Praca w Cisco

praca itp
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Isam
wannabe
wannabe
Posty: 544
Rejestracja: 30 mar 2007, 09:58
Lokalizacja: PL

#526

#526 Post autor: Isam »

Technical Support (TAC) niestety pracuje z biura.
To tez nie do konca prawda, wiekszosc osob praujacych w TACu woli pracowac z biura.
Nie ma restrykcji dla wiekszosci CSE jezeli chodzi o praca z domu, czy nawet z zagranicy.

Awatar użytkownika
Deidara
wannabe
wannabe
Posty: 593
Rejestracja: 28 lut 2007, 10:32

#527

#527 Post autor: Deidara »

Nie no spoko. Wszyscy mogą pracować zdalnie. Fajnie jakby jeszcze dział HR został o tym poinformowany bo jeśli mnie pamięć nie myli to nikt im o tym nie powiedział ;).
Na pytanie czy można pracować z biura w Wawie odpowiedź jest nie i na pracę zdalną jest również odpowiedź nie. Warto aby ktoś tą kwestię uporządkował bo albo HR Cisco wprowadza ludzi w błąd albo ludzie z tego forum. Chyba że jest tak że taka opcja jest dostępna dla kilku wybranych osób a reszta nie ma takiej możliwości.
Trwałość ortogonalna to taka trwałość która jest ortogonalna do konstruktorów typu.
Know Your Options !!
Keep It Simple ?? :shock:

Awatar użytkownika
Jurand
member
member
Posty: 18
Rejestracja: 21 gru 2014, 12:10

#528

#528 Post autor: Jurand »

horac pisze:
I to nie radzenie nie ma nic wspolnego z technicza wiedza ;] bo obaj to CCIE

A to ze laduja w Cisco w KRK to akurat swiadczy ze sa dobrzy. Tylko jak zwykle ktos musi zrozumiec to co ja napisze na opak.

Nie poradzili sobie z chaosem i nie dotrwali transformacji. Bo jak sie zespol tworzyl to byl chaos prawie 2 lata zajelo zanim ktos to gdzies u gory wzial poukladal w cos co mozna nazwac zespolem i praca.
Byłoby miło jakbyś przestał się wypowiadać w imieniu tych osób, bo każdy miał swoje powody, które są pewnie dużo bardziej złożone.
Tak, ja właśnie jestem jedną z nich i jest "drobna" różnica między nieradzeniem sobie z chaosem, a niegodzeniem się na życie w ciągłym chaosie i przedmiotowe traktowanie jak kolejnej komórki w excelu.
Ja się nie godzę, bo w moim przypadku 95% to był właśnie chaos i nic poza tym. Więcej nie piszę, bo szkoda na to czasu...
i nie dotrwali transformacji.
Kolejny frazes, rodem z indoktrynacji ibm - daruj sobie chociaż poza pracą...
Ostatnio zmieniony 30 mar 2015, 23:01 przez Jurand, łącznie zmieniany 1 raz.

horac

#529

#529 Post autor: horac »

lxs pisze: W Cisco posiadanie CCIE na nikim wrazenia nie robi. W Krakowie jest obecnie ponad 50 CCIE (na chyba 300 osob), coś około 10 osób 2xCCIE i dwie osoby 3xCCIE. Co więcej, Cisco ma 30 lat i sa tutaj pracownicy, którzy przez 15 lat zdołali zgubić zęby na konkretnej technologii. Mówiąc inaczej, mając CCIE jesteś świetnym inżynierem, ale są tutaj lepsi.
NCE to tylko rola zawodowa, a nie pozycja w firmie.
Pewnie ze nie robi wrazenia, ale na pewno swiadczy o tym ze ktos lubi to co robi, bo jakbys nie lubil swojej pracy i wykonywal obowiazki sieciowe z przymusu nie poswiecilbys rok czasu na nauke do CCIE.
lxs pisze: Mówiąc inaczej, mając CCIE jesteś świetnym inżynierem, ale są tutaj lepsi.
Pewnie ze sa i to jest zupelnie normalne ze vendor rozwiazania zawsze posiada wieksza wiedze na temat tego co robi od tego co ma tylko dostep przez informacje ktore uwazane sa przez vendora za minimum do obslugi technologii.

