No i pociagnalem CCNA :)
No i pociagnalem CCNA :)
Doslownie pare dni przed koncem terminu (31.03.04) pociagnalem CCNA na 924/1000.
Test o srednim stopniu trudnosci.
Pytania wyjete z Bosona,TroyTecha (testKiller) i TestKinga.
Gdyby ktos chcial to mozna byloby nawet korzystac z "pomocy naukowych" bo osoba nadzorujaca zniknela po 5 minutach i pojawila sie dopiero po godzinie
pozdrawiam
Test o srednim stopniu trudnosci.
Pytania wyjete z Bosona,TroyTecha (testKiller) i TestKinga.
Gdyby ktos chcial to mozna byloby nawet korzystac z "pomocy naukowych" bo osoba nadzorujaca zniknela po 5 minutach i pojawila sie dopiero po godzinie
pozdrawiam
"Pytania wyjete z Bosona,TroyTecha (testKiller) i TestKinga. "
Jak czytam cos takiego, to sie zawsze zastanawiam czemu Cisco, Microsoft itd. nie dzialaja przeciwko takim praktyka jakie stosuje Boson, *LameKing* itp??, przecież tam sa żywczem wziete pytania z examinow. Z drugiej strony czy taki czlowiek, ktory powiedzmy powieszchownie sie pouczy zakresu materialu (lub o zgrozo nic nie zrobi) a potem przejrzy kilka razy "dodatkowe pomoce" zasluguje na certyfikat, przeciez w tym momencie jest on papierowym "fachowcem", mi osobiscie cos takiego nie odpowiada, przed kazdym egzaminem biore oficjalne szkolenie w ramach CNA z zaliczeniem wszystkich labow ze sprzetem, nastepnie ucze sie curriculum i dodatkowo przegladam matarialy ze strony Cisco czy dokumatacje RFC itp. Dopiero po takim przygotowaniu ruszam na egzamin i mimo ze mam juz za soba szesc egzaminow cisco, jeszcze nic nie oblalem i zawsze mialem powyzej 900 punktow.
W sumie na miejscu osoby tester bym sie wogole nie chwalil w jaki sposob zdobylem ten certyfikat
Celem jest chyba zdobycie wiedzy i umiejętnosci jej zastosowania w realnych sytuacjach, a nie zdobycie jakiegos "papierowego kartonika z wlasnym nazwiskiem"
Jak czytam cos takiego, to sie zawsze zastanawiam czemu Cisco, Microsoft itd. nie dzialaja przeciwko takim praktyka jakie stosuje Boson, *LameKing* itp??, przecież tam sa żywczem wziete pytania z examinow. Z drugiej strony czy taki czlowiek, ktory powiedzmy powieszchownie sie pouczy zakresu materialu (lub o zgrozo nic nie zrobi) a potem przejrzy kilka razy "dodatkowe pomoce" zasluguje na certyfikat, przeciez w tym momencie jest on papierowym "fachowcem", mi osobiscie cos takiego nie odpowiada, przed kazdym egzaminem biore oficjalne szkolenie w ramach CNA z zaliczeniem wszystkich labow ze sprzetem, nastepnie ucze sie curriculum i dodatkowo przegladam matarialy ze strony Cisco czy dokumatacje RFC itp. Dopiero po takim przygotowaniu ruszam na egzamin i mimo ze mam juz za soba szesc egzaminow cisco, jeszcze nic nie oblalem i zawsze mialem powyzej 900 punktow.
W sumie na miejscu osoby tester bym sie wogole nie chwalil w jaki sposob zdobylem ten certyfikat
Celem jest chyba zdobycie wiedzy i umiejętnosci jej zastosowania w realnych sytuacjach, a nie zdobycie jakiegos "papierowego kartonika z wlasnym nazwiskiem"
Ostatnio zmieniony 30 mar 2004, 12:35 przez Thom, łącznie zmieniany 1 raz.
Sorry kolego ale chyba pomyliłeś mnie z testerem i nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz wnioski jak zdałem exam-y ??? Zwróciłem tylko uwagę żeby nie pisał takich rzeczy publicznie - ktoś w firmie certyfikującej zawalił sprawę (czynnik ludzki) i firma może mieć przez niego problem - a to czy zdał uczciwie to już problem jego sumienia.
Co do TK - to jest w nich dużo błędów, a ja osobiście też chcę poznać wszystko dogłębnie i dlatego preferuję naukę na lab-ach.
Co do TK - to jest w nich dużo błędów, a ja osobiście też chcę poznać wszystko dogłębnie i dlatego preferuję naukę na lab-ach.
<: Enceladus :>
Za pierwszym razem spradzaly, potem juz ta panienka (swoja droga jakas taka niezbyt mila - ta mala bladynka ) kazala tylko wpisywac numer dowodu widocznie pamietala mnie bo zrobilem tam afere, gdyz zdawalem BSCI przez VUE i fleszowe symulacje totalnie zwalnialy tj. ja wpisuje np configure terminal a calosc widze po okolo 30 sec, wiec sie troche wk*****em, w koncu ja place to wymagam a tu takie niedogodnosci i ogolnie caly examin mi wtedy chodzil jak ruski czolg.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
O wlasnie wlasnie - bardzo wolno chodzace symulacje. A tylko na BSCI tak miales??? Ja u nich w lipcu 2003 zdawalem CCNA i bylo OK. A teraz w lutym jak zdawalem BCRAN to wlasnie symulacje chodzily strasznie wolno. Boje sie, aby na nastepnych egzaminach tak nie bylo.
