Atos oddaje kasę za zdane egzaminy. Na Twoim miejscu pojechałbym tam. Miło wspominam czas spędzony na północy.Zomal pisze:Dobra dobra Panowie o mnie się nie rozmawia
Dopiero 23 lata mam i dylemat czy zabrać się za studia magisterskie czy jednak nie. Doświadczenie samo się nie znajdzie, a jeśli mnie trzyma lokalizacja to jestem w 4 literach.
Dziewczyna skończyła kilka lat temu technikum gastronomiczne więc w sumie przydać przydałaby mi się
A jak wygląda w Atosie kwestia certów? Istnieje możliwość "refundacji" zdanego podejścia, czy dają tylko laba? :> Na razie sobie z nauką odpuszczam przez inżynierkę, muszę teraz podstawy Extreme poznać no i zrozumieć Open Flow. Więc w sumie nadal bd się uczył ale nie Cisco
Inżynier sieciowy - Atende
Dopiero ? A na co dłużej czekać ?Dopiero 23 lata mam i dylemat czy zabrać się za studia magisterskie czy jednak nie.
Sam w wieku 23 lat zacząłem (pierwszy wylot do operatora) , mając 24 lata projektowałem rozwiązania , prowadziłem projekty -technologii było całe mnóstwo, certa nie potrzebowałem.
Dodam, że dużo wyjeżdzałem w delegacje a mimo tego udało się ukończyć studia.
Więc moim zdaniem dylematu nie masz żadnego - możesz pod warunkiem że chcesz pogodzić i jedno i drugie.
Na marginesie znam jeszcze kilka innych osób z tego forum, które zaczęły ten sposób i nie narzekają a certów żadnych nie posiadają.
Pozdro
Nawet jakbym chciał uciec do Warszawy studia tam magisterskie za 3 semestry kosztują ~15k, dochodzą do tego koszty mieszkania, wyżywienia itd. Musiałbym mieć niezłe szczęście aby z suchym CCNP i po studiach inżynierskich dostać pracę za powiedzmy 2,5k netto, chyba, że w WaWie to standard
Póki co najlepszą opcją wydaje się być Atos. Na zaoczne można iść powiedzmy od października. A od lutego pracować, zdobywać exp i poświęcać codziennie po 4h na naukę, nim się nie wypale
Póki co najlepszą opcją wydaje się być Atos. Na zaoczne można iść powiedzmy od października. A od lutego pracować, zdobywać exp i poświęcać codziennie po 4h na naukę, nim się nie wypale
-
michal_basta
- CCIE
- Posty: 213
- Rejestracja: 04 mar 2009, 20:17
- Lokalizacja: Warszawa
1. Kilka razy bardziej wolę uczyć się sieci niż pchać znowu przedmioty, które zbytnio mi się nie przydadzą. Jak mam coś zrobić to lepiej tego nie odkładać na później, a magister to tylko 3 semestry, rok nauki + pisanie pracymichal_basta pisze:A ze tak zapytam po co Ci studia magisterskie jeżeli będziesz miał inżyniera w garści?
2. Brak magistra może mnie czasem przyblokować, zależy to od polityki firmy
3. Żartobliwie: Przecież nie będę miał TYLKO inżyniera, skoro ludzie mający 2 fakultety pracują w MCDonaldzie
Ale dlaczego swoją wartość startową uzależniasz jedynie od certa Cisco ?Zomal pisze:Nawet jakbym chciał uciec do Warszawy studia tam magisterskie za 3 semestry kosztują ~15k, dochodzą do tego koszty mieszkania, wyżywienia itd. Musiałbym mieć niezłe szczęście aby z suchym CCNP i po studiach inżynierskich dostać pracę za powiedzmy 2,5k netto, chyba, że w WaWie to standard
Póki co najlepszą opcją wydaje się być Atos. Na zaoczne można iść powiedzmy od października. A od lutego pracować, zdobywać exp i poświęcać codziennie po 4h na naukę, nim się nie wypale
Chłopie ukończyłeś studia inżynierskie, czy jedyną rzeczą którą potrafisz to na poziomie CCNP czy innym klepać komendy pod Cisco ? Jeśli tak to i 2,5 netto może być trudno.
