Inzynierowie po 40

praca itp
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
nowyk123
wannabe
wannabe
Posty: 185
Rejestracja: 05 mar 2017, 21:46

Re: Inzynierowie po 40

#31

#31 Post autor: nowyk123 »

ksos pisze: 27 maja 2021, 10:19 Rozumiem ze kazdy w temacie jest po 40? :D
Ja nie jestem po 40 :)

freel4ncer
wannabe
wannabe
Posty: 581
Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13

Re: Inzynierowie po 40

#32

#32 Post autor: freel4ncer »

Ja już dosyć blisko, ale ze nie mam zamiaru być dziadersem :wink: to przestałem liczyć przy 35 :D

A tak w kwestii wieku jeszcze to od zawsze wolalem rozmawiac z inzynierami 40-50
Goscie zazwyczaj mieli tone doswiadczenia i uksztaltowane tym podejscie do rozwiazywania problemow.
Nie mieli juz parcia na udowadnianie nikomu niczego wiec czesto potrafili wysluchac do konca druga strone, podyskutowac ba przyznac ze sie mylili a nie jak wiekosc mlodych hot-shotow ktorzy z gory znali odpowiedzi na wszystko i zawsze mieli racje
Efekt krugera-dunninga w IT jest bardzo mocno widoczny zwlaszcza w tych bardziej pozadanych firmach gdzie mlodym ludziom w jeden dzien ego rosnie do niebotycznych rozmiarow tylko dlatego ze sie dostali.

ksos
wannabe
wannabe
Posty: 57
Rejestracja: 29 gru 2020, 10:12

Re: Inzynierowie po 40

#33

#33 Post autor: ksos »

Dokladnie, mam identycznie.

Awatar użytkownika
xal
CCIE
CCIE
Posty: 869
Rejestracja: 06 lip 2006, 21:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Inzynierowie po 40

#34

#34 Post autor: xal »

freel4ncer pisze: 26 maja 2021, 16:51 Sieciowy będą potrzebni bo mamy coraz wieksze potrzeby komunikacji(przesylu danych) ale wraz ze wzrostem automatyzacji będzie potrzeba mniej poczatkujacych(czy tez slabych ) sieciowcow. Poco zatrudniac horde ludzi na L1 support z CCNA jak wiekszosc roboty zalatwi automatyzacja.
Z czasem moze byc trudniej o wejscie i zdobycie doswiadczenia gdy wiekszosc zacznie porzebowac tylko ekspertow.
Ale ja o tym właśnie pisałem. Nie mówię, że sieci znikną, tylko rola sieciowca jaką znaliśmy do tej pory. Nie zniknie ona też jutro czy za rok. Ale shift jest widoczny...

Awatar użytkownika
PatrykW
wannabe
wannabe
Posty: 1742
Rejestracja: 31 paź 2008, 16:05
Lokalizacja: UI.PL / Ubiquiti Polska.pl
Kontakt:

Re: Inzynierowie po 40

#35

#35 Post autor: PatrykW »

freel4ncer pisze: 27 maja 2021, 11:04 Ja już dosyć blisko, ale ze nie mam zamiaru być dziadersem :wink: to przestałem liczyć przy 35 :D

A tak w kwestii wieku jeszcze to od zawsze wolalem rozmawiac z inzynierami 40-50
Goscie zazwyczaj mieli tone doswiadczenia i uksztaltowane tym podejscie do rozwiazywania problemow.
Nie mieli juz parcia na udowadnianie nikomu niczego wiec czesto potrafili wysluchac do konca druga strone, podyskutowac ba przyznac ze sie mylili a nie jak wiekosc mlodych hot-shotow ktorzy z gory znali odpowiedzi na wszystko i zawsze mieli racje
Efekt krugera-dunninga w IT jest bardzo mocno widoczny zwlaszcza w tych bardziej pozadanych firmach gdzie mlodym ludziom w jeden dzien ego rosnie do niebotycznych rozmiarow tylko dlatego ze sie dostali.
Ty stary dziadygo :D
.ılı..ılı.

http://www.linkedin.com/in/pwojtachnio
Potrzebujesz projektu na studia z zakresu Cisco Packet Tracer & GNS ? Just give me call :)

Integrujemy i wspieramy IT :)
https://www.ui.pl | https://facebook.com/UIPolska

Jedyne rozwiązania Ubiquiti Networks w Polsce!
https://ubiquitipolska.pl | https://www.facebook.com/groups/Ubiquiti.Polska

Awatar użytkownika
M@ZuR
wannabe
wannabe
Posty: 60
Rejestracja: 13 lis 2009, 20:21

Re: Inzynierowie po 40

#36

#36 Post autor: M@ZuR »

@freel4ancer
Chyba bym nie przeszedł rozmowy kwalifikacyjnej u Ciebie :D. Nie widzę sensownych CV brzmi trochę słabo. Sam czasami oceniam pod wzgledem technicznym ludzi i staram się być "wyrozumiały". Dobrze mi to jeden kolega powiedział jak jego odpytywali i ktoś się zapytał czy umie A/B/C/D - ten odpowiedział że trochę i poczuł że ten kto go wymaga żeby on to juz umiał (odpytujący zachowywał się jak "guru" i wszystkowiedzący). Wtedy kolega odpowiedział - "hej, a czy Ty jak tu zaczynałeś to umiałeś to?" "Nie" "No właśnie, ja też się tego nauczę".

