Szwajcaria
Szwajcaria
Macie jakieś opinie dotyczące pracy w Szwajcarii?
Na forum nie widać informacji o Szwajcarskich spotkaniach na piwko więc pewnie jest zdecydowanie mniej popularna niż wyspy czy choćby DE.
Ale może znajdzie się ktoś, kto mógłby podzielić się swoją wiedzą.
Na forum nie widać informacji o Szwajcarskich spotkaniach na piwko więc pewnie jest zdecydowanie mniej popularna niż wyspy czy choćby DE.
Ale może znajdzie się ktoś, kto mógłby podzielić się swoją wiedzą.
nie wiem dokladnie jak wyglada kwestia cisco ale ogolna otoczka jest calkiem fajnie tu opisana:
http://www.goldenline.pl/forum/137596/p ... atkujacego
http://www.goldenline.pl/forum/137596/p ... atkujacego
- minimalist300
- wannabe
- Posty: 346
- Rejestracja: 04 sie 2012, 22:52
- Lokalizacja: Cambridge/UK
Zajebiste warunki. Super klimat jak kochasz góry (z perspektywy Zurychu). Narty przed pracą i w weekend... Otwarte baseny na jeziorze. Zarobki super, bardzo dobra jakość żywności - wg mnie wszystko taniej niż UK.
Jakub Mlynarczyk
www.linkedin.com/in/jkbmlynarczyk/
www.linkedin.com/in/jkbmlynarczyk/
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
W UK bylem rok, w ZRH nieco ponad pół roku.
Mieszkanie - za pokój na Shoreditch płaciłem 600£ vs Horgen (5min do gór, 10minut do jeziora) 400CHF.
Transport - 120£ za miesiac w UK vs 60CHF za pociągi i linie miejskie (wliczając, że pływałem sobie za pomocą stateczku po jeziorze do pracy).
Wyżywienie - Restauracje w UK tańsze vs CH. W sklepach, wysoka jakość produktów żywnościowych w Londku jest droga, gdzie CH to norma. Kwoty te same.
Zarobki - przeniesienie się z UK do CH oznaczało +60% wyższa pensja.
Inna jakość życia, ale kto jak co woli. Pisząć UK mam na myśli Londyn.
Mieszkanie - za pokój na Shoreditch płaciłem 600£ vs Horgen (5min do gór, 10minut do jeziora) 400CHF.
Transport - 120£ za miesiac w UK vs 60CHF za pociągi i linie miejskie (wliczając, że pływałem sobie za pomocą stateczku po jeziorze do pracy).
Wyżywienie - Restauracje w UK tańsze vs CH. W sklepach, wysoka jakość produktów żywnościowych w Londku jest droga, gdzie CH to norma. Kwoty te same.
Zarobki - przeniesienie się z UK do CH oznaczało +60% wyższa pensja.
Inna jakość życia, ale kto jak co woli. Pisząć UK mam na myśli Londyn.
Jakub Mlynarczyk
www.linkedin.com/in/jkbmlynarczyk/
www.linkedin.com/in/jkbmlynarczyk/
- minimalist300
- wannabe
- Posty: 346
- Rejestracja: 04 sie 2012, 22:52
- Lokalizacja: Cambridge/UK
Co jeśli chodzi o koszty zakupu domu/mieszkania? Czy jest możliwy zakup 1 bed flat z jednej pensji inżyniera? Kolejne pytanie to samochód? Nie ma jakiś kosmicznych kosztów ubezpieczenia czy podatków? Czy wymagana jest znajomość jakiego kolwiek języka poza angielskim?Keadwen pisze:W UK bylem rok, w ZRH nieco ponad pół roku.
Mieszkanie - za pokój na Shoreditch płaciłem 600£ vs Horgen (5min do gór, 10minut do jeziora) 400CHF.
Transport - 120£ za miesiac w UK vs 60CHF za pociągi i linie miejskie (wliczając, że pływałem sobie za pomocą stateczku po jeziorze do pracy).
