Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

praca itp
Wiadomość
Autor
拉多斯拉夫
fresh
fresh
Posty: 3
Rejestracja: 04 gru 2016, 00:29

Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#1

#1 Post autor: 拉多斯拉夫 »

Poniższy wpis zamieszczam w tym dziale, ponieważ znalazłem tu inne informacje o przedsiębiorstwie w temacie (sprzed paru lat), oraz dotyczy on rekrutacji na stanowisko powiązane z rynkiem telekomunikacyjnym.
Ostatnim czasem wysłałem swoją aplikację do firmy McKinsey - po raz trzeci (prawie) z rzędu, i chyba do trzech razy sztuka, bo otrzymałem odpowiedź od konsultantki. Nawiasem mówiąc, moje poprzednie zgłoszenia musiały widocznie przepaść w ich "Bazie wiedzy", skoro skorzystano z najświeższego.
Chciałem sprawdzić, czy podane stanowisko będzie mi odpowiadało, oraz czy moje umiejętności będą odpowiednie dla firmy, dlatego wstępnie próbowałem się rekrutować na staż. Jednakże zaproponowano mi stanowisko (Junior) Research Analyst, ponieważ staże są przeznaczone dla osób bezpośrednio po studiach. Poprosiłem o przesłanie na maila szczegółowych informacji na temat stanowiska które mi zaproponowano. Ponieważ wiadomość jest poufna i nie zawiera żadnych wielu wnoszących do tematu treści, odniosę się do publicznej oferty na ich portalu (https://mckinsey.secure.force.com/EP/job_details?jid=a0xA000000EwtpRIAR).

Spisane tam wymagania obejmują:
* University degree and excellent academic record required; Master’s degree in Business preferred
* Some interest or experience in telecom desired
* Superior problem-solving, analytical and quantitative skills
* Solid understanding of economic, financial, and general business concepts and terminology
* Proven record of leadership
* Ability to work collaboratively in a team environment with people from all levels in an organization
* Excellent written and verbal command of English

Do czego się odniosłem pisząc w wiadomości zwrotnej do pani rekruter (co przytaczam poniżej w całości):

""...
w odniesieniu do opisu stanowiska, do którego otrzymałem odnośnik napisałem kilka krytycznych uwag:

1. Wykształcenie: mam 2 licencjaty i jeden roku studiów magisterskich (ale nie mam pełnego magistra).
2. potrafię kompilować opracowania z różnych źródeł, ale z matematyką (a propos metod ilościowych) miałem ostatni raz kontakt w liceum.
3. Rozumiem pojęcia ekonomiczne, finansowe, biznesowe etc., ale nie miałem nigdy matematyki ekonomicznej.
4. Nie uczestniczyłem nigdy w organizacjach hierarchicznych/sztabowych, w których byłbym liderem lub wyznaczał komukolwiek cele - nigdy się w takiej roli nie próbowałem.
5. Praca w grupie - jestem raczej indywidualistą, i nie wiem, czy potrafiłbym przejąć przewodnictwo w grupie.

6. Znajomość zagadnień telekomunikacyjnych - interesuję się tylko w ograniczonym stopniu technologiami internetowymi (znam podstawy języka HTML, co pewien czas przeglądam popularną prasę dot. nowych technologii), ale nie jestem pewien, czy jest to wystarczające - nie znam się np. na topologiach sieci, administracji sieciami i mam tylko podstawowe informacje o technicznej stronie komunikacji sieciowej (protokołach, rejestracji nazw na serwerach DNS etc.).
Posiadam pewną wiedzę na temat rynku RTV w Polsce, ramówek radiowych i telewizyjnych oraz oferty programów informacyjnych, a w związku z tym - do jakich grup odbiorców są kierowane konkretne stacje, serwisy etc.

7. Znajomość j. angielskiego - uszeregowałem moje kompetencje w tym języku - od najlepszych do tego, co uważam za słabość:

* Mam dobrze opanowany j. angielski biernie: czytam różne teksty łącznie łącznie z beletrystyką. Na studiach referaty pisałem w oparciu przede wszystkim o angielską literaturę, korzystam z podręczników w j. angielskim w celu samokształcenia.

* Komunikacja werbalna: potrafię wyrazić większość tego co myślę, ale mogę gubić słowa i pewną chwilę zastanawiać się nad wypowiedzią. Uważam, że nie mam jeszcze dostatecznie wyćwiczonej komunikacji werbalnej w tym języku, zwłaszcza śmiałości językowej.

