Jak dzialaja i na czym zarabiaja agencje pracy - kontrakty

praca itp
Wiadomość
Autor
Phibrizzo
wannabe
wannabe
Posty: 128
Rejestracja: 13 mar 2011, 23:01

#16

#16 Post autor: Phibrizzo »

RuFiK pisze:
Phibrizzo pisze:lxs wszystko zalezy od projektu i twojej dziedziny, doswiadczenia.
W Luxemburgu liczylbym 900 - 1000 euro za dzien jako finalna stawke po negocjach. Glownie dlatego ze bedziesz musial znalezc firme ktora cie oficjalnie zatrudni jako pracownika a ktora pobierze za to prowizje. W Lux nie ma mozliwosci samozatrudnienia wiec automatycznie koszty ida w gore. Podatki w Lux sa progresywne z niskimi progami. Zatem szybko udezysz w gorny prog. Caly biznes musi ci sie generalnie oplacic x4 lub x5 tego co mozesz miec w Polsce pracujac na etacie (netto oczywiscie). Aha ile to jest zapytacie ? W przeliczeniu na zlotowki okolo 40 - 50 tys PLN netto miesiecznie.
W Belgii 850 euro na dzien.
W Londynie 750 funtow na dzien.

Oczywiscie zeby wynegocjowac sobie taka stawke trzba wiedziec jakie relacje w jakim momencie lacza agencje, klienta i kontraktora :) Negocjowanie kontraktow ma sie nijak do negocjowania umowy o prace z jednego waznego wzgledu - interesy agencji i klienta w kilku punktach procesu doboru kontraktora sa ze soba sprzeczne.
Twoim zadaniem jest poznac ten mechanizm i umiec go wykorzystac przeciwko agencji ktora jest twoim przeciwnikiem do osiagniecia bajecznej wyplaty a jednoczesnie srodkiem do tego zeby kontrakt zostal podpisany.
W Birmingham okolice 400 funtow dzien.
Tzn takie sa stawki ogloszeniowe :) a jakie sa stawki agencyjne pewnie 2x lub 3x.
Spokojnie mozna cisnac negocjacje do 600+ funtow za dzien

Phibrizzo
wannabe
wannabe
Posty: 128
Rejestracja: 13 mar 2011, 23:01

Prowadzil slepy kulawego ...

#17

#17 Post autor: Phibrizzo »

Gdy tylko agencja zorientuje sie ze klient nas chce (a czasem nawet nieco wczesniej) bedzie chciala podeslac nam kontrakt do podpisania. Oczywiscie w naszym interesie jest podpisac go jak najpozniej najlepiej juz podpisany przez uprawniona do tego osobe z agencji (dyrektora). Nie radze ufac sprzedawcom gdyz beda probowac przekonac was do „zadeklarowania sie” (czytaj podpisania kontraktu) jak najwczesnie. O kruczkach w umowach powiem pozniej narazie chce zebyscie przemysleli ponizszy przyklad.

Agencja dzowni do inzyniera i wie ze na rynku nie ma ludzi z dana technolgia. Klient jest mocno zainteresowany naszym CV lub nawet zdesperowany. Sprzedawca slodko wciska kontraktorowi kit a nastepie prosi o „zadeklarowanie sie” poprzez podpisanie kontraktu in blanco. Twierdzi ze to normalna praktyka ze najpierw na umowie pojawia sie nasz podpis a pozniej podpis dyrektora agencji. Oczywiscie jako niedoswiadczony rookie podpisujemy dokument i czekamy na skan zwrotny ktory .... nie nadchodzi ? Ale jak to ? a tak to ... w standaradowych kontraktach zazwyczaj sa klauzule ktore stawiaja nas po zlozeniu podpisu na z gory straconej pozycji. Agencja juz nas ma, moze spokojnie wrocic do klienta, przedsykutowac z nim szczegoly, podpisac finalne dokumenty i na dzien przed rozpoczeciem pracy odeslac nam podpisany kontrakt lub nie. Oczywiscie jesli klient wycofa sie w ostatniej chwili agencja z nas po prostu zrezygnuje. Agencja nic nie podpisala z nami tylko my z nia i nie ma wobec nas zadnych zobowiazan. My zas podpisujac kontrak in blanco niejednokrotnie zobowiazujemy sie do rozpoczecia pracy w okreslonym czasie i miejscu. Malo tego, czesto w kontraktach znajduja sie zapisy ktore nawet jesli agencja podpisze kontrakt moze smialo sie wycofac bez placenia nam nawet 1 euro (ale o tym ponziej). Zatem jako naiwny glupiec relokowalismy sie do nowego miasta\kraju, zainwestowalismy nasze pieniadze a nawet czasem zrezygnowalismy ze slabiej platnej pracy po to tylko zeby ... stac sie bezrobotnym z dlugami.

