Praca w Londynie
-
- fresh
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 sty 2007, 13:26
praca
witam, nie chce robić reklamy, ale poszukujemy informatyków, narazie ogólnie, jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam po więcej szczegółów na www.soma.com.pl tam są ogłoszenia, cztery pierwsze dotyczą IT.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam
Soma
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam
Soma
a ja czytalem ten post w usa przez przyjazdem do uk iiiiii "ciekawe czy jes tak ja w usa gdzie tez niby jest ciezko ale prace dostaje sie w miare szybko?". mialem racje
nie rozumiem dlaczego tak straszycie innych ze ciezko dostac prace
mam ccna + konce ccda i zaczynam ccnp/ccdp i znalazlem sobie prace w miesiac minus podroze do polski zeby odebrac swoje mienie przesiedlencze
jezeli jestes w stanie przeniesc sie tam gdzie bedzie praca i myslisz o uk ..nie mysl wiecej!!!!
zakladaj buty i jazda!
sek tkwi w tym ze trzeba miec dostep do internetu i swoje cv zeby rozsylac po calej uk i czekac. telefony zaczna dzwonic juz nastepnego dnia ..trzeba dac czas ale tragedii nie ma a problem tkwi tylko w tym ze trzeba klikac "apply" isc na interview!
nie rozumiem dlaczego tak straszycie innych ze ciezko dostac prace
mam ccna + konce ccda i zaczynam ccnp/ccdp i znalazlem sobie prace w miesiac minus podroze do polski zeby odebrac swoje mienie przesiedlencze
jezeli jestes w stanie przeniesc sie tam gdzie bedzie praca i myslisz o uk ..nie mysl wiecej!!!!
zakladaj buty i jazda!
sek tkwi w tym ze trzeba miec dostep do internetu i swoje cv zeby rozsylac po calej uk i czekac. telefony zaczna dzwonic juz nastepnego dnia ..trzeba dac czas ale tragedii nie ma a problem tkwi tylko w tym ze trzeba klikac "apply" isc na interview!
No i wlasnie czytam...Misiekm pisze:Wiesz co mistrzu,wsiadaj w autobus i jedz... Przeczytaj za rok swoje posty.runiu pisze:Mam takie wrazenie ze odpowiadaja mi forumowicze aktualnie przebywajacy w Polsce...
Opowiem wam jak bylo...rzeczywiscie bylo ciezko na poczatku...3 miesiace bez pracy ( w IT). Troszke kolorowania w CV i najpierw wpadl sklep komuterowy...3 miesiace tam i juz CV odrobine lepsze...potem udalo sie w malej firmie zajmujacej sie supportem...8 miesiecy... CV juz calkiem calkiem...czas usunac klamstewka z CV......i teraz juz 6 miesiecy w dosc duzej firmie jako IT Consultant...
Troche wnioskow:
mozna kolorowac CV ale bez przesady bo na kazdej rozmowie kwalifikacyjnej trzeba bylo bronic sie wiedza...
Pozdrawiam
wyraze swoja skromna opinie , ale posiadanie "autka" w Londku, ma taki sens jak posiadanie motorowki w przydomowym basenie .... oki, troche przesadzilem , ale jak ktos mieszkal w L. i dojezdzal do pracy do centrum , to przyzna mi racje , pomijam juz congestion charge , transport londynski jest swietnie zorganizowany, pomijam tu autobusy , bo to nie duza roznica od wlasnego pojazdu. Co do kosztow wynajmu to nie jest najtaniej , ale to mozna dzielic , natomiast co do jedzonka to sie zgodze , tu nie ma co oszczedzacrimowals pisze:utrzymaniu autka
ML
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"
rimowals pisze:Hmmm jak wyliczalem koszty zycia w Londynie to tak wychodzilo kolo 15k rocznie... mowie tu o wynajeciu kawalerki, dojazdach do centrum, utrzymaniu autka i nie jechaniu na zupkach chinskich...... pensje ludkow od Cisco (brutto) mozna zobaczyc chocby na reed.co.uk czy jobserve.com
Mowisz o 15k w GBP czy w PLN? ;]
Moze w centrum to autko i nie jest najpotrzebniejsze ale jak sie mieszka i pracuje w dalszych strefach to jest jak znalazl. Odkad kupilem wlasne nie wyobrazam sobie zycia bez niego Pozatym wiele firm teraz sie przenosi wraz ze swoimi serverowaniami poza centrum, ostatnio pomagalem przy przeprowadzaniu serverowni DTZ z Old Streed do Acton Town. I to jest coraz popularniejsze zjawisko. Tak wiec pracy jest bardzo duzo i poza centrum.mihu pisze:wyraze swoja skromna opinie , ale posiadanie "autka" w Londku, ma taki sens jak posiadanie motorowki w przydomowym basenie .... oki, troche przesadzilem , ale jak ktos mieszkal w L. i dojezdzal do pracy do centrum , to przyzna mi racje , pomijam juz congestion charge , transport londynski jest swietnie zorganizowany, pomijam tu autobusy , bo to nie duza roznica od wlasnego pojazdu. Co do kosztow wynajmu to nie jest najtaniej , ale to mozna dzielic , natomiast co do jedzonka to sie zgodze , tu nie ma co oszczedzacrimowals pisze:utrzymaniu autka
A co do swietnie rozwiazanego transportu publicznego to sie tak do konca nie zgadzam no dobra pociagi sa super ale metro jest moim zdaniem bardzo kiepskie. A podroze w godzinach szczytu sa tak meczace ze czasem wole stac w korku na autostradzie niz obwachiwac wspolpasazerow metra z odleglosci 0.001 cm
Pozdro.
Pyk pyk pyk, gdzie jest Ogru? Znikl! ;]
oki zgodze sie , patrzylem z wlasnej perspektywy, mialem ten luksus ze do i z pracy dojezdzalem pociagiem, co do metra, w godzinach szczytu jest cholernie przeplenione (szczegolnie czarna linia) , ale to sie zmienia z sekundy na sekunde , zdazylo sie ze jak sie spoznilem 2 minuty , to bardziej mi sie oplacalo jechac 2-3 przestanki w przeciwnym kierunku i jeszcze miejsce siedzace znalezc , poza tymi wadami , co raczej nie jest wina transportu tylko ilosci ludzi (wyobraz sobie ze nie ma metra/wylaczaja je, etc) jakby wygldaly drogi ...Ogru pisze:
Moze w centrum to autko i nie jest najpotrzebniejsze ale jak sie mieszka i pracuje w dalszych strefach to jest jak znalazl. Odkad kupilem wlasne nie wyobrazam sobie zycia bez niego Pozatym wiele firm teraz sie przenosi wraz ze swoimi serverowaniami poza centrum, ostatnio pomagalem przy przeprowadzaniu serverowni DTZ z Old Streed do Acton Town. I to jest coraz popularniejsze zjawisko. Tak wiec pracy jest bardzo duzo i poza centrum.
A co do swietnie rozwiazanego transportu publicznego to sie tak do konca nie zgadzam no dobra pociagi sa super ale metro jest moim zdaniem bardzo kiepskie. A podroze w godzinach szczytu sa tak meczace ze czasem wole stac w korku na autostradzie niz obwachiwac wspolpasazerow metra z odleglosci 0.001 cm
Pozdro.
poza tym transport londynski moze sie poszczycic czyms z czym w Polsce zawsze byly (sa?) klopoty : punktualnosc
ML
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"