* Pisanie: przekładanie wielu struktur gramatycznych z j. polskiego na angielski sprawia mi problem, napisany przez siebie tekst muszę zwykle skorygować i często nie mam pewności, czy nie zawiera on oczywistych dla native speakera błędów gramatycznych lub absurdalnych pomyłek poprzez np. wpisanie homonimu - generalnie, jest on zwykle niższej jakości niż wypowiedź pisemna w j. polskim, ale potrafię przekazać większość informacji.
...
""

Napisanie tego zajęło mi ok. 20 minut, uznałem tą wiadomość za twórcze podzielenie się swoimi wątpliwościami z rekruterką, która (jak przewidywałem) w analitycznej firmie powinna poddać to szczegółowej (sic!) analizie i ocenie. Jednakże na drugi dzień otrzymałem od tej pani (Klaudii Zi??) telefon - a podczas rozmowy dowiedziałem się, że zrezygnowałem z ubiegania się o stanowisko. Na odpowiedź, że wcale tego nie zrobiłem, zaczęło się ponad 10-minutowe tłumaczenie, czemu zrezygnowałem, i czemu nie chcę tam pracować. Oraz, że mam jakieś nieuzasadnione pretensje. Tłumaczono mi to dalej nawet kiedy wspomniałem, że to raczej pani Klaudia Z. zrezygnowała z rozpatrywania mojej kandydatury.

Odnosząc się po kolei do uwag przesłanych pani rekruterce Klaudii Z.:
Ad 1. W ogłoszeniu wymagany jest stopień uniwersytecki - z szerszego oglądu wymagań w tej firmie oczekiwany jest B.A., czyli polski licencjat.
Ad 2. Umiejętności matematyczne - tu miałem największe zastrzeżenia do siebie: obliczanie np. udziału jakieś produkcji jakiejś firmy w rynku albo ofercie tejże firmy na podstawie surowych danych zajmuje mi trochę więcej czasu niż powinno, dlatego wspomniałem o tym powyżej; z arytmetyką biznesową nie czuję się zbyt pewnie, ale też dlatego, że tego nie sprawdzałem i nie mam odpowiedniego porównania. Od pani rekruter dowiedziałem się, że nie ma sensu rozpatrywać dalej mojej kandydatury, bo zostałbym skonfrontowany z testami numerycznymi i logicznymi, a skoro jest tak jak napisałem to na pewno tego nie przejdę (a propos testów logicznych - jeżeli jestem się w stanie uczciwie zakwalifikować na camp programistyczny rozwiązując taki test, to chyba nie jest tak źle?).
Ad 3. Na studiach miałem wyłącznie teorię ekonomii/handlu międzynarodowego, polityki gospodarczej itp., nauczane na różnych kierunkach nauk politycznych.
Ad 4. Ten punkt to moja druga słaba strona, i chciałem to podkreślić - oczekiwałem podpowiedzi, czy firma McKinsey pozwoli mi zweryfikować poziom tych kompetencji podczas np. okresu próbnego.

Ad 5. Ten punkt to moja indywidualna opinia - potrafię skutecznie wyznaczać sobie cele, ale nie wiem, czy potrafiłbym je równie skutecznie porozdzielać innym osobom. Ale oferta pracy wymaga dowiedzionych zdolności przewodnictwa, zatem tu się mogę z panią rekruterką zgodzić. (Korekta: taki wymóg pojawił się na podsuniętej mi stronie. Jednakże w ogłoszeniu na to samo stanowisko, ale zamieszczonym w portalu Pracuj.pl >>brak jest<< takiego wymogu (a szanowna pani rekruterka poinformowała mnie, że jest to warunek, którego spełnienie jest conditio sine qua non dalszego udziału w rekrutacji)).

Ad 6. I tu jest gwóźdź programu. Pani rekruterka twierdzi, że pozycja o którą się ubiegam nie wymaga wiedzy na temat języków programowania, projektowania topologii sieci, znajomości protokołów internetowych, administracji sieciami, wiedzy o usługach internetowych niskiego poziomu - typu DNS, (nota bene, dla każdego z tych zagadnień można zorganizować osobny kierunek studiów - chociaż tematy sieciowe można potraktować in corpore), ale "skoro tego nie wiem/nie umiem" (naśladuję jej styl wypowiedzi), to się nie nadaję do pracy u nich i jak wspomniałem - "rezygnuję" z udziału w rekrutacji.