Wezmy inny przyklad. Co moze sie stac gdy po podpisaniu kontraktu in blanco chcemy sie jednak wycofac przed rozpoczeciem pracy ?
Coz, w kontraktach nie ma zazwyczaj kar umownych ale uwaga jestesmy firma, podpisalismy umowe cywilna prawna z inna firma gdzie zgadzamy sie dostarczyc usluge w okreslonym czasie i miejscu. W takiej sytuacji agencja moze [ale nie musi] wytoczyc nam proces przed [uwaga] sadem w UK o utracone korzysci. :)

Zatem drodzy kontraktorzy – podpisaujemy kontrakty ale wtedy gdy warunki juz nam pasuja i wtedy gdy przy braku niekorzystnych dla nas zapisow widnieje juz na nich podpis dyrektora agencji. Taka porada na niedziele ktora radze sobie wziasc do serca.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2014, 17:26 przez Phibrizzo, łącznie zmieniany 1 raz.

mrt
member
member
Posty: 24
Rejestracja: 02 kwie 2013, 19:37

Re: Negocjujemy warunki ? Nieprzerwanie

#18

#18 Post autor: mrt »

Phibrizzo pisze: Jesli chodzi o metody negocjacji po tym jak juz klient wyrazi zainteresowanie nasza osoba to radze poczatkujacym kontraktorom przeczytac ksiazki o „sztuce negocjowania” i nie bac sie odchodzic od stolu nawet w koncowej rundzie rekrutacji. Nie zdradze tutaj moich technik ale powiem tylko ze malo maja wspolnego z ogolnie pojetym honorem
A jak to jest odbierane przez agencję pod kątem ew przyszłej współpracy ? Traktuja to jako element gry i nie ma problemu, czy raczej następnym razem nie jesteś brany pod uwagę ?

I coś o ubezpieczeniach przy takim kontrakcie jeżeli można - jak to wygląda, nazwy firm ile kosztuje ...

Dzięki wielkie za dzielenie sie wiedzą.

Phibrizzo
wannabe
wannabe
Posty: 128
Rejestracja: 13 mar 2011, 23:01

Re: Negocjujemy warunki ? Nieprzerwanie

#19

#19 Post autor: Phibrizzo »

mrt pisze: A jak to jest odbierane przez agencję pod kątem ew przyszłej współpracy ? Traktuja to jako element gry i nie ma problemu, czy raczej następnym razem nie jesteś brany pod uwagę ?
Tak samo jak gdy Ty dowiesz sie ze pracowales za grosze a ktos inny na twojej pracy zarabial fortune nie muszac nawet kiwnac palcem poza etapem skojarzenia cie z klientem koncowym.
Agencji jest tyle co gwiazd na niebie, jedne upadaja inne sie rebranduja jeszcze inne powstaja co kilka lat wiec nie przejmowalbym sie za bardzo ich opinia. Agencje wsrod kontraktorow maja zazwyczaj opinie kanali "scumbag" zas jak powiedzialem business is business. Pamietaj takze ze istnienie agencji zalezy takze od tego czy ma ludzi zas a tych na rynku IT do 2018 roku w calej UE bedzie brakowac 2 miliony.
mrt pisze: I coś o ubezpieczeniach przy takim kontrakcie jeżeli można - jak to wygląda, nazwy firm ile kosztuje ...
Po prostu wykupujesz ubezpieczenie OC na firme "professional liability insurance"
http://www.money.co.uk/business-insuran ... urance.htm
(standardowe do 2 milionow euro na jeden event). Bardzo czesto jesli korzystasz z uslug umbrella "w pakiecie" juz masz takie ubezpieczenie. Uwaga ! polecam sprawdzic co ubezpieczenie dostarczane przez umbrella "w pakiecie" obejmuje, czasem nie chorni ono zbyt dobrze i trzeba dokupic dodatkowe ubezpieczenie.

pawel80
member
member
Posty: 39
Rejestracja: 22 paź 2012, 11:45

Re: Negocjujemy warunki ? Nieprzerwanie

#20

#20 Post autor: pawel80 »

Phibrizzo pisze: Pamietaj takze ze istnienie agencji zalezy takze od tego czy ma ludzi zas a tych na rynku IT do 2018 roku w calej UE bedzie brakowac 2 miliony.
Interesujące dane. Możesz podać źródło?

book
member
member
Posty: 48
Rejestracja: 27 maja 2011, 15:57

Re: Jak dzialaja i na czym zarabiaja agencje pracy - kontrakty

#21

#21 Post autor: book »

Macie jakąś zaufaną (korzystną cenowo) firmę Umbrella w Holandii? Na początku tego wątku wyczytałem, że Umbrella pobiera około 400 euro, czy to kwota także na Holandię aktualna?

I jeszcze jedno, czy rozmowy z holenderskim pracodawcą (na kontrakcie) wyglądają podobnie jak u Nas? Rozmowa techniczna? Small-talk? O czymś warto wiedzieć, pamiętać?

p-eter
member
member
Posty: 38
Rejestracja: 06 sie 2006, 14:36
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak dzialaja i na czym zarabiaja agencje pracy - kontrakty

#22

#22 Post autor: p-eter »

Mega ciekawy post. Dzięki!

ODPOWIEDZ