Pamietaj jednak ze to lepszy moze dotyczyc technologii Cisco, nie koniecznie wszelkich rozwiazan sieciowych.
Jurand pisze: Kolejny frazes, rodem z indoktrynacji ibm - daruj sobie chociaż poza pracą...
To nie frazes, transformacja miala miejsce. Zostal stworzony nowy zespol zarzadzany przez dwoch ogarnietych z bagazem lat doswiadczenia CCIE z pula projektow globalna i prawie wszyscy do niego przeszli. Takze w tej chwili kazdy dobrze wie co ma robic i co wazniejsze dla kogo robi i po co.

Jesli oczekiwales cudow na poczatku to trudno, ja wiedzialem ze jezeli cos powstaje eksperymentalnie to uplynie troche czasu zanim cos sie z tego wyksztaltuje.
Jurand pisze: Tak, ja właśnie jestem jedną z nich i jest "drobna" różnica między nieradzeniem sobie z chaosem, a niegodzeniem się na życie w ciągłym chaosie i przedmiotowe traktowanie jak kolejnej komórki w excelu.
Ja się nie godzę, bo w moim przypadku 95% to był właśnie chaos i nic poza tym.
Kto cie traktowal przedmiotowo ? FLM ? Klient ?
Probowales cos zmienic ? czy od razu obrales kierunek krk.

Awatar użytkownika
minimalist300
wannabe
wannabe
Posty: 346
Rejestracja: 04 sie 2012, 22:52
Lokalizacja: Cambridge/UK

#530

#530 Post autor: minimalist300 »

Ja uważam, że te spiny tutaj nie mają sensu. Jednego odpowiada firma X drugiemu Y... znam wiele osób z różnych firm i jeden firmę kocha a drugi nienawidzi. Tak samo jak niektórzy mogą pracować w korpo inni nie... Jesteśmy wolnymi ludźmi i nikt nikogo na siłe nigdzie nie trzyma.

(sorry za offtop)

Awatar użytkownika
Jurand
member
member
Posty: 18
Rejestracja: 21 gru 2014, 12:10

#531

#531 Post autor: Jurand »

horac pisze:
Jurand pisze: Kolejny frazes, rodem z indoktrynacji ibm - daruj sobie chociaż poza pracą...
To nie frazes, transformacja miala miejsce. Zostal stworzony nowy zespol zarzadzany przez dwoch ogarnietych z bagazem lat doswiadczenia CCIE z pula projektow globalna i prawie wszyscy do niego przeszli. Takze w tej chwili kazdy dobrze wie co ma robic i co wazniejsze dla kogo robi i po co.

Jesli oczekiwales cudow na poczatku to trudno, ja wiedzialem ze jezeli cos powstaje eksperymentalnie to uplynie troche czasu zanim cos sie z tego wyksztaltuje.
Cudów nie oczekiwałem, ale miło byłoby otrzymać podstawowe narzędzia do pracy i faktycznie robić to o czym piszesz. Może miałeś więcej szczęścia ode mnie przy projektach, może też mogłem coś zmienić, ale po pół roku walenia głową w ścianę miałem dosyć. Fajnie jest być architektem czy solution designerem, ale jeśli do Twoich obowiązków mają należeć 1wszo liniowe taski, ponieważ Twój ukochany pracodawca, pozbył się wszystkich technicznych linii wsparcia w projekcie i zastąpił je "managerami", to ja dziękuję.
horac pisze: Kto cie traktowal przedmiotowo ? FLM ? Klient ?
Probowales cos zmienic ? czy od razu obrales kierunek krk.
W porównaniu do moich wcześniejszych doświadczeń, to ... wszyscy ?
Wiesz, chodzi mi bardziej o ten cały kult procesu w ibmie. Tam nikt nie jest skupiony na rozwiązaniu problemu, tylko na kryciu własnego tyłka (byle zgodnie z procedurą).
Nie masz Ticketa ? - wypad, zła czcionka w Tickecie ? - wypad, Nie podpisałeś się na 34 stronie załącznika w forumlarzu X ? - wypad.
Przykłady mógłbym mnożyć. Nawet wypowiedzenie było na złym formularzu (...groteska).
Jak już pisałem, zmienić próbowałem, ale nikt nie słuchał, zresztą IMO problem leżał głębiej, i w tym co napisałem powyżej.
Wcale nie chodzi mi też o to że tęsknię do klepania na pudełkach, bo pracowałem już wcześniej jako architekt u bardzo prestiżowego klienta, więc można powiedzieć, że wiem jak powinno to wyglądać.