Ad 7. Znajomość języka - j. angielski znam na poziomie C1, w satysfakcjonujący sposób rozmawiam z obcokrajowcami. Uwagi które zawarłem powyżej dotyczą braku możliwości/nie posiadania uprawnień do wykonywania tłumaczenia przysięgłego czy literackiego z języka polskiego na angielski i początkowego braku pewności w kontakcie "twarzą w twarz" - przy rozmowie po raz pierwszy z daną osobą w tym języku. "Przekładanie wielu struktur gramatycznych z j. polskiego na angielski sprawia mi problem" - każdy znający te dwa języki powinien wiedzieć, że pod względem gramatycznym są one dość "rozbieżne", (angielski pod względem gramatycznym ma oczywiście więcej wspólnego z innymi językami germańskimi, ale jest też łatwiejszy do translacji na/z np. chińskiego czy języka Hindi - czyli innych języków analitycznych, ale z nim nie spokrewnionych), i nie istnieje coś takiego jak dokładny przekład. I każdy ma z tym de facto problem. W rozmowie telefonicznej ponownie od pani rekruter Klaudii Z. dowiedziałem się, że nie jest wymagana umiejętność wykonywania tłumaczenia przysięgłego ani filologiczna znajomość wspomnianego języka, ale skoro jest tak jak napisałem oraz takich umiejętności nie posiadam to "rezygnuję z ubiegania się .... itp. itd.," i "nie wiadomo o co mam pretensje", bo na rozmowie kwalifikacyjnej jestem pozbawiony zupełnie szans, i "byłoby to bez sensu".
Dla jasności dodam, że moim skromnym zdaniem pani rekruter sama nie zna tego języka na zbyt biegłym poziomie - straszliwie kaleczy słowa - przy czym tylko tyle miałem okazję zaobserwować. Zresztą, to chyba jest pewna bezrefleksyjność tej pani - mało który obcokrajowiec potrafi opanować dany język obcy na takim poziomie, żeby zawsze budować w nim w pełni poprawne zdania. Nawet utwory Josepha Conrada wymagały dość szczegółowej korekty ze strony jego i jego redaktorów (angielski opanował około lat trzydziestu): były pisane tak, jak gdyby tłumaczył je z innego języka, a sam autor nigdy nie pozbył się obcej wymowy większości głosek i specyficznego, polskiego akcentu. Ale jeżeli firma McKinsey ma inne oczekiwania, to nie będę z panią rekruterką dyskutował.

Podsumowując:
* Firma McKinsey, mimo że jakieś amerykańskie trole w ogłoszeniach zamieszczanych w serwisach internetowych deklarują inaczej, na stanowiska Młodszego Analityka przewiduje osobę, która ma ukończone studia techniczne na co najmniej 3 kierunkach związanych z informatyką, plus tytuł uniwersytecki na studiach biznesowych.
* Potrzebuje osobę, która język angielski zna na poziomie co najmniej Josepha Conrada z uprawnieniami do wykonywania tłumaczeń przysięgłych z języka polskiego.
* Pozostałe oczekiwania najwyraźniej pozostają bez zmian ale i tak jestem w nich zupełnie pozbawiony szans - mimo wstępnego pozytywnego rozpatrzenia mojej aplikacji.

Z powyższego wydaje mi się przede wszystkim, że miałem zbyt wygórowane wymagania wobec pracowników tej firmy (oraz zapewne zbyt skromnie podchodzę do swojej osoby - co jest jak widać wadą). Przeprowadziłem gruntowną analizę nieco wyolbrzymionych swoich słabości i oczekiwałem kompetentnego naprostowania/rozwiania moich wątpliwości i wprowadzenia w proces rekrutacji - oczywiście ulegając wrażeniu, że takie roszczenia powinienem słusznie mieć wobec osób zatrudnionych w międzynarodowej korporacji doradczej/outsourcingowej, która chwali się jakością kapitału ludzkiego i kultury organizacyjnej. Ale nie dotyczy to widocznie w takim samym stopniu jej oddziałów we Wschodniej Europie.

Zgadzam się za to z szeroko panującą opinią, że firma McKinsey ma dość wysokie, żeby nie powiedzieć: egzotyczne wymagania co do potencjalnych pracowników. Za to poziom samej pani rekruter najlepiej podsumowała moja siostra:
- Nie można pisać o swoich wątpliwościach,najwyraźniej rekruterzy to zwykle mało rozgarniete osoby /oraz:/
- Widocznie Pani nie zrozumiała ;)

Jestem ciekaw, czy znajdzie się ktoś jeszcze, kto ma takie doświadczenia z ich personelem HR?

