje mi się ze wykłady są nie potrzebne, ponieważ materiały Cisco są bardzo dobrze i przejzyście przygotowane... (no chyba że ktoś ma bariery językowe, albo nie potrafi korzystać z dokumantacji) w takim razie niech zapisze się na kurs obsługi komputera.
Reasumują, zajecią prowadzone przez N.SZ zasługują na uznanie i są godne polecenia zarówno N.SZ jak i Akademia.

Gość

#26

#26 Post autor: Gość »

Taaa,uderz w stol i norzyce sie odezwa. Jezeli to przejrzyscie przygotowane materialy cisco to ksiazki mikomu i cisco study w necie, to 3000 pln za semestr - troche duzo no nie?
A co do kwalifikacji instruktora - jak ktos sie nie daj Boze tam wybiera, niech zapyta jakie sa jego kwalifikacje CCNA ? CCNP ? CCIE ?

ar.sz
fresh
fresh
Posty: 3
Rejestracja: 18 maja 2004, 13:04

Do dyskusji o sposobie prowadzenia zajec w Szkole T.K.

#27

#27 Post autor: ar.sz »

Mysle, ze wlasnej pracy nie zastapi nawet najlepszy instruktor. Troche dziwi mnie fakt, ze powyzsze dyskusje nie sa sygnowane imieniem i nazwiskiem. Jezeli ktos był niezadowolony ze sposobu prowadzenia zajec zawsze w trakcie mogl wyrazic swoja opinie do prowadzacego (to sie nazywa asertywnosc). Ja tak robilem. Jesli mi cos nie odpowiadalo i uwazalem, ze powinno byc inaczej to zglaszalem to. Uwazam, ze malo powaznym podejsciem jest przytakiwanie i robienie dobrej miny w trakcie zajec, gdy tymczasem mysli sie zupełnie co innego a potem, gdy "juz zlapie sie bezpieczna odleglosc" wypisywanie roznych zali i pretensji. Czemu ma to sluzyc? Bycie na kursie w Szkole Teresy Klingofer nauczyło mnie kilku rzeczy zarowno od strony merytorycznej jak i od strony podejscia do zycia. Dzieki temu, ze trafilem wlasnie na kurs organizowany w okresie od wrzesnia 2002 r. do maja 2003 r. spotkalem ciekawych ludzi, ktorych gdzie indziej nie moglbym spotkac. Dzieki nim zdecydowałem sie na podejscie do egzaminu certyfikujacego, ktory zdalem. Troche przykre jest, ze pewnych spraw nie udało sie zalatwic w naszym gronie, w czasie prowadzonych zajec, w czasie prowadzonego kursu. Mysle, ze wtedy byl na to czas. A nie teraz. Teraz lepiej pozostac we wzajemnym szacunku.

Pozdrawiam
Arkadiusz Szwajger

ODPOWIEDZ