Mowiąc o karierze i zmianach, trzeba pamiętać gdzie się było na początku i czy po prostu ktoś nam nie dał szansy na pewnym jej etapie (być może nie bez powodu).

A wracając do meritum - chocby ze względu na starzejące się społeczeństwo to jest nieuniknione, i tak osoby techniczne mają wysokie stanowiska i dobre zarobki (chociaż wciąż wydaje mi się że rzadziej niż nietechniczne). Zresztą chyba lepiej być osobą myślącą niż router'em maili (no mi jeszcze pare latek do 40tki brakuje).

ksos
wannabe
wannabe
Posty: 57
Rejestracja: 29 gru 2020, 10:12

Re: Inzynierowie po 40

#37

#37 Post autor: ksos »

@M@ZuR, tez nie potrafie sobie wyobrazic rozmowy rekrutacyjnej przez jakiegos Oskarka ktory chce pokazac swoja wyzszoc i bedzie wymagal recytowania RFC. W UK zawsze mialem luzna rozmowe co robilem, jakie projekty i pytania o podstawy, zawsze bardziej chodzi o cultural fit - nikt nie chce nadetego geniusza. Entuzjazm i pasja zawsze wygrywa z cebulackim cwaniactwem i pozorna wszechwiedza, jak to free4lancer powiedzial efekt Krugera-Dunninga. Przeciez sieci to nie jest jakis rocket sience i znajac TCP/IP da sie WSZYSTKIEGO nauczyc samemu bez zadnego problemu.

freel4ncer
wannabe
wannabe
Posty: 581
Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13

Re: Inzynierowie po 40

#38

#38 Post autor: freel4ncer »

M@ZuR pisze: 27 maja 2021, 13:44 @freel4ancer
Chyba bym nie przeszedł rozmowy kwalifikacyjnej u Ciebie :D. Nie widzę sensownych CV brzmi trochę słabo. Sam czasami oceniam pod wzgledem technicznym ludzi i staram się być "wyrozumiały". Dobrze mi to jeden kolega powiedział jak jego odpytywali i ktoś się zapytał czy umie A/B/C/D - ten odpowiedział że trochę i poczuł że ten kto go wymaga żeby on to juz umiał (odpytujący zachowywał się jak "guru" i wszystkowiedzący). Wtedy kolega odpowiedział - "hej, a czy Ty jak tu zaczynałeś to umiałeś to?" "Nie" "No właśnie, ja też się tego nauczę".

Mowiąc o karierze i zmianach, trzeba pamiętać gdzie się było na początku i czy po prostu ktoś nam nie dał szansy na pewnym jej etapie (być może nie bez powodu).

A wracając do meritum - chocby ze względu na starzejące się społeczeństwo to jest nieuniknione, i tak osoby techniczne mają wysokie stanowiska i dobre zarobki (chociaż wciąż wydaje mi się że rzadziej niż nietechniczne). Zresztą chyba lepiej być osobą myślącą niż router'em maili (no mi jeszcze pare latek do 40tki brakuje).
A kto tutaj mowil o rozmowie kwalifikacyjnej.
Napisalem ze nie widzialem sensownego CV i to jest prawda. Szukam Seniorow Network Automation a nie NE ktorzy chca sie uczyc.
Na rynku jest bardzo malo ludzi od automatyzacji sieci.
Od nikogo nie wymagam znajomosci miliona frameworkow czy jezykow. Ale na seniora trzeba miec wiedze i doswiadczenie a ja takich CV nie dostaje. Juniorow ktorzy chca sie uczyc od podstaw to ja mam pelno w pracy i wiecej nie potrzebuje bo mam terminy i musze niektore sprawy delegowac do ludzi ktorych nie trzeba za reke prowadzic tylko wystarczy nadac ogolny kierunek i spotkac sie raz w tyg na dyskusji na temat problemow czy kluczowych decyzji.

Oczywistym jest ze wkazdym nowym srodowisku trzeba cos nowego sie nauczyc , doczytac itp
Ja ucze sie czegos nowego prawie kazdego dnia i z kazdym nowym tematem poraza mnie swiadomosc jak malo jeszcze wiem.
Jak jest glebszy temat to wysylam rodzine na citybreak a sam zamykam sie w pokoju z ksiazkami i draze.

NIgdy na rozmowie nie zadalem pytania o RFC czy jakies szczegoly ktorych nikt nie uzywa.
Rozmowy ze mna to przedewszystkim pytanie o to co robiles w automatyzacji - pytam o projekt ktory wydawal Ci sie najciekawszy i wtedy wypytuje o szczegoly.
- dlaczego postanowiles zrobic tak a nie inaczej
- jakie miales problemu i jak je rozwiazales
- czy z perspektywy czasu zrobil bys cos inaczej
W takiej rozmowie wychwyce czy wiesz o cyzm mowisz czy sciemniasz.

