CCIE.pl

highcontrast pisze:"Teraz już bądź mężczyzną i zachowaj się przyzwoicie. " przepraszam, ale tu zahaczasz o sprawy honorowe, a czy splamię swój honor jeśli odmówię ? Poza tym nadal nie mam jak wygląda CODZIENNA praca. Takiej informacji mi brakuje i naprawdę wszędzie jej szukałem.

W Atosie nie pracowalem, ale w wielu innych firmach tak... i powiem Ci ze niemal wszystko zalezy od tego kto bedzie Twoim bezposrednim przelozonym. Na moja obecna firme pelno ludzi psioczy w necie a ja mam super wiec wiesz... aby miec naprawde wiarygodne informacje musialbys pogadac z kims kto aktualnie podlega pod Twojego przyszlego szefa a tego raczej nie znajdziesz bez wtyków wewnatrz firmy.
Atos na pewno jest rozpoznawalna marka w branzy i na start samo to jest sporym plusem, chociazby dlatego ze w przyszlosci latwiej Ci bedzie posciemniac ze costam robiles co niekoniecznie bedzie prawda. Jak kasa Ci odpowiada to bierz, w Bydzi i tak za duzego wyboru nie ma.

Dzieki frontier, kasa nie jest najistotniejsza sprawa (ja w obecnej pracy mam obecnie 1,5k eu netto, ale za granicą...), ale możliwości nauki i rozwoju. Wiem, że to wszystko dziwnie brzmi i kto by zmieniał pracę na (płacowo) gorszą, ale taka jest prawda. Jestem w stanie wylądować w każdym miejscu Polski bylebym miał tylko szansę zdobyć praktykę zawodową i dalej się rozwijać. A tu na forach czytam, że obecnie to już nie ten sam Atos, że coraz mniej szkoleń itp. itd.

1.5k euro za granica to odpowiednik czego w polsce ? 2k pln 3k pln ? tyle to chyba Ci w tym atosie zaplaca wiec nie wiem czy to placowo gorsza praca(zalezy chyba jaka zagranica na ukrainie 1.5k euro to pewnie sporo ale tam placa w hrywnach wiec bys o euro nei wspominal )

Pracuje w Niemczech. Po co to śmieszkowanie? Chciałbym się przebranżowić, a matematyka jest prosta - przy takich samych cenach produktów (jedynie ropa i pochodne odstają trochę) i podobnych kosztach utrzymania (a nawet niższych niż PL) - to tak - odpowiedź jest tylko jedna - jest płacowo gorsza. A coś dodasz ad meritum ?

Nie wspomniałeś nawet na jakim stanowisku będziesz, więc ciężko komuś coś doradzić. Ale to dość łatwe do przewidzenia, cudów się nie spodziewaj będziesz telefony odbierał i maile ogarniał głównie i sporo klął. Tam są zdesperowani i biorą jak leci ludzi, a to niestety odbija się na pracy.
Idź na rok, potem zobaczysz czy dalej się w tym zawodzie widzisz, a skoro nie jesteś z Bydgoszczy to możesz wtedy łatwo i bez żalu zmienić firmę/branżę.

highcontrast pisze:Dzieki frontier, kasa nie jest najistotniejsza sprawa (ja w obecnej pracy mam obecnie 1,5k eu netto, ale za granicą...), ale możliwości nauki i rozwoju. Wiem, że to wszystko dziwnie brzmi i kto by zmieniał pracę na (płacowo) gorszą, ale taka jest prawda. Jestem w stanie wylądować w każdym miejscu Polski bylebym miał tylko szansę zdobyć praktykę zawodową i dalej się rozwijać. A tu na forach czytam, że obecnie to już nie ten sam Atos, że coraz mniej szkoleń itp. itd.

ja bym bral na Twoim miejscu... nie wiem jako kto pracujesz w niemczech ale jesli pracownik fizyczny to wg mnie kazda praca w sieciach jest dobra na poczatek (zawsze bedzie to doswiadczenie na papierze a np w UK ATOSa kazdy zna). Sam 3 lata temu pracowalem w pubie w UK, moja pierwsza praca w IT to IT Assistant w hospicjum za 1000 funtow netto (wymagali ode mnie auta za ktorego ubezpieczenie musialem zaplacic sam). Po 5 miesiacach podwoilem wyplate w innej firmie a teraz jest juz tylko lepiej.
W PL raczej nikt Ci nic lepszego nie zaoferuje, wiec albo taki atos albo mozesz szukac pracy w niemczech jak juz tam jestes.