Bez certa kilka lat wstecz stawka oscylowały w okolicy 5000 brutto dla osób po studiach dysponujący wiedzą i umięjętnościami (niekoniecznie certami) na danym poziomie.
Nie wiem jak w Wawie, ale w innych miastach Kraków, Wrocław dalej jest to możliwe na podstawie tego co mówią znajomi- dodatkowo studia za semestr kosztują w okolicach 3 tys.
Czy Wro może być ? Jeśli tak to zapytam kolegi czy szukają jeszcze kogoś.
Pozdro
Zomal pisze:1. Kilka razy bardziej wolę uczyć się sieci niż pchać znowu przedmioty, które zbytnio mi się nie przydadzą. Jak mam coś zrobić to lepiej tego nie odkładać na później, a magister to tylko 3 semestry, rok nauki + pisanie pracymichal_basta pisze:A ze tak zapytam po co Ci studia magisterskie jeżeli będziesz miał inżyniera w garści?
2. Brak magistra może mnie czasem przyblokować, zależy to od polityki firmy
3. Żartobliwie: Przecież nie będę miał TYLKO inżyniera, skoro ludzie mający 2 fakultety pracują w MCDonaldzie
Daruj sobie mgr - szkoda czasu, pieniedzy i energii. extra urlop po przepracowaniu 2 lat bedzie sie nalezal - styka
Pracowalem juz w paru firmach (od malej po korpo) zadna nawet nie raczyla spytac o studia.
Masz skills - masz prace = easy
1. Ponieważ mój 1 rok był walką z matmą/metodami numerycznymi, 2 z bazami danych/programowaniem/AI, 3 z projektami, dzięki którymi wreszcie coś się nauczyłem. Ciężko byłoby oddać sie studiowaniu/nauce nie mówiąc, że na życie też musiałem zarobić, więc nie było okazji abym zdobył doświadczenie stricte sieciowe, a też czas dla siebie też trzeba mieć chyba?karino pisze: Ale dlaczego swoją wartość startową uzależniasz jedynie od certa Cisco ?
Chłopie ukończyłeś studia inżynierskie, czy jedyną rzeczą którą potrafisz to na poziomie CCNP czy innym klepać komendy pod Cisco ? Jeśli tak to i 2,5 netto może być trudno.
Pozdro
2. Podkarpacie - ofert pracy tyle co kot napłakał.
3. Mówiłem o Warszawie, zobacz sobie ile kosztują studia zaoczne na PW czy WAT na kierunku Informatyka. Cena mieszkań (wynajęcia pokoju) też jest spora, ale za to są większe możliwości jeśli chodzi o możliwość zdobycia doświadczenia. Ile może zostać kasy z 2,5k zł netto przy opłaceniu mieszkania/wyżywienia/studiów? Nie wiele.
EDIT: Nie doczytałeś ale jestem na 7 semestrze, więc muszę poznać rynek niż zostać potem na lodzie w lutym i nie wiedzieć co ze sobą mam robić...
A bycie szalenie ambitnym jest wadą czy zaletą? Wszystkiego można się nauczyć, jedynie po kilku dniach ostrego labowania musiałem jakieś piwo wypić... W sumie wpisanie w CV jako zainteresowanie "browarnictwo domowe" to by było szalone
Zainteresowanych odsyłam do Google i pogrzebać o tym, własne piwko zniechęca do masówek ze sklepu.
I właśnie dzięki temu OT uwielbiam tutaj spędzać czas na forumkrisator pisze:Czy nie sądzicie że zrobił się w tym temacie już całkiem spory OFF TOPIC ?
K.
Nie chodzi mi o kasę, ale o możliwości rozwoju i nauki, wole mieć grosze powiedzmy ale zato mieć dostęp do laba i możliwość opłacania zdanych egzaminów, niż mieć dobrą kasę i pracować po godzinach.abdenago pisze: Gdzieś czytałem że ludzie po studiach technicznych bez dodatkowych umiejętności wołają po 5tysi,a Ty z CCNP i DA i zakładam wiedzą na tym poziomie cenisz się na "marne" ~3,5.
