Q&A praca i zycie w UK

[minimalist300]

Ze wzgledu na brak synchronizacji z kolega Wojtachinho postanowilem ze pierwsza czesc Q&A nagram w weekend i porusze w niej czesc zagadnien. Jesli macie jeszcze jakies ciekawe pytania dajcie znac.

[PatrykW]

Mi sie nie chce bawic na czesci, albo calosc albo nic

Nie mam po prostu czasu na dzielenie itepe itede

[excubitor]

Ale przecież po wrzuceniu Q&A i tak mogą się pojawić dodatkowe pytania, do których trzeba by dorabiać kolejną część

[minimalist300]

Pytania i odpowiedzi część 1. Sorry za jakość obrazu ale niechcący źle wyostrzyłem. Jeśli macie jakieś pytania mogę nagrać cześć 2. Był to mój pierwszy film tego typu:

https://www.youtube.com/watch?v=NYQ8JmrU3E8

[excubitor]

O, jednak się udało

Strasznie cicho, ale jeszcze sprawdzę w domu na głośnikach.

Moje pragnienie wiedzy pozostało jednak trochę niezaspokojone, brakuje mi poniższych punktów:

- Pierwsze dni, czyli ile gotowki nalezy miec na pierwszy miesiac.
Z zapasem, uwzględniając wszystkie dodatkowe opłaty, kaucję za wynajem itp.

- Pierwszy tydzień/miesiąc w UK, czyli co i gdzie trzeba załatwić (konto w banku, meldunek?, ubezpieczenie itp)

4. Emerytura & Wynagrodzenie
- Ile dostane emerytury
- Rozkodowanie paska placowego.

5. Szukanie mieszkania w Anglii - gdzie najlepiej szukać, czego unikać itp

te 200-300 funtów to koszt przeżycia na "chlebie z konserwą" i odmrażanej pizzy, czy coś lepszego? Zakładam, że chcąc robić sobie co kilka dni stejka, czy też ogólnie kupując produkty lepsze jakościowo ta kwota wzrośnie, pytanie o ile? Brakuje mi bardziej szczegółowego ujęcia tej kwestii.

[minimalist300]

O, jednak się udało

Strasznie cicho, ale jeszcze sprawdzę w domu na głośnikach.

Moje pragnienie wiedzy pozostało jednak trochę niezaspokojone, brakuje mi poniższych punktów:

- Pierwsze dni, czyli ile gotowki nalezy miec na pierwszy miesiac.
Z zapasem, uwzględniając wszystkie dodatkowe opłaty, kaucję za wynajem itp.

- Pierwszy tydzień/miesiąc w UK, czyli co i gdzie trzeba załatwić (konto w banku, meldunek?, ubezpieczenie itp)

4. Emerytura & Wynagrodzenie
- Ile dostane emerytury
- Rozkodowanie paska placowego.

5. Szukanie mieszkania w Anglii - gdzie najlepiej szukać, czego unikać itp

te 200-300 funtów to koszt przeżycia na "chlebie z konserwą" i odmrażanej pizzy, czy coś lepszego? Zakładam, że chcąc robić sobie co kilka dni stejka, czy też ogólnie kupując produkty lepsze jakościowo ta kwota wzrośnie, pytanie o ile? Brakuje mi bardziej szczegółowego ujęcia tej kwestii.

Dzięki za feedback, tak jak powiedziałem wcześniej ciężko było trochę nagrać to samemu. Myślę, że można nagrać kolejną część z tym, że już z konkretnymi pytaniami.
200funtów to kwota podstawowa, 300 funtów to kwota za którą można już nieźle zjeść.
Podaj mi przykładowy jadłospis na dzień a powiem Ci mniej więcej ile to będzie kosztowało...
Koszty jedzenia to tez bardziej rozlegly temat bo zalezy czy jedziemy sami czy gotujemy dla rodziny... Szybki przykład:
1. Śniadanie tosty z szynką - Duży chleb - 800g około 1,30, ser gouda 8 plastrów około 1 funta (polski) lub około 2 za (angielski), Szynka około 10 funtów za kg (dobrej jakości) - takie śniadanie to około 2 funtów
2. Ostatnio w pracy jadam wrapy takie jak tu:

koszt 2,50 funta
3. Za pozostale 5,5 możemy np zrobić kurczaka w sosie słodko kwaśnym, pierś w kurczaka to około 8 funtów za kilogram (zależy od wielkości opakowania - kupując 3x0,5 kg wyjdzie nas okolo 6,5 za kg), sos uncle ben's około 1 funta, ryż około 40p - więc zakładając że zjemy około 0,25kg kurczaka obiad kosztuje nas około 3 funtów...

