Jako, że jestem na etapie poszukiwania pracy, to przeglądam wiele ofert i ogłoszeń. Niektóre z nich wyróżniają się spośród innych niezamierzoną szczyptą humoru. Oto moje typy:
1. Starszy Administrator Sieci / Junior IP Network Engineer
Czy to znaczy, że polski starszy inżynier ma wiedzę odpowiadającą zagranicznemu młodszemu inżynierowi?
2. wymagane: Linux/Unix fundacje
W tym wypadku ktoś najwyraźniej bezmyślnie przetłumaczył Linux/Unix foundations jako fundacje, zamiast podstawy. Bo nie sądzę, żeby chodziło mu Fundację Wolnego Oprogramowania Stallmana.
3. wymagane: znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie, drugi język będzie dodatkowym rowerem
Niestety w tym przypadku moja wyobraźnia zawodzi i nie jestem w stanie znaleźć wytłumaczenia w jaki sposób atut został zastąpiony rowerem.
Może chodzi o to, że jak śpiewał Lech Janerka - "Rower jest wielce OK"?
Szybka aktualizacja, oferta z dzisiaj (sądzę, że tym razem nazwa w pełni zamierzona):
4. Czarodziej Aplikacji Mobilnych / Android Magician
Na pewno na następnym pracodawcy zrobi wrażenie informacja, że wcześniej pracowaliśmy na stanowisku czarodzieja.
Ciekawe też, czy wraz z postępującą feminizacją zawodu informatyka pojawią się oferty w stylu "Czarownica z helpdesku".
To tyle z mojej strony, póki co. Zachęcam do dzielenia się własnymi zabawnymi doświadczeniami z rozmów o pracę lub "ciekawymi" ofertami pracy (niekoniecznie z branży sieciowej).
Zabawne ogłoszenia i sytuacje z rozmów o pracę
ChC chciałam się Ciebie uprzejmie zapytać w jakiej firmie ty na co dzień pracujesz tj kto konkretnie sponsoruje to trochę Twoje sztuczne plastikowe poczucie humoru ? To są troszkę żarty a la suchary Strasburgera. Prawie śmieszne.
Jak już musisz żartować to weź zapodaj jakiś fajny dowcipny żart Uprzejmie chiałam też zauważyć, że na forum jest fajne miejsce gdzie można napisać dowcipe żarty tj ścieżka: Hyde park/Uśmiechnij się.
Jak już musisz żartować to weź zapodaj jakiś fajny dowcipny żart Uprzejmie chiałam też zauważyć, że na forum jest fajne miejsce gdzie można napisać dowcipe żarty tj ścieżka: Hyde park/Uśmiechnij się.
Sztuczne, plastikowe i prawie śmieszne? Nie mów tak, bo zamknę się w sobie.
Póki co nie pracuję nigdzie, sponsorują mnie rodzice. Za to Ty pewnie pracujesz na helpdesku i masz mi za złe tę czarownicę, zgadłem?kto konkretnie sponsoruje to trochę Twoje sztuczne plastikowe poczucie humoru ?
Jeśli moderator uzna, że to nie jest właściwe miejsce, to z pewnością przeniesie ten wątek (bez żalu z mojej strony).Uprzejmie chiałam też zauważyć, że na forum jest fajne miejsce gdzie można napisać dowcipe żarty tj ścieżka: Hyde park/Uśmiechnij się.