Praca w Londynie

praca itp
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Philly
wannabe
wannabe
Posty: 62
Rejestracja: 03 maja 2006, 17:04
Lokalizacja: Sopot / PL

#121

#121 Post autor: Philly »

a co to jest consultanat? to taki pomocnik sultana? :)

nightfever
fresh
fresh
Posty: 4
Rejestracja: 13 sty 2007, 13:26

#122

#122 Post autor: nightfever »

Philly pisze:a co to jest consultanat? to taki pomocnik sultana? :)


;) , tak p.s. powiem szczerze ze liczy sie tez duzo szczescia zeby znalezc prace w IT. Dostac szanse i nie zmarnowac !

Powodzenia
CCNA, CCDA

soma
fresh
fresh
Posty: 5
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:44

praca

#123

#123 Post autor: soma »

witam, nie chce robić reklamy, ale poszukujemy informatyków, narazie ogólnie, jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam po więcej szczegółów na www.soma.com.pl tam są ogłoszenia, cztery pierwsze dotyczą IT.

Serdecznie pozdrawiam i zapraszam :)

Soma

Awatar użytkownika
lipos
wannabe
wannabe
Posty: 252
Rejestracja: 06 lis 2007, 05:51

#124

#124 Post autor: lipos »

a ja czytalem ten post w usa przez przyjazdem do uk iiiiii "ciekawe czy jes tak ja w usa gdzie tez niby jest ciezko ale prace dostaje sie w miare szybko?". mialem racje :)
nie rozumiem dlaczego tak straszycie innych ze ciezko dostac prace
mam ccna + konce ccda i zaczynam ccnp/ccdp i znalazlem sobie prace w miesiac minus podroze do polski zeby odebrac swoje mienie przesiedlencze
jezeli jestes w stanie przeniesc sie tam gdzie bedzie praca i myslisz o uk ..nie mysl wiecej!!!!
zakladaj buty i jazda!
sek tkwi w tym ze trzeba miec dostep do internetu i swoje cv zeby rozsylac po calej uk i czekac. telefony zaczna dzwonic juz nastepnego dnia ..trzeba dac czas ale tragedii nie ma a problem tkwi tylko w tym ze trzeba klikac "apply" isc na interview!

runiu
member
member
Posty: 27
Rejestracja: 23 wrz 2006, 18:33

#125

#125 Post autor: runiu »

Misiekm pisze:
runiu pisze:Mam takie wrazenie ze odpowiadaja mi forumowicze aktualnie przebywajacy w Polsce...;)
Wiesz co mistrzu,wsiadaj w autobus i jedz... Przeczytaj za rok swoje posty.
No i wlasnie czytam...;)

Opowiem wam jak bylo...rzeczywiscie bylo ciezko na poczatku...3 miesiace bez pracy ( w IT). Troszke kolorowania w CV i najpierw wpadl sklep komuterowy...3 miesiace tam i juz CV odrobine lepsze...potem udalo sie w malej firmie zajmujacej sie supportem...8 miesiecy... CV juz calkiem calkiem...czas usunac klamstewka z CV...;)...i teraz juz 6 miesiecy w dosc duzej firmie jako IT Consultant...
Troche wnioskow:
mozna kolorowac CV ale bez przesady bo na kazdej rozmowie kwalifikacyjnej trzeba bylo bronic sie wiedza...


Pozdrawiam

slimak

#126

#126 Post autor: slimak »

runiu - zapytam tak bezposrednio jak wygladala placa na kazdym z tych szczebekow?

runiu
member
member
Posty: 27
Rejestracja: 23 wrz 2006, 18:33

#127

#127 Post autor: runiu »

Placa...zaczynalem od 10k za rok w pierwszej pracy...potem 13k do 16.5 w drugiej, w obecnej zaczalem od 18.5k i co 3 miesiace podwyzka 1.5k ( poki co ) ;)

slimak

#128

#128 Post autor: slimak »

a jak to sie ma do miesiecznego utrzymania?

runiu
member
member
Posty: 27
Rejestracja: 23 wrz 2006, 18:33

#129

#129 Post autor: runiu »

No powiedzmy ze tak 50/50...Tyle ze to jest tak jak wiecej zarabiasz to wiecej wydajesz...takze zawsze wychodzi jakos tak po pół...

slimak

#130

#130 Post autor: slimak »

czyli 50% wydajesz i 50% zostaje? to powiedzialbym ze jest dobrze i nie ma co narzekac :D

rimowals
wannabe
wannabe
Posty: 617
Rejestracja: 11 mar 2008, 22:47

#131

#131 Post autor: rimowals »

Hmmm jak wyliczalem koszty zycia w Londynie to tak wychodzilo kolo 15k rocznie... mowie tu o wynajeciu kawalerki, dojazdach do centrum, utrzymaniu autka i nie jechaniu na zupkach chinskich...... pensje ludkow od Cisco (brutto) mozna zobaczyc chocby na reed.co.uk czy jobserve.com

mihu
wannabe
wannabe
Posty: 762
Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:37
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