Podsumowując: wychodzi 7,5 dziennie czyli około 225 miesiecznie, dobijając do 300 dodatkowe owoce czy wyjścia do restauracji... stek 500g w restauracji z frytkami i surówką kosztuje przykładowo 16,50 funta, w codziennych restauracjach koszt np burgera to pomiedzy 7-12 funtów - 15 za ekstremalnie duze...

Koszt bananów to 69p za kg - praktycznie wszedzie i zawsze
Siatke pomaranczy, mandarynek kupimy za 1 funta
ogorek to okolo 49-69p za sztuke
pomidor (beef) - czyli duzy i dobrze smakujacy 80p za sztuke

Jak widzisz samo jedzenie to temat na 1 z filmow, jesli bedzie zainteresowanie to mogę zwrocic na to wieksza uwage, zbierac paragony przez jakis czas i przedstawic ile co kosztuje.

[minimalist300]

Może ktoś polecić jakiś soft na Mac OS/Windows do nagrywania prezentacji i przechwytywania ekranu. Mógłbym wtedy podać konkretne przykłady mieszkań, produktów spożywczych, kosztów usług itp...

[PatrykW]

Może ktoś polecić jakiś soft na Mac OS/Windows do nagrywania prezentacji i przechwytywania ekranu. Mógłbym wtedy podać konkretne przykłady mieszkań, produktów spożywczych, kosztów usług itp...

Ja uzywam Action

[wml]

1. Śniadanie tosty z szynką - Duży chleb - 800g około 1,30, ser gouda 8 plastrów około 1 funta (polski) lub około 2 za (angielski), Szynka około 10 funtów za kg (dobrej jakości) - takie śniadanie to około 2 funtów

Trochę późno natknąłem sie na ten wątek, ale skomentuję dla pożytku kolejnych emigrantów.

Chleb (taki chrupiący, na zakwasie, pszenno-żytni, pachnący, obsypany mąką, jaki znacie z zaprzyjaxnionej piekarni w PL) to kosztuje £2.50 za 400g. Co nie jest znowu tragiczną ceną, bo za dobry chleb, prosto od gospodarza, w Poznaniu kilka lat temu płaciłem 15PLN za bochenek tak na oko 600-800g.

800 g za £1.30 to jest "chleb" czyli gąbczaste g..o zamknięte w worku, z dwutygodniowym terminem przydatności, produkowane chyba w ChRL i rozwożone hurtowo wielkimi ciężarówkami




Przy okazji odniosę się do słuzby zdrowia.
Służba zdrowia w UK funkcjonuje *lepiej* niż w PL, bezdyskusyjnie.
Na przeziębienie, ból głowy, ból d..y i podobne dolegliwości zalecają Paracetamol bo to jest *odpowiednia* substancja dla tych dolegliwości. W UK w przychodniach nie przesiaduje tyle samo przedstawicieli medycznych co pacjentów, więc nie ma presji żeby zapisac 15 leków na wzdęcie.

Kilka przykładów:

- złamałem (pęknięcie) rękę w łokciu. Tego samego dnia na dyżurze zrobili mi zdjęcie i dali temblak. Zapisali na konsultacje z ortopedą i zalecili zgłasanie ew. pogorszenia. po 2 tygodniach zgłosiłem się do ortopedy. Czas oczekiwania na wizyte u specjalisty: 2 tygodnie, na miejscu +/- 60 minut w poczekalni względem umówionego czasu

- dzieciaki mi chorują dość często jak to dzieciaki. Za każdym razem mają badane gardłoi obejrzane uszy, *czasami*, jeżeli są wskazania dostają antybiotyk, jeżeli nie ma - paracetamol. I prawidłowo.

- syn rozciął sobie paskudnie usta (wargę na wskroś). Da się z tym żyć, ale paskudnie by wyglądał. Pojechałem na dyżur, obejrzeli, zalecili zszycie ze względów estetycznych, na drugi dzień w szpitalu dziecięcym w Oxfordzie stół operacyjny i załatwione. Czas oczekiwania na zabieg operacyjny z w znieczuleniu ogólnym: 12 godzin


BTW ani grosza na to wszystko nie wydałem, włączając leki dla dzieci (do 16 r.ż. gratis)

[minimalist300]

Ten chleb daje radę jeśli ktoś nie jest "zboczony" na tym punkcie. Ja raczej chleba unikam, a jak coś to kupuję wholemeal, już się przyzwyczaiłem. Poza tym Brytyjczycy jedzą głównie tosty, więc dlatego używają miękkiego chleba, coś jak u nas chleb tostowy.