* http://www.pracuj.pl/praca/junior-research-analyst-telecoms-media-technology-wroclaw,oferta,4921555 - aktualna strona z ogłoszeniem stanowiska na Pracuj.pl - może ulec dezaktualizacji.

P.S.
* Nie ujawniam pełnego nazwiska tej pani, ponieważ nie wiem, czy mogę to zrobić na publicznym forum.
* Do wiadomości takich rekruterów chciałbym jeszcze dodać, że mam również problemy z formułowaniem poprawnych zdań w języku polskim, a napisany tekst muszę zwykle przejrzeć i skorygować - czego oni zwykle nie robią (z czym się wielokrotnie spotkałem), i stąd radośnie produkują różnoraki antyinterpunkcyjny bełkot. Rekruterom z McKinsey polecam ponadto kurs czytania ze zrozumieniem.

Marek607
wannabe
wannabe
Posty: 146
Rejestracja: 02 gru 2014, 10:38
Lokalizacja: Kutno
Kontakt:

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#2

#2 Post autor: Marek607 »

Ostatnim czasem wysłałem swoją aplikację do firmy McKinsey - po raz trzeci (prawie) z rzędu, i chyba do trzech razy sztuka, bo otrzymałem odpowiedź od konsultantki. Nawiasem mówiąc, moje poprzednie zgłoszenia musiały widocznie przepaść w ich "Bazie wiedzy", skoro skorzystano z najświeższego.
Podobnież jest teraz popyt na specjalistów z IT, więc wątpie że poprzednie zgłoszenia "przepadły" - raczej im poprostu nie podpasowałeś i równie dobrze mogli te 3 zgłoszenie olać, ale Pani Klaudia Z ( swoją drogą utajnienie danych lvl 3 sekundy w google ;) )powiedziała Ci czemu odrzucają Ciebie, - w czym więc problem?

Większość rekrutacji ma to do siebie że albo dzwonią jak sa zainteresowani, albo nawet nie odpisują że Cie nie chcą, więc raczej plus że wskazali co im u Ciebie nie odpowiada - ciekawe kiedy dojdziemy do takich standardów w polskich firmach.
Marek.pro Marek Drzewiecki - blog administratora linux 8)

拉多斯拉夫
fresh
fresh
Posty: 3
Rejestracja: 04 gru 2016, 00:29

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#3

#3 Post autor: 拉多斯拉夫 »

Większość rekrutacji ma to do siebie że albo dzwonią jak sa zainteresowani, albo nawet nie odpisują że Cie nie chcą, więc raczej plus że wskazali co im u Ciebie nie odpowiada - ciekawe kiedy dojdziemy do takich standardów w polskich firmach.
Chodzi właśnie o to, że mi niewiele wskazano, zwłaszcza nie odniesiono się merytorycznie do tego, co im napisałem. Prawdę powiedziawszy wydaje mi się, że moje "wady" (w porównaniu z wymogami) nie powinny mnie w żaden sposób dyskwalifikować - chociaż to moja subiektywna (i zapewne pani Z.) opinia. [Edit: Pani Klaudia Z. zadzwoniła do mnie i zaproponowała to stanowisko ZAMIAST stażu - dopiero potem zmieniła zdanie. Wszystko jest powyżej napisane].

A rozważając taką sytuację: pani Klaudia Z. prowadzi rekrutację psów do tresury. Zgłasza się do mnie, ponieważ uważa, że posiadam wiele obiecującego osobnika (wg. nadesłanej specyfikacji). Odpisuję jej, że mam co do niego pewne zastrzeżenia, ponieważ w czterech na pięć partii szachów z nim wygrywam. Po czym pani Klaudia Z. stwierdza, że mój pies nie spełnia wymogów i kończy procedurę.

Takie postępowanie tej Pani poddaje raczej w wątpliwość jakość kształcenia na uczelni którą skończyła i jakość personelu HR w McKinsey (albo ja mam zbyt wielkie oczekiwania).
Ale też się zgadzam: jest to i tak parę poziomów lepsza sytuacja niż w firmach od początku do końca zarządzanych przez Polaków - ale czego wymagać od przedsiębiorstw, które powstały w paru ostatnich dekadach?

monthy
rookie
rookie
Posty: 10
Rejestracja: 23 paź 2016, 19:46

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#4

#4 Post autor: monthy »