Cześć

Ja Ci powiem tak: bierz, może to przeznaczenie Moja pierwsza praca w sieciach to był CSS Corp, który wtedy wyznaczał dno wszelkich standardów pracy (teraz podobno jest lepiej). Popracujesz rok i jak będzie źle, to bedziesz miał tym większą motywację do nauki żeby piąć się wyżej, gdzie wcale lepiej nie musi być
Sam pracuję obecnie w Atosie, i no... ech... witaj na pokładzie. Bierz wiadro i wylewaj tą wodę.

pozdro

Jeszcze tak przy okazji czy ktoś pracuje w Atos, ale we Wrocławiu czy Opolu? Jak tam ta sytuacja wygląda np do sieci ciężko się dostać?

Wrocław i Warszawa to bardziej chyba na 2 linie szukają inżynierów, w Bydgoszczy możesz się dostać na network operatora bo szukają cały czas, na 2 linie zresztą też.

Dla zainteresowanych:
Inżynier Sieci
Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 6 500 PLN
Starszy inżynier ds. bezpieczeństwa IT
Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 14 500 PLN
Inżynier pierwszej linii wsparcia
Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 3 800 PLN

SQ8UW pisze:Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 14 500 PLN

No to się doczekaliśmy "widełek". LOL. Większego rozrzutu nie było? No tak, 0 nie można dać bo minimalna krajowa

SQ8UW pisze:Dla zainteresowanych:
Inżynier Sieci
Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 6 500 PLN
Starszy inżynier ds. bezpieczeństwa IT
Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 14 500 PLN
Inżynier pierwszej linii wsparcia
Wynagrodzenie brutto : 2 000 - 3 800 PLN

Inzynier pierwszej linii wsparcia wymagany biegly TURECKI? Podobnie jak starszy inz. ds bezpieczenstwa, poliglota angielski, niemiecki francuski za 2000zl haha. To nawet tlumaczy takich nie znajdziesz zbyt wielu co w tych 3ch jezykach operuja.

frontier pisze:
Inzynier pierwszej linii wsparcia wymagany biegly TURECKI? Podobnie jak starszy inz. ds bezpieczenstwa, poliglota angielski, niemiecki francuski za 2000zl haha. To nawet tlumaczy takich nie znajdziesz zbyt wielu co w tych 3ch jezykach operuja.

Teraz w TVP leci duzo telenowel tureckich takze jest jak szkolic jezyk

frontier pisze: Inzynier pierwszej linii wsparcia wymagany biegly TURECKI? Podobnie jak starszy inz. ds bezpieczenstwa, poliglota angielski, niemiecki francuski za 2000zl haha. To nawet tlumaczy takich nie znajdziesz zbyt wielu co w tych 3ch jezykach operuja.

Atos od zawsze slynie z "oryginalnych" ogloszen i "konkurencyjnych" ofert zarobkowych. Pol biedy jeszcze jak sie okaze ze stanowisko na ktore aplikowales
jest tym na ktorym masz pracowac

highcontrast pisze: ↑28 wrz 2017, 15:07 Pracuje w Niemczech. Po co to śmieszkowanie? Chciałbym się przebranżowić, a matematyka jest prosta - przy takich samych cenach produktów (jedynie ropa i pochodne odstają trochę) i podobnych kosztach utrzymania (a nawet niższych niż PL) - to tak - odpowiedź jest tylko jedna - jest płacowo gorsza. A coś dodasz ad meritum ?

Hmm, trochę inaczej to widzę. Wynajem wciąż jest droższy w DE niż w PL (mam porównanie Warszawa-Norymberga i czasem nawet 2x), jedzenie choćby trochę ale jest droższe, no chyba że w 100% polujesz na promocje w ALdi i Netto, wtedy da się wyjść mniej więcej na równym pułapie. Benzyna droższa, komunikacja miejska droższa, jedzenie w knajpie droższe - w Warszawie zjem w knajpie/restauracji za 26-38 zł dośc przyzwoicie, w niemieckim Gasthausie no w mieście zazwyczaj będzie to 10-12E, na prowincji trochę taniej, 7-10E ale wciąż ciut drożej. Ceny usług, wszelkiego rodzaju kaletnictwo, montaże - droższe.

Piwo jest tańsze, za lokalne bawarskie/frankońskie piwa płaciłem 50-85 Centów i tym można zyskiwać względem PL