[PatrykW]

1. Śniadanie tosty z szynką - Duży chleb - 800g około 1,30, ser gouda 8 plastrów około 1 funta (polski) lub około 2 za (angielski), Szynka około 10 funtów za kg (dobrej jakości) - takie śniadanie to około 2 funtów

Trochę późno natknąłem sie na ten wątek, ale skomentuję dla pożytku kolejnych emigrantów.

Chleb (taki chrupiący, na zakwasie, pszenno-żytni, pachnący, obsypany mąką, jaki znacie z zaprzyjaxnionej piekarni w PL) to kosztuje £2.50 za 400g. Co nie jest znowu tragiczną ceną, bo za dobry chleb, prosto od gospodarza, w Poznaniu kilka lat temu płaciłem 15PLN za bochenek tak na oko 600-800g.

800 g za £1.30 to jest "chleb" czyli gąbczaste g..o zamknięte w worku, z dwutygodniowym terminem przydatności, produkowane chyba w ChRL i rozwożone hurtowo wielkimi ciężarówkami




Przy okazji odniosę się do słuzby zdrowia.
Służba zdrowia w UK funkcjonuje *lepiej* niż w PL, bezdyskusyjnie.
Na przeziębienie, ból głowy, ból d..y i podobne dolegliwości zalecają Paracetamol bo to jest *odpowiednia* substancja dla tych dolegliwości. W UK w przychodniach nie przesiaduje tyle samo przedstawicieli medycznych co pacjentów, więc nie ma presji żeby zapisac 15 leków na wzdęcie.

Kilka przykładów:

- złamałem (pęknięcie) rękę w łokciu. Tego samego dnia na dyżurze zrobili mi zdjęcie i dali temblak. Zapisali na konsultacje z ortopedą i zalecili zgłasanie ew. pogorszenia. po 2 tygodniach zgłosiłem się do ortopedy. Czas oczekiwania na wizyte u specjalisty: 2 tygodnie, na miejscu +/- 60 minut w poczekalni względem umówionego czasu

- dzieciaki mi chorują dość często jak to dzieciaki. Za każdym razem mają badane gardłoi obejrzane uszy, *czasami*, jeżeli są wskazania dostają antybiotyk, jeżeli nie ma - paracetamol. I prawidłowo.

- syn rozciął sobie paskudnie usta (wargę na wskroś). Da się z tym żyć, ale paskudnie by wyglądał. Pojechałem na dyżur, obejrzeli, zalecili zszycie ze względów estetycznych, na drugi dzień w szpitalu dziecięcym w Oxfordzie stół operacyjny i załatwione. Czas oczekiwania na zabieg operacyjny z w znieczuleniu ogólnym: 12 godzin


BTW ani grosza na to wszystko nie wydałem, włączając leki dla dzieci (do 16 r.ż. gratis)

Leki - Jesteś z Walii ? Jakie region ?

ps

Przepraszam za offtop, weekend

[wml]

Leki - Jesteś z Walii ? Jakie region ?

ps

Przepraszam za offtop, weekend

Z Anglii (Berkshire)

[hangie]

NHS refunduje leki dla:
•are aged 60 or over
•are aged under 16
•are aged 16 to 18 and in full-time education
•have a medical exemption certificate because your condition is on the list, you or your partner are on Income Support, or you can qualify via other benefits or tax credits

Moja zona przykladowo ma problemy z tarczyca I to ja kwalifikuje do exepmption na wszytskie leki

Ewentualnie jak ktos ma problemy z zdrowiem to sobie kupuje roczny "abonament" za 104 funty I tez juz nie placi.

[PatrykW]

NHS refunduje leki dla:
•are aged 60 or over
•are aged under 16
•are aged 16 to 18 and in full-time education
•have a medical exemption certificate because your condition is on the list, you or your partner are on Income Support, or you can qualify via other benefits or tax credits

Moja zona przykladowo ma problemy z tarczyca I to ja kwalifikuje do exepmption na wszytskie leki

Ewentualnie jak ktos ma problemy z zdrowiem to sobie kupuje roczny "abonament" za 104 funty I tez juz nie placi.

W Walii ponoc kazdy lek za darmo, bez wzgledu na chorobe.

[Makz]

W Walii ponoc kazdy lek za darmo, bez wzgledu na chorobe.

To prawda, z wszystkimi tego plusami i minusami. Ludzie ida do lekarza po glupi paracetamol bo im szkoda wydac 30p lub biora kupe lekow tak na wszelki wypadek.