Nieminiej jednak nie ma co sie na ten temat więcej rozwodzic, jak ktoś jest ciekaw szczegółów może do każdego z nas uderzyć na priv.
Ja tym czasem powoli odzyskuję radość z pracy, którą w ibmie kompletnie straciłem.

horac

#532

#532 Post autor: horac »

Jurand pisze: Cudów nie oczekiwałem, ale miło byłoby otrzymać podstawowe narzędzia do pracy i faktycznie robić to o czym piszesz. Może miałeś więcej szczęścia ode mnie przy projektach, może też mogłem coś zmienić, ale po pół roku walenia głową w ścianę miałem dosyć. Fajnie jest być architektem czy solution designerem, ale jeśli do Twoich obowiązków mają należeć 1wszo liniowe taski, ponieważ Twój ukochany pracodawca, pozbył się wszystkich technicznych linii wsparcia w projekcie i zastąpił je "managerami", to ja dziękuję.
Wydaje mi sie ze brakuje ci asertywnosci. Nie ukrywam ze splywaja czasami na glowe rozne zadania, ale to Twoja rola by je odfiltrowac i powiedziec, przepraszam z checia bym pomogl ale nie nalezy to do moich obowiazkow.
Jurand pisze:
W porównaniu do moich wcześniejszych doświadczeń, to ... wszyscy ?
Wiesz, chodzi mi bardziej o ten cały kult procesu w ibmie. Tam nikt nie jest skupiony na rozwiązaniu problemu, tylko na kryciu własnego tyłka (byle zgodnie z procedurą).
Nie masz Ticketa ? - wypad, zła czcionka w Tickecie ? - wypad, Nie podpisałeś się na 34 stronie załącznika w forumlarzu X ? - wypad.
Im wieksze korpo tym wiekszy kult procesu, to typowe. Nie mow tylko ze w Cisco nie ma procesowosci
Jurand pisze: Przykłady mógłbym mnożyć. Nawet wypowiedzenie było na złym formularzu (...groteska).
Znow brak asertywnosci, mowisz ze zgodnie z prawem nie ma czegos takiego jak wzor wypowiedzenia, ma byc podpis data i tresc i dziekuje.
Jurand pisze: Jak już pisałem, zmienić próbowałem, ale nikt nie słuchał, zresztą IMO problem leżał głębiej, i w tym co napisałem powyżej.
Wcale nie chodzi mi też o to że tęsknię do klepania na pudełkach, bo pracowałem już wcześniej jako architekt u bardzo prestiżowego klienta, więc można powiedzieć, że wiem jak powinno to wyglądać.
Szkoda ze nie odezwales sie do mnie, jako Architekt nie jestes pionem do pomiatania a jest mnostwo ludzi ktorzy nie wiedza co maja robic na swoich stanowiskach i uprawiaja spychologie, wiec trzeba im w korporacyjny sposob powiedziec ze nie twoja rola rozwiazywac ich problemy.