#132

#132 Post autor: mihu »

rimowals pisze:utrzymaniu autka
wyraze swoja skromna opinie , ale posiadanie "autka" w Londku, ma taki sens jak posiadanie motorowki w przydomowym basenie .... oki, troche przesadzilem , ale jak ktos mieszkal w L. i dojezdzal do pracy do centrum , to przyzna mi racje , pomijam juz congestion charge , transport londynski jest swietnie zorganizowany, pomijam tu autobusy , bo to nie duza roznica od wlasnego pojazdu. Co do kosztow wynajmu to nie jest najtaniej , ale to mozna dzielic , natomiast co do jedzonka to sie zgodze , tu nie ma co oszczedzac :)
ML
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"

slimak

#133

#133 Post autor: slimak »

Wlasnie a tak z ciekawosci a propo motyracji. U nas np. strafami platnego parkowania nie sa objete motory i z moich obserwacji wynika, ze np po Warszawie sprawniej sie jezdzi. A jak to wyglada u was? Czy te podatki o ktorych mowicie np. wjazd do miasta itd obowiazuje rowniez jednoslady?

Awatar użytkownika
Ogru
wannabe
wannabe
Posty: 97
Rejestracja: 01 cze 2008, 11:27

#134

#134 Post autor: Ogru »

rimowals pisze:Hmmm jak wyliczalem koszty zycia w Londynie to tak wychodzilo kolo 15k rocznie... mowie tu o wynajeciu kawalerki, dojazdach do centrum, utrzymaniu autka i nie jechaniu na zupkach chinskich...... pensje ludkow od Cisco (brutto) mozna zobaczyc chocby na reed.co.uk czy jobserve.com


Mowisz o 15k w GBP czy w PLN? ;]

mihu pisze:
rimowals pisze:utrzymaniu autka
wyraze swoja skromna opinie , ale posiadanie "autka" w Londku, ma taki sens jak posiadanie motorowki w przydomowym basenie .... oki, troche przesadzilem , ale jak ktos mieszkal w L. i dojezdzal do pracy do centrum , to przyzna mi racje , pomijam juz congestion charge , transport londynski jest swietnie zorganizowany, pomijam tu autobusy , bo to nie duza roznica od wlasnego pojazdu. Co do kosztow wynajmu to nie jest najtaniej , ale to mozna dzielic , natomiast co do jedzonka to sie zgodze , tu nie ma co oszczedzac :)
Moze w centrum to autko i nie jest najpotrzebniejsze ale jak sie mieszka i pracuje w dalszych strefach to jest jak znalazl. Odkad kupilem wlasne nie wyobrazam sobie zycia bez niego ;) Pozatym wiele firm teraz sie przenosi wraz ze swoimi serverowaniami poza centrum, ostatnio pomagalem przy przeprowadzaniu serverowni DTZ z Old Streed do Acton Town. I to jest coraz popularniejsze zjawisko. Tak wiec pracy jest bardzo duzo i poza centrum.

A co do swietnie rozwiazanego transportu publicznego to sie tak do konca nie zgadzam no dobra pociagi sa super ale metro jest moim zdaniem bardzo kiepskie. A podroze w godzinach szczytu sa tak meczace ze czasem wole stac w korku na autostradzie niz obwachiwac wspolpasazerow metra z odleglosci 0.001 cm ;)

Pozdro.
Pyk pyk pyk, gdzie jest Ogru? Znikl! ;]

mihu
wannabe
wannabe
Posty: 762
Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:37
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

#135

#135 Post autor: mihu »

Ogru pisze:
Moze w centrum to autko i nie jest najpotrzebniejsze ale jak sie mieszka i pracuje w dalszych strefach to jest jak znalazl. Odkad kupilem wlasne nie wyobrazam sobie zycia bez niego ;) Pozatym wiele firm teraz sie przenosi wraz ze swoimi serverowaniami poza centrum, ostatnio pomagalem przy przeprowadzaniu serverowni DTZ z Old Streed do Acton Town. I to jest coraz popularniejsze zjawisko. Tak wiec pracy jest bardzo duzo i poza centrum.

A co do swietnie rozwiazanego transportu publicznego to sie tak do konca nie zgadzam no dobra pociagi sa super ale metro jest moim zdaniem bardzo kiepskie. A podroze w godzinach szczytu sa tak meczace ze czasem wole stac w korku na autostradzie niz obwachiwac wspolpasazerow metra z odleglosci 0.001 cm ;)

Pozdro.
oki zgodze sie , patrzylem z wlasnej perspektywy, mialem ten luksus ze do i z pracy dojezdzalem pociagiem, co do metra, w godzinach szczytu jest cholernie przeplenione (szczegolnie czarna linia) , ale to sie zmienia z sekundy na sekunde , zdazylo sie ze jak sie spoznilem 2 minuty , to bardziej mi sie oplacalo jechac 2-3 przestanki w przeciwnym kierunku i jeszcze miejsce siedzace znalezc ;), poza tymi wadami , co raczej nie jest wina transportu tylko ilosci ludzi (wyobraz sobie ze nie ma metra/wylaczaja je, etc) jakby wygldaly drogi ...

poza tym transport londynski moze sie poszczycic czyms z czym w Polsce zawsze byly (sa?) klopoty : punktualnosc
ML
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"

ODPOWIEDZ