Wyżywienie - Restauracje w UK tańsze vs CH. W sklepach, wysoka jakość produktów żywnościowych w Londku jest droga, gdzie CH to norma. Kwoty te same.
Zarobki - przeniesienie się z UK do CH oznaczało +60% wyższa pensja.
Inna jakość życia, ale kto jak co woli. Pisząć UK mam na myśli Londyn.
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Keadwen pisze:W UK bylem rok, w ZRH nieco ponad pół roku.
Mieszkanie - za pokój na Shoreditch płaciłem 600£ vs Horgen (5min do gór, 10minut do jeziora) 400CHF.
Transport - 120£ za miesiac w UK vs 60CHF za pociągi i linie miejskie (wliczając, że pływałem sobie za pomocą stateczku po jeziorze do pracy).
Wyżywienie - Restauracje w UK tańsze vs CH. W sklepach, wysoka jakość produktów żywnościowych w Londku jest droga, gdzie CH to norma. Kwoty te same.
Zarobki - przeniesienie się z UK do CH oznaczało +60% wyższa pensja.
Inna jakość życia, ale kto jak co woli. Pisząć UK mam na myśli Londyn.
Super czyli mieszkales w Londynie 6km od biura a w Szwajcarii 16km i porownujesz cene wynajmu Disposable income jest zapewne wyzszy w Zurichu ale to nie znaczy ze jest tam taniej niz w Londynie bo nie jest. Nie myl pojec. Osobiscie tez wolalbym Zurich niz Londyn ale nie naginaj rzeczywistosci. Nie jest taniej . Poprostu wiecej sie zarabia.
Bylem w Zurichu i Londynie nie razc a nawet zastanawialem sie czy sie do Zurichu nie przeniesc robiac wczesniej wywiad wsrod ludzi tam zyjacych tak wiec wiedzy nie czerpie z internetu.
Z mojego (mikro)doświadczenia.
A w Genewie ponoć bez francuskiego to lipa straszna.
Ale poczekajmy na Keadwena i jego wieści z pierwszej ręki.
IMO, częściej się wynajmuje lub mieszka "komunalnie". Nawet znajomi Szwajcarzy nie mieli mieszkania "na własność", tylko jakaś długa dzierżawa/najem (słownictwo niemieckie, więc nie do końca kumałem).minimalist300 pisze:Co jeśli chodzi o koszty zakupu domu/mieszkania?
W Zurychu niemiecki się przydaje (w niektórych barach starzy kelnerzy angielskiego nie znają - albo nie chcą znać). Zdaje się, że w urzędach też niemieckie pismo wymagane (?) jest.minimalist300 pisze:Czy wymagana jest znajomość jakiego kolwiek języka poza angielskim?
A w Genewie ponoć bez francuskiego to lipa straszna.
Ale poczekajmy na Keadwena i jego wieści z pierwszej ręki.
Horgen, Thalwil i okolice nie należą do najtańszych dzielnic.freel4ncer pisze: Super czyli mieszkales w Londynie 6km od biura a w Szwajcarii 16km i porownujesz cene wynajmu
Mieszkałem też na Limmatstrasse - 6.3km od biura i płaciłem 600CHF za pokój z łazienka w apartamencie 150m2, współdzielony z jedną parą. Mieszkania w Londynie są bardzo drogie. To jest fakt a nie "mylenie pojęć".
Nie interesowałem się tym tematem. Wiedziałem, że aż tak długo siedzieć tam mi nie pozwolą.minimalist300 pisze: Co jeśli chodzi o koszty zakupu domu/mieszkania?
Auta nie miałem. Głównie transport miejski. Potem jak przeniosłem się do mieszkania w centrum miasta to biegałem do biura.minimalist300 pisze: Kolejne pytanie to samochód? Nie ma jakiś kosmicznych kosztów ubezpieczenia czy podatków
W pracy to pewno zależy od firmy. Niemniej wg mnie w życiu codziennym (poza pracą), brak dobrej znajomości niemieckiego jest wielkim problemem. Kina są po angielsku, w sklepie też się dogadasz ale pisma urzędowe, bankowe masz tylko w jezykach urzędowych.minimalist300 pisze: Czy wymagana jest znajomość jakiego kolwiek języka poza angielskim?