Masz totalnie dziwne podejscie do tematu wymagan na dane stanowisko. To pracodawca oceni czy twoj poziom angielskiego jest wystarczajacy i czy ogolnie masz zadatki zeby sie sprawdzic w danej pracy. Tutaj troche wyszlo na "chcialbym, ale sie boje" i w zasadzie dla wiekszosci firm jest to wyrazny sygnal "cos jest nie tak!". Nikt nie bedzie Ciebie na sile zaciagal na interview i klepal po plecach mowiac "nadajesz sie!". Troche wiecej wiary w siebie na przyszlosc.

excubitor
wannabe
wannabe
Posty: 72
Rejestracja: 16 cze 2014, 13:18
Lokalizacja: Lublin

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#5

#5 Post autor: excubitor »

Patrząc od strony osoby rekrutującej też nie podszedłbym zbyt pozytywnie do takiej odpowiedzi - zbyt dużo zadeklarowanych umiejętności poddajesz w wątpliwość, a następnie opisujesz problem pretensjonalnym tonem.
Wysyłasz CV, rozmawiasz, jeżeli któraś ze stron nie jest zainteresowana, to koniec rozmów. W przeciwnym razie kontynuacja, jakaś wymiana pytań na żywo i tak jak pisze monthy - to potencjalny pracodawca oceni, czy Twój poziom danej umiejętności jest dla niego na odpowiednim poziomie.

freel4ncer
wannabe
wannabe
Posty: 581
Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#6

#6 Post autor: freel4ncer »

Generalnie ten temat to takie gorzkie zale . Jesli nei sa zainteresowani to nie sa zainteresowani i juz poco drazyc temat.
Wiedz ze wiele firm patrzy nie tylko na skille ale i cultural fit . Mozesz zniszczyc interview (pozytywnie ) a jak hiring committee sie zbierze i powiedza ze poporstu cie nie polubili i mysla ze nei chcieliby z toba pracowac to odpadniesz.

Jedyne co mnie osobiscie wkurzalo zawsze to firmy ktore juz po skonczonym interview nie daja feedbacku. (Nie zdazylo mi sie to od odluzszego czasu ale mialem kilka takich przypadkow w zyciu) Uwazam ze nawet jesli firma nie jest zainteresowana ( jestem za slaby albo maja poprostu lepszego kandydata) to sam fakt iz poswieciles im czas na interview powinien ich obligowac do odpowiedzi . I nawet nie chodzi o moje dobre samopoczucie ale firma ze wzgledow PR-owych powinna dbac oto by nawet odrzuceni kandydaci pozytywnie wspominali caly proces rekrutacji . Podam przyklad - lata temu aplikowalem do Amazona mialem interview i nie przeszedlem . Fak faktem byl to moj poczatek umialem malo ale caly proces wspominam okropnie. Nie mili ludzie patrzacy z gory , slaba komunikacja , olewnictwo i sprzeczne wymagania. Postanowilem sobie wtedy ze juz nigdy do nich nie zaplikuje bo niechce pracowac w firmie ktora tak traktuje ludzi. Fast Forward 9 lat . Non stop amazon mnie prosi o spotkanie i bardzo chca ze mna rozmawiac . Nie ma miesiaca by nie probowali a ja uparcie odmawiam :)

mhuba
wannabe
wannabe
Posty: 846
Rejestracja: 07 lis 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań, Szczecin

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#7

#7 Post autor: mhuba »

Dokładnie, chcialbym, ale sie boje, w sumie zaaplikuje ale z góry im opowiem o słabościach żeby później nie było.

Następnym razem mów tylko i wyłącznie o silnych stronach.
Pytają się czy znasz angielski? mów że znasz, niech to HR zweryfikują.

Co do personelu, aplikujesz na podstawowe juniorskie stanowisko, pewnie oferty trafiaja do też jakieś Junior HR dziewczyny która dopiero zaczyna i je wstępnie weryfikuje.

Pzdr
mHuba

拉多斯拉夫
fresh
fresh
Posty: 3
Rejestracja: 04 gru 2016, 00:29

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#8

#8 Post autor: 拉多斯拉夫 »

