Ja wiedząc o tym, że zmienia się numer egzaminu i jego treść się lekko powiększa świadomie zamówiłem książki Odoma, zdałem ICND1, a teraz mam trzy lata na zdanie ICND2. Co prawda nie myślę dawać sobie aż tyle czasu, ale połowę materiału mam już zdane.
Książki na pewno Ci się przydadzą, a treści i materiały do nowego ICND2 znajdziemy na pewno w necie.
Która ksiązka do ccna
Napisałem do księgarni, ciekawe czy będę mógł wymienić.
Czy dokładnie z tej strony będzie dobra wersja?
http://www.amazon.co.uk/gp/product/1587 ... B2OK2Q2YCL
Czy dokładnie z tej strony będzie dobra wersja?
http://www.amazon.co.uk/gp/product/1587 ... B2OK2Q2YCL
Witam serdecznie, chcąc nie chcąc dostałem w prezencie książki wydawnictwa PWN CCNA Exploration Akademi sieci Cisco w wersji 4 i oddać niestety ich już nie mogę:( Czytałem wiele negatywnych opinii na temat tej pozycji i przyznaje że jestem w kropce, przerobić je czy jak ktoś stwierdził 'to strata czasu' dlatego że one nie przygotują mnie do egzaminu tak jak należy. Proszę o radę kogoś kto miał podobny problem
Skoro jak piszesz, masz już w rękach te książki to co ci szkodzi je przeczytać? Wyrobisz sobie swoje zdanie na ten temat, a wiedza, którą w nich znajdziesz przecież nie przyniesie ci straty.
Mam te książki, czytałem je, a do egzaminu przygotowywałem się z Odoma. Książek PWN nie myślę się pozbywać. Coś zawsze w nich znajdę.
Mam te książki, czytałem je, a do egzaminu przygotowywałem się z Odoma. Książek PWN nie myślę się pozbywać. Coś zawsze w nich znajdę.
Brakuje niektórych rzeczy, przy czym radzę się spieszyć do 30 września ze zdawaniem, póki jest CCNA v.4. Co do twojego angielskiego... egzamin możesz zdawać w kilku jezykach... angielskim, hiszpańskim czy japońskim... więc chcąc czy nie chcą musisz podszkolić język.damson pisze:Stąd chciałem wiedzieć czy po przerobieniu materiału z książek Akademii Sieci Cisco będę mógł podejść do egzaminu ccna, na który jednak chciałbym być przygotowany gdyż nie owijając w bawełnę trochę kosztuje..
Ja do CCNA przeczytałem 2 razy 4 tomy + później to czego nie pamiętałem, ogólnie tłumaczenia są słabe np.
wildcard mask to w Polskich tłumaczeniach: dzika maska, maska blankietowa, odwrócona maska... Jeszcze z jakąś jedną dziwną nazwą się spotkałem Szkoda, że brakuje tam często wypisywania kursywą angielskich nazw...