Jurand pisze: Ja tym czasem powoli odzyskuję radość z pracy, którą w ibmie kompletnie straciłem.
Ciesze sie z twojego szczescia tylko polecam byc bardziej asertywnym, zeby nie powielic problemow

Awatar użytkownika
Jurand
member
member
Posty: 18
Rejestracja: 21 gru 2014, 12:10

:(

#533

#533 Post autor: Jurand »

Masz rację, moja wina, przepraszam, jestem słaby. Powinienem zostać, przetrwać i zmieniać świat, a w nagrodę uzyskałbym uścisk ręki FLM.

mzb
wannabe
wannabe
Posty: 163
Rejestracja: 16 cze 2009, 14:14

Re: :(

#534

#534 Post autor: mzb »

Jurand pisze:Masz rację, moja wina, przepraszam, jestem słaby. Powinienem zostać, przetrwać i zmieniać świat, a w nagrodę uzyskałbym uścisk ręki FLM.
i tylko pamiętaj - brakuje Ci asertywności. ;)

-- M.

Awatar użytkownika
Jurand
member
member
Posty: 18
Rejestracja: 21 gru 2014, 12:10

Re: :(

#535

#535 Post autor: Jurand »

mzb pisze:
Jurand pisze:Masz rację, moja wina, przepraszam, jestem słaby. Powinienem zostać, przetrwać i zmieniać świat, a w nagrodę uzyskałbym uścisk ręki FLM.
i tylko pamiętaj - brakuje Ci asertywności. ;)

-- M.
Słabość i małość, wracam do piwnicy :(

horac

Re: :(

#536

#536 Post autor: horac »

Jurand pisze:Masz rację, moja wina, przepraszam, jestem słaby. Powinienem zostać, przetrwać i zmieniać świat, a w nagrodę uzyskałbym uścisk ręki FLM.
Sluchaj nie kazdy wpasowuje sie do danej firmy. Skoro odnalazles szczescie w Cisco a IBM skrzywdzil Cie i zupelnie ci nie odpowiadal to dobrze dla Ciebie ze zmieniles prace na pracodawce ktory daje ci szczescie, bo chyba o to chodzi zeby cieszyc sie z pracy a nie mordowac na sile.

mzb
wannabe
wannabe
Posty: 163
Rejestracja: 16 cze 2009, 14:14

Re: :(

#537

#537 Post autor: mzb »

Jurand pisze:Słabość i małość, wracam do piwnicy :(
Etam, powinieneś się cieszyć - dobra psychoterapia kosztuje 150pln / 50 min - tu, na forum, masz for free.

-- M.

horac

Re: :(

#538

#538 Post autor: horac »

mzb pisze:
Jurand pisze:Słabość i małość, wracam do piwnicy :(
Etam, powinieneś się cieszyć - dobra psychoterapia kosztuje 150pln / 50 min - tu, na forum, masz for free.

-- M.
i indoktrynacja gratis

lbromirs
CCIE
CCIE
Posty: 4101
Rejestracja: 30 lis 2006, 08:44

Re: :(

#539

#539 Post autor: lbromirs »

horac pisze:i indoktrynacja gratis
horac, nikt Cię nie zmusza do siedzenia tutaj jeśli uważasz, że jesteś indoktrynowany. Na razie to Ty uprawiasz radosną demagogię, kręcącą się głównie wokół Ciebie i firmy, w której obecnie pracujesz (a także, pośrednio, Twojego stanowiska).

horac

Re: :(

#540

#540 Post autor: horac »

lbromirs pisze:
horac pisze:i indoktrynacja gratis
horac, nikt Cię nie zmusza do siedzenia tutaj jeśli uważasz, że jesteś indoktrynowany. Na razie to Ty uprawiasz radosną demagogię, kręcącą się głównie wokół Ciebie i firmy, w której obecnie pracujesz (a także, pośrednio, Twojego stanowiska).
Czytasz miedzy wierszami i znowu po raz kolejny uderzasz we mnie zamiast przeczytac
kilka ostatnich postow, zeby zobaczyc o co chodzilo z ta indoktrynacja. Ponizej wyjasnienie
Jurand pisze: Kolejny frazes, rodem z indoktrynacji ibm - daruj sobie chociaż poza pracą...
Chodzilo o to ze, ponoc ja uprawiam indoktrynacje ;] a nie ze Cisco dlatego w ironiczny sposob napisalem ze oprocz psychoteriapii jeszcze jest indoktrynacja odemnie w gratisie

ODPOWIEDZ