Jedyne co mnie osobiscie wkurzalo zawsze to firmy ktore juz po skonczonym interview nie daja feedbacku.
Ok, właśnie tego feedbacku zabrakło, a w zasadzie głównym faktem który mnie tu zirytował było nieprofesjonalne podejście tej pani, ale - może też dlatego, że od firmy tak bardzo chwalonej przez innych (i przez samą siebie) oczekiwałem czegoś więcej. A że ta pani swoją karierę zapewne dopiero zaczyna, no cóż... McKinsey powinien jednak dbać, żeby mu nie psuto wizerunku. A a propos podejścia typu "chciałbym, ale się boję" - postaram się być mądry po szkodzie, ale jak lecialo w pewnej lekowej reklamie, "każdemu może się zdarzyć wpadka".
Jeżeli chodzi o pozytywne doświadczenia z rekrutacji - przydała mi się rozmowa na stanowisko handlowca w HPE w Pradze - wiedziałem że mnie nie wezmą po tym, jak m.in. odpuściłem sobie pytanie o "zabawną historię na swój temat" - to miało chyba sprawdzić moje umiejętności przykucia uwagi klienta, oraz kiedy wyraziłem parę kontrowersyjnych uwag mogących dotyczyć samej firmy. Zresztą, w połowie rozmowy, czyli po pół godziny wiedziałem, że to stanowisko jednak nie za bardzo jest dla mnie...
Ale wcześniej przesłano mi materiały, które miałem przygotować/opracować po czym powiedziano mi, co zrobiłem dobrze a co źle (w tej drugiej kategorii raczej się skupiłem na historii HP przed jej podziałem i za mało wiedziałem o produktach HPE, plus przypisałem im sprzedaż systemów CRM, czego wg. menedżera nie mieli w swojej oferciej; w pierwszej kategorii - w wysłanym mi casie na temat doradzania wirtualnej firmie dobrze zidentyfikowałem jakieś ich potencjały wzrostu i rozwoju pewnych działów).
W tym wypadku akurat nie mam pretensji do rekruterów bo sprawą na drugim etapie zajął się doświadczony menedżer. Ponadto pozwolili mi zweryfikować pewne swoje umiejętności i podejście do klienta (a ponieważ rozmówcy po polsku nie mówili, interesowała ich też moja znajomość tego języka - gdybym pani Klaudii Z. w takim wypadku powiedział, że "mam co do tego niejakie zastrzeżenia" - byłaby to pewnie dyskwalifikująca mnie informacja).

Tam (czyli w HPE - nie przesadzając mam nadzieję z reklamą i cukrem) to było raczej budujące doświadczenie, równoważne przynajmniej 10 godzinom zajęć akademickich.

Awatar użytkownika
PatrykW
wannabe
wannabe
Posty: 1742
Rejestracja: 31 paź 2008, 16:05
Lokalizacja: UI.PL / Ubiquiti Polska.pl
Kontakt:

Re: Jacy ludzie pracują w rekrutacji McKinsey Knowledge Centre-Wrocław?

#9

#9 Post autor: PatrykW »

mhuba pisze:Dokładnie, chcialbym, ale sie boje, w sumie zaaplikuje ale z góry im opowiem o słabościach żeby później nie było.

Następnym razem mów tylko i wyłącznie o silnych stronach.
Pytają się czy znasz angielski? mów że znasz, niech to HR zweryfikują.

Co do personelu, aplikujesz na podstawowe juniorskie stanowisko, pewnie oferty trafiaja do też jakieś Junior HR dziewczyny która dopiero zaczyna i je wstępnie weryfikuje.

Pzdr
mHuba

Indeed,
Raz dostalem pytanie ktorego bardzo nie lubie, czyli jakie sa twoje slabe strony, zazwyczaj odbijam pileczke w postaci odpowiedzi:

Uwazam ze jestem za dokladny w tym co robie, wykonuje prace ponad miare, zostawanie po godzinach* , czy cos w ten desen.

* tutaj trzeba byc ostroznym, czasami warto podkreslic gdy czas goni, czasami firmy nie lubia ludzi zostajacych po godzinach, zatem co robiles przez 8h.

Reasumujac, odpowiedz na nie wygodne pytania, warto odpowiadac w kontekscie pozytywnych rzeczy. Nigdy nie mowic, ze lubie spac dluzej, spozniam sie, czy co tam czlowiek sobie wymysli i zacznie robic rachunek sumienia podczas rozmowy o prace :D Just NO!
.ılı..ılı.

http://www.linkedin.com/in/pwojtachnio
Potrzebujesz projektu na studia z zakresu Cisco Packet Tracer & GNS ? Just give me call :)

Integrujemy i wspieramy IT :)
https://www.ui.pl | https://facebook.com/UIPolska

Jedyne rozwiązania Ubiquiti Networks w Polsce!
https://ubiquitipolska.pl | https://www.facebook.com/groups/Ubiquiti.Polska

ODPOWIEDZ