Ostatnio dostałem dokument z ubezpieczalni AXA w 3 jezykach - brak angielskiego.
Jakub Mlynarczyk
www.linkedin.com/in/jkbmlynarczyk/
www.linkedin.com/in/jkbmlynarczyk/
No to o czym mówimy współdzielony z parą, w Londynie tez znajdziesz pokój za 400£ m-e u parą. Jeśli już mówimy o kosztach to lepiej powiedzieć ile kosztuje wynajęcie 2 bedroom flat a nie shared to oddaje realny koszt mieszkania.Keadwen pisze:Horgen, Thalwil i okolice nie należą do najtańszych dzielnic.freel4ncer pisze: Super czyli mieszkales w Londynie 6km od biura a w Szwajcarii 16km i porownujesz cene wynajmu
Mieszkałem też na Limmatstrasse - 6.3km od biura i płaciłem 600CHF za pokój z łazienka w apartamencie 150m2, współdzielony z jedną parą. Mieszkania w Londynie są bardzo drogie. To jest fakt a nie "mylenie pojęć".
Pozdro,
-
- CCIE
- Posty: 213
- Rejestracja: 04 mar 2009, 20:17
- Lokalizacja: Warszawa
Z mojego doswiadczenia:
Nie przypominam sobie Szwajcaria ktory by nie rozumial angielskiego, lacznie z Geneva, Zurychem, kurortami w górach.
Zarobkowo na ta chwile lekko na korzysc Zurychu, ale CHF pewnego dnia moze wrocic do swojej 'normalnej' wartosci wynkowej.
Rynek IT jest wiekszy w Londynie, lacznie z ofertami top-end i kontraktami.
Zyciowo, Szwajcaria przemawia naturá, ktorej w UK brakuje, jedzenie tez lepsze
Nie przypominam sobie Szwajcaria ktory by nie rozumial angielskiego, lacznie z Geneva, Zurychem, kurortami w górach.
Zarobkowo na ta chwile lekko na korzysc Zurychu, ale CHF pewnego dnia moze wrocic do swojej 'normalnej' wartosci wynkowej.
Rynek IT jest wiekszy w Londynie, lacznie z ofertami top-end i kontraktami.
Zyciowo, Szwajcaria przemawia naturá, ktorej w UK brakuje, jedzenie tez lepsze
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Kolega byl na stazu jadl 3 posilki dziennie w pracy a na piwo chodzil na piatkowy TGIF wynajmoal pokoik i zyl po studencku do tego myli pojecia piszac ze jest taniej - bo nie jest . (wiecej sie zarabai to fakt ale porownujac ceny do cen w innych krajach - nie jest taniej)michal_basta pisze:Co do roznic w zarobkach pewnie warto tez dodac, ze kolega chyba jest na stazu. Ogolna zasada zapewne sie sprawdza, ale jednak nawet w Polsce inne realia opisuje ktos z perspektywy stazysty, a inne ktos z 5+ letnim doswiadczeniem.
Zurich i okolice ma problem z mieszkaniami , latwiej jest dostac tam prace niz znalezc lokum ! Mieszkanie 2 sypialnie 3000 frankow miesiecznie
O kupnie nie wspomne. Znam ludzi w Google Zurich ktorzy od lat wynajmuja pokoik w Zurichu a mieszkaja w Austrii i wracja na weekendy . Co do jezyka to kto moze to uczy sie Niemieckiego (chyba tam nawet kursy w pracy maja) poza branza IT jezyk Niemiecki trzeba znac . Bylem w centrum Zurichu na poczcie - po angielsku nie mowili dogadalem sie na migi . W aptece nie rozumieli slowa - "szczoteczka do zebow" reszta to yes yes no no .Zamowilem pizze jakies 35cm 30 frankow . Jest drozej i nikt mnie nie przekona ze nie jest bo bylem nie raz!
Co do kursu franka to nalezy pamietac ze w interesie szwajcarii jest by frank byl "tani" !