Praca w Cisco
Co do odpowiedzi to ja dostałem godzine po drugiej rozmowie wszystkie odpowiedzi -właczając warunki finansowe czy przeszedłem itp itd.
Z tym,że ja nie aplikowałem a rekruterzy się sami odezwali z propozycją więc nie wiem czy to zawsze tak samo wygląda.
Co do samej treści rekrutacji to skoro Cisco zapewniło,że informacje są tylko dla nich tak ja równiez pozwolicie,że nie ocenie żadnego z aspektów merytorycznych rekrutacji i nie sądze,że naruszyłem to w swoim pierwszym zdaniu.
Aczkolwiek swoich poprzednich poglądów nie zmieniam:)
Zatem wypada jedynie pytać aż odpowiedzą:)
Z tym,że ja nie aplikowałem a rekruterzy się sami odezwali z propozycją więc nie wiem czy to zawsze tak samo wygląda.
Co do samej treści rekrutacji to skoro Cisco zapewniło,że informacje są tylko dla nich tak ja równiez pozwolicie,że nie ocenie żadnego z aspektów merytorycznych rekrutacji i nie sądze,że naruszyłem to w swoim pierwszym zdaniu.
Aczkolwiek swoich poprzednich poglądów nie zmieniam:)
Zatem wypada jedynie pytać aż odpowiedzą:)
A ja widzę, że Cisco dalej wystawia ofertę rekrutacyjną na stanowisko CSE, ciekawe jak to się ma do planowanej odpowiedzi kandydatom do 19 bm.
http://www.pracuj.pl/praca/customer-sup ... ta,2308932
http://www.pracuj.pl/praca/customer-sup ... ta,2308932
Nie będzie duży, to znaczy jakie liczby wchodzą w rachubę? Ile na przykład osób zatrudnia Cisco w Belgii na pozycji CSE?Na terenie całej Polski jest dużo Partnerów Cisco. Tak jak napisałem, zespół techniczny w Krakowie nie będzie zbyt duży.
W Belgii jest nie tylko TAC. Jeśli chodzi o konkretne liczby, nie widzę sensu ich podawać - tak czy inaczej, TAC jest dzisiaj największą i najlepiej zorganizowaną organizacją wsparcia technicznego wśród producentów rozwiązań sieciowych. Grupa znajdująca się w Krakowie będzie liczyła -naście osób, aczkolwiek docelowo może liczba ta będzie mniejsza lub większa - okaże się to w przyszłym roku.piutK pisze:Nie będzie duży, to znaczy jakie liczby wchodzą w rachubę? Ile na przykład osób zatrudnia Cisco w Belgii na pozycji CSE?
Nie widzę sensu ich podawać z prostego powodu - albo masz wiedzę i doświadczenie, które predysponują Cię do pracy na danym stanowisku, albo będziemy szukali innego kandydata. To nie jest loteria, w której istnieje statystyczna szansa na trafienie ciepłej posadki.
Dziękuje za uwagę
Nie lekceważ statystyki Matematyka jest matką wszystkich nauk więc zakładam, że na procesach HR też zostawiło piętno Zdaje sobie sprawę, że miejsca w Cisco nie wygram na loterii ale mam obawy(pewnie niesłuszne), że przy takiej skali chętnych na pozycje CSE, o przejściu na kolejny etap rekrutacji będzie mogło w pewnym stopniu decydować szczęście.lbromirs pisze: Nie widzę sensu ich podawać z prostego powodu - albo masz wiedzę i doświadczenie, które predysponują Cię do pracy na danym stanowisku, albo będziemy szukali innego kandydata. To nie jest loteria, w której istnieje statystyczna szansa na trafienie ciepłej posadki.
Dziękuje za uwagę
Finalnie pewnie szczęściarze z pierwszego etapu zostaną wyselekcjonowani podczas fazy LIVE ale tym którym zabrali miejsce nikt szansy nie da.
Pewnie to tylko spiskowa teoria dziejów i sieje panikę ale "i have doubt". Dodam ,że pokładam dużą nadzieję w rekrutujących którzy posiadają dużą wiedzę i doświadczenie, a do tego czytają to forum więc serdecznie ich pozdrawiam - bezinteresownie oczywiście
Również dziękuje za uwagę.
W moim odczuciu, mówiąc wprost nie ma co zastanawiać się na statystyką lub szczęściem podczas rekrutacji w Cisco Systems na to lub inne stanowisko. Albo ktoś ma wiedzę, potrafi ją sprzedać na interview, pasuje na to stanowisko i spodoba się podczas długiego i szczegółowego procesu rekrutacji na konkretne stanowisko albo nie. Moim zdaniem kwestia przypadku lub szczęścia w kontekście rekruacji do tej firmy nie istnieje.piutK pisze:Nie lekceważ statystyki Matematyka jest matką wszystkich nauk więc zakładam, że na procesach HR też zostawiło piętno Zdaje sobie sprawę, że miejsca w Cisco nie wygram na loterii ale mam obawy(pewnie niesłuszne), że przy takiej skali chętnych na pozycje CSE, o przejściu na kolejny etap rekrutacji będzie mogło w pewnym stopniu decydować szczęście.
Finalnie pewnie szczęściarze z pierwszego etapu zostaną wyselekcjonowani podczas fazy LIVE ale tym którym zabrali miejsce nikt szansy nie da.