Może czas rozeznać się w rynku, popytać aby nie sprzedać się za tanio i zapewnić sobie dobry start.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2013, 13:22 przez Zomal, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja wręcz odwrotnie, to już chyba 10 wątek w którym opisujesz swoje trudne dzieciństwo i poszukiwanie pracy gdzieś na odludziu. W temacie pracy wszystko na tym forum jest (łącznie ze stawkami), wystarczyło poszukać.Zomal pisze:I właśnie dzięki temu OT uwielbiam tutaj spędzać czas na forumkrisator pisze:Czy nie sądzicie że zrobił się w tym temacie już całkiem spory OFF TOPIC ?
K.
-
inkrementator
- CCIE
- Posty: 196
- Rejestracja: 01 paź 2010, 22:49
Juz dawno tutaj nie było takiego spamu i bulgotu nie wiadomo o czym. To forum od jakiegoś czasu staje się coraz mniej techniczne. Dawniej, jeszcze rok temu, co najmniej raz na tydzień ktoś zadawał ciekawe pytanie co mnie zachęcało do odpalenia laba, teraz to może raz na pol roku coś się znajdzie.
Przypominam, ze to dział 'kariera', wiec spodziewam się tutaj ofert pracy, zapytań w sprawie ofert pracy, dyskusji na temat warunków pracy, zatrudnienia, może jakiś porad dotyczących pracy, ale przede wszystkim niech to co mówicie wynika z waszego doświadczenia, a nie z jakiś zasłyszanych historii, bo wtedy zaczynają się plotki a końca realia. Trudno żeby ktoś kto nigdy nic nie robił i nie brał odpowiedzialności (mowie w kontekście inżyniera sieciowego) wiedział jak wygląda praca i jak np certyfikaty i ich wiedza może się przydać do codziennej pracy.
Przypominam, ze to dział 'kariera', wiec spodziewam się tutaj ofert pracy, zapytań w sprawie ofert pracy, dyskusji na temat warunków pracy, zatrudnienia, może jakiś porad dotyczących pracy, ale przede wszystkim niech to co mówicie wynika z waszego doświadczenia, a nie z jakiś zasłyszanych historii, bo wtedy zaczynają się plotki a końca realia. Trudno żeby ktoś kto nigdy nic nie robił i nie brał odpowiedzialności (mowie w kontekście inżyniera sieciowego) wiedział jak wygląda praca i jak np certyfikaty i ich wiedza może się przydać do codziennej pracy.
Nie będę przytaczał konkretnej wypowiedzi, bo wszystkie są podobne i prezentują ten sam styl. Jeśli chcesz się pochwalić swoimi osiągnięciami to są na to inne formy, np założenie bloga, ewentualnie najbardziej odpowiednim działem na ccie.pl byłby 'hyde park'. Oszczędź nam wszystkim czytania wkoło tego samego, bo co za dużo to niezdrowo.Zomal pisze: [...]
Zabrzmiało to tak jak by te studia techniczne były robione dla zabawy, a i tak się coś innego liczy. Skoro się odnosisz ogólnie do studiów technicznych, to weź pod uwagę to, ze zrobienie i 10 certyfikatów nie robi z nikogo inżyniera, tak samo jak przeczytanie 100 książek na temat jak naprawić silnik w aucie nie robi mechanika samochodowego (ja bym przynajmniej takiej osobie nie zaufał). Co z tego ze ktoś się naczytał jak działa tablica MAC na switchu i co to jest ARP, skoro nie potrafi kojarzyć tych dwóch rzeczy i odpowiedzieć mi przez który port na switchu dostępny jest konkretny adres IP. Do tego trzeba dodać fakt, ze w pracy (zwłaszcza tej pierwszej) liczy się szereg umiejętności miękkich, a tych z żadnej książki się nie wyczyta (jak komunikować, jak się aklimatyzować, jak zdobywać potrzebne info, jak pracować w grupie).abdenago pisze:
Gdzieś czytałem że ludzie po studiach technicznych bez dodatkowych umiejętności wołają po 5tysi,a Ty z CCNP i DA i zakładam wiedzą na tym poziomie cenisz się na "marne" ~3,5.
Piotr