Ogolnie osrodek dla mnie bardzo fajny
Ogolnie osrodek dla mnie bardzo fajny
Hi gubit mialem tak za kazdym razem jak zapisaly mnie na examin (tj BSCI i CIT) i zdawalem go dzieki VUE, natomiast gdy egxamin udostepnial Promeric wszystko chodzilo cacy, nie wiem na czym to polega, aha na CIT mialem przy tej symulacji z trzema routerami taki problem iz gdy cos pisalem to nie wyswietlalo mi sie to na "konsoli" natomiast output z polecen byl juz widoczny. Podobno oni maja jakies tam wewnetrzne voucher`y ktore maja zachecic osrodki do wybierania np VUE a nie prometrica.
Sam osrodek rzeczywiscie fajny, tylko ze przed examinami raczej za bardzo nie zwracalem nan uwagi natomiast po examinie chcialem jak najszybciej sie z tamtad ulotnic i podzwonic po znajomych (czyt. pochwalic sie)
marcins bo to juz tak jest z TPSA jaka firma tacy i pracownicy - inteligentni inaczej, natomiast pewni siebie jak nikt inny
"Mocna" opinie mam nadzieje w pozytywnym znaczeniu, mam tez takie pytanie czy tak jak w CSS/Edusoft i w Hectorze wpuszczaja na examiny pred czasem jak sie przyjdzie wczesniej czy trzeba czekac dokladnioe do umuwionej godziny???
Pozdrawiam
Sam osrodek rzeczywiscie fajny, tylko ze przed examinami raczej za bardzo nie zwracalem nan uwagi natomiast po examinie chcialem jak najszybciej sie z tamtad ulotnic i podzwonic po znajomych (czyt. pochwalic sie)
marcins bo to juz tak jest z TPSA jaka firma tacy i pracownicy - inteligentni inaczej, natomiast pewni siebie jak nikt inny
"Mocna" opinie mam nadzieje w pozytywnym znaczeniu, mam tez takie pytanie czy tak jak w CSS/Edusoft i w Hectorze wpuszczaja na examiny pred czasem jak sie przyjdzie wczesniej czy trzeba czekac dokladnioe do umuwionej godziny???
Pozdrawiam
A no widzisz Thom. I tu jest chyba rozwiazanie. Bo ja wlasnie w lipcu 2003 jak zdawalem CCNA to bylo z Prometrica i wszystko tez chodzilo cacy i super. A w lutym teraz BCRAN byl wlasnie z VUE i bylo bardzo bardzo wolno. Strasznie. Czyli to chyba wina VUE. Co qrcze z tym zrobic? Na nastepne egzaminy pisac sie jakos do Prometrica???
Napisalem o warunkach zdawania CCNA bo tak to faktycznie wygladalo...spodziewalem sie pozostawiania przedmiotow osobistych i nadzoru... nie wazne w ktorym dokladnie osrodku, ale jest to jeden z tych "znanych i wymienianych"
Nastepny szczegol - o tym ze na egzamie trafily sie pytania zywcem wyjete z Bosona i TK pisze, bo tak faktycznie bylo.
Jezeli ktos chce mi zarzucic brak wiedzy i "wkuwanie" pytan bez znajomosci tematu (papierowy specjalista) to generalnie dosc znacznie rozmija sie z faktycznym stanem rzeczy...wiec krotkie wyjasnienie aby nie bylo niedomowien ktorych nie lubie.
Na sprzecie Cisco pracuje juz ladnych pare lat...posiadam zarowno wiedze teoretyczna jak i praktyczna dosc znacznie przekraczajaca zakres CCNA...jak dotychczas nie potwierdzona certyfikatami, ale to wlasnie zaczyna sie zmieniac.
CCNA nie bylo jakims wielkim wyzwaniem, ale przyznaje, ze DOKLADNIE przygotowujac sie do egzaminu (i nie bylo to bynajmniej wylacznie przerabianie pytan z BOSONA lub TK) znalazlem pare rzeczy ktorych nie bylem pewny lub o ktorych nie wiedzialem i moglbym potknac sie o nie na egzamie. F
Pytania z BOSONA i TK przerabialem, owszem. Byly dosc dobrym miernikiem widzy ktora wpoilem w siebie podczas przygotowan do egzamu - po to w koncu sa prawda?
pozdrawiam
Nastepny szczegol - o tym ze na egzamie trafily sie pytania zywcem wyjete z Bosona i TK pisze, bo tak faktycznie bylo.
Jezeli ktos chce mi zarzucic brak wiedzy i "wkuwanie" pytan bez znajomosci tematu (papierowy specjalista) to generalnie dosc znacznie rozmija sie z faktycznym stanem rzeczy...wiec krotkie wyjasnienie aby nie bylo niedomowien ktorych nie lubie.
Na sprzecie Cisco pracuje juz ladnych pare lat...posiadam zarowno wiedze teoretyczna jak i praktyczna dosc znacznie przekraczajaca zakres CCNA...jak dotychczas nie potwierdzona certyfikatami, ale to wlasnie zaczyna sie zmieniac.
CCNA nie bylo jakims wielkim wyzwaniem, ale przyznaje, ze DOKLADNIE przygotowujac sie do egzaminu (i nie bylo to bynajmniej wylacznie przerabianie pytan z BOSONA lub TK) znalazlem pare rzeczy ktorych nie bylem pewny lub o ktorych nie wiedzialem i moglbym potknac sie o nie na egzamie. F
Pytania z BOSONA i TK przerabialem, owszem. Byly dosc dobrym miernikiem widzy ktora wpoilem w siebie podczas przygotowan do egzamu - po to w koncu sa prawda?
pozdrawiam