Pewnie to tylko spiskowa teoria dziejów i sieje panikę ale "i have doubt". Dodam ,że pokładam dużą nadzieję w rekrutujących którzy posiadają dużą wiedzę i doświadczenie, a do tego czytają to forum więc serdecznie ich pozdrawiam - bezinteresownie oczywiście
Również dziękuje za uwagę.
I zostaną wybrani Ci jedyni, najlepsi -"creme dela creme"asp pisze:W moim odczuciu, mówiąc wprost nie ma co zastanawiać się na statystyką lub szczęściem podczas rekrutacji w Cisco Systems na to lub inne stanowisko. Albo ktoś ma wiedzę, potrafi ją sprzedać na interview, pasuje na to stanowisko i spodoba się podczas długiego i szczegółowego procesu rekrutacji na konkretne stanowisko albo nie. Moim zdaniem kwestia przypadku lub szczęścia w kontekście rekruacji do tej firmy nie istnieje.piutK pisze:Nie lekceważ statystyki Matematyka jest matką wszystkich nauk więc zakładam, że na procesach HR też zostawiło piętno Zdaje sobie sprawę, że miejsca w Cisco nie wygram na loterii ale mam obawy(pewnie niesłuszne), że przy takiej skali chętnych na pozycje CSE, o przejściu na kolejny etap rekrutacji będzie mogło w pewnym stopniu decydować szczęście.
Finalnie pewnie szczęściarze z pierwszego etapu zostaną wyselekcjonowani podczas fazy LIVE ale tym którym zabrali miejsce nikt szansy nie da.
Pewnie to tylko spiskowa teoria dziejów i sieje panikę ale "i have doubt". Dodam ,że pokładam dużą nadzieję w rekrutujących którzy posiadają dużą wiedzę i doświadczenie, a do tego czytają to forum więc serdecznie ich pozdrawiam - bezinteresownie oczywiście
Również dziękuje za uwagę.
A później otwierasz ticket i słyszysz od TAC-a,że on jednak woli pisać Ci e-maile gdyż jego "ynglisz" jest jak to zostało to ujęte "not so good these days":)
Pobudka ! Polska i Kraków to zagłębie informatyczne. Mnóstwo wykształconych ludzi. Moim zdaniem przykładowo, jak ktoś skończy informatykę na wydziale EAIiE na AGH w terminie z min wynikiem dobry na dyplomie to może znaleść robotę w dowolnym państwie na świecie - dosłownie.karino pisze:A później otwierasz ticket i słyszysz od TAC-a,że on jednak woli pisać Ci e-maile gdyż jego "ynglisz" jest jak to zostało to ujęte "not so good these days":)
asp pisze:Pobudka ! Polska i Kraków to zagłębie informatyczne. Mnóstwo wykształconych ludzi. Moim zdaniem przykładowo, jak ktoś skończy informatykę na wydziale EAIiE na AGH w terminie z min wynikiem dobry na dyplomie to może znaleść robotę w dowolnym państwie na świecie - dosłownie.karino pisze:A później otwierasz ticket i słyszysz od TAC-a,że on jednak woli pisać Ci e-maile gdyż jego "ynglisz" jest jak to zostało to ujęte "not so good these days":)
1) 'Może' tu jest jak najbadziej na miejscu
2) Pytanie pozostaje jaka prace - wielu naszych rodaków dotyka się zmywaków
IHMO nie jest tak że skończenie prestiżowej uczelni w PL otwera Ci wiele drzwi na świecie bo:
1) Niewiele osob na świecie odróżni AGH od przysłowiowej Wyższej Szkoły Tańca Góralskiego w Zakopanem
2) Oprócz wiedzy teoretycznej liczy się też wiedza praktyczna - ja np dostałem takie aplikujac do Amazona: jakie w ostatnim czasie wykonał Pan zmiany w konfiguracji protokłu BGP i z czego one wynikały? Co świeżak po AGH na takie pytanie odpowie?
Zdobywanie certów jest jak zbieranie pokemonów: Wszystkie są fajne ale każdy chce mieć Pikachu
odpowie, uzasadni i wytłumaczydrozdov pisze: 2) Oprócz wiedzy teoretycznej liczy się też wiedza praktyczna - ja np dostałem takie aplikujac do Amazona: jakie w ostatnim czasie wykonał Pan zmiany w konfiguracji protokłu BGP i z czego one wynikały? Co świeżak po AGH na takie pytanie odpowie?
ps. jeszcze troche i będę 'po' telekomunikacji
Obawiajac się takiego właśnie rozwoju wypadków poszedłęm do pracy na 3-ecim roku.
Bałem się strasznie,że się nie uda -finalnie dwie rzeczy: ukończyłem rok później ze względu na projekty, lecz w porównainiu do kolegów/koleżanek którzy razem ze mną kończyli ja miałem 3 lata doświadczenia w projektach dla operatorów na swiecie, a oni dopiero zaczynali.
I jeśli ktoś mnie zapyta czy warto -to odpowiedź jest tylko jedna...
P.S -też kończyłem telekomunikacje, więc powodzenia
Bałem się strasznie,że się nie uda -finalnie dwie rzeczy: ukończyłem rok później ze względu na projekty, lecz w porównainiu do kolegów/koleżanek którzy razem ze mną kończyli ja miałem 3 lata doświadczenia w projektach dla operatorów na swiecie, a oni dopiero zaczynali.
I jeśli ktoś mnie zapyta czy warto -to odpowiedź jest tylko jedna...
P.S -też kończyłem telekomunikacje, więc powodzenia
-
- CCIE
- Posty: 213
- Rejestracja: 04 mar 2009, 20:17
- Lokalizacja: Warszawa