Zadaje tez pytanie o konkretny real life problem z ktorym sam sie zetknalem
Pozwalam uzyc do rozwiazania go dowolnej technologi , jezyka itp jaki Ci przyjdzie do glowy - interesuje mnie podejscie do rozwiazywania problemu a nie szczegoliki implementacji.
Np Nigdy nikomu nie kazalem i nie bede kazal pisac algorytmow sortowania w zadnym jezyku.

Co do kodowania to nieznosze kodowania na zywo podczas interview - jezeli firma pozwala to wybieram opcje pracy domowej po interview i podeslanai mi rozwiazania np w ciagu tygodnia.

I na koniec jako ze szukam doswiadczonych ludzi to zupelnie mnie nie interesuje jakie skonczyles szkoly czy certyfikaty 10-20 lat temu.
Interesuje mnie co i jak robiles i robisz na codzien - real life problems baby ;).
Jestem samoukiem i nie mam problemu z zatrudnianiem takich ludzi jak ja.

Awatar użytkownika
peper
CCIE / Site Admin
CCIE / Site Admin
Posty: 5005
Rejestracja: 13 sie 2004, 12:19
Lokalizacja: Warsaw, PL
Kontakt:

Re: Inzynierowie po 40

#39

#39 Post autor: peper »

freel4ncer pisze: 27 maja 2021, 15:06
A kto tutaj mowil o rozmowie kwalifikacyjnej.
Napisalem ze nie widzialem sensownego CV i to jest prawda.
Bo Ci nigdy mojego nie wysłałem ;) Choć byłoby ciężko bo od lat nie mam CV xD
A tak serio to bardzo dobry sposób prowadzenia rozmowy rekrutacyjnej. Też tak robię, choć niestety jest to niszowe podejście. Większość osób zachowuje się jak gnębiony doktorant, który właśnie znalazł sposób na wyżycie się na młodszych rocznikach.
Szkoła DevNet: https://szkoladevnet.pl


Facebook: https://www.facebook.com/Piotr.Wojciechowski.CCIE
LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/peper
Twitter: https://www.twitter.com/PiotrW_CCIE

"Zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy"

freel4ncer
wannabe
wannabe
Posty: 581
Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13

Re: Inzynierowie po 40

#40

#40 Post autor: freel4ncer »

peper pisze: 28 maja 2021, 09:06 Bo Ci nigdy mojego nie wysłałem ;) Choć byłoby ciężko bo od lat nie mam CV xD
I tu jest cale clou problemu :D


Co do pytan to mam jeszcze jedna zasade:
Nie magluje o to czego kandydat nie ma w CV
Jesli nie ma jakies technologi to moge conajwyzej zapytac czy o tym slyszal ale nie bede go z tego przepytywal bo jest to bez sensu.
Kiedys mialem rozmowe z pewna polska firma ecommerce i gosciu pytal mnie o tematy wogole niezwiazane z moim doswiadczeniem.
Ja jak czego snie wiem to odrazu mowie ze nie wiem - nie boje sie do teego przyznac.
A koles cisnie i cisnie. Wkoncu mu przerwalem i podziekowalem za rozmowe.
Firmy zapominaja ze intervierw dziala w dwie strony.
Ja podczas rozmowy tak samo ewaluuje firme i ich pracownikow.

Awatar użytkownika
qligowski
wannabe
wannabe
Posty: 262
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:35

Re: Inzynierowie po 40

#41

#41 Post autor: qligowski »

peper pisze: 28 maja 2021, 09:06
freel4ncer pisze: 27 maja 2021, 15:06
A kto tutaj mowil o rozmowie kwalifikacyjnej.
Napisalem ze nie widzialem sensownego CV i to jest prawda.
Bo Ci nigdy mojego nie wysłałem ;) Choć byłoby ciężko bo od lat nie mam CV xD
A tak serio to bardzo dobry sposób prowadzenia rozmowy rekrutacyjnej. Też tak robię, choć niestety jest to niszowe podejście. Większość osób zachowuje się jak gnębiony doktorant, który właśnie znalazł sposób na wyżycie się na młodszych rocznikach.
peper, naprawde dalej taka mentalnosc panuje w trakcie reukrutacji w PL? Ja nawet jakbym dostal prace przez bycie grillowanym na internview przez zakompleksionego inzyniera ktory chce pokazac swoja wyzszosc to nie chcialbym tam pracowac. Przeciez takie folwarczne relacje z wspolpracownikami, przeloznymi to jest rak w pracy.

Awatar użytkownika
peper
CCIE / Site Admin
CCIE / Site Admin
Posty: 5005
Rejestracja: 13 sie 2004, 12:19
Lokalizacja: Warsaw, PL
Kontakt:

Re: Inzynierowie po 40

#42

#42 Post autor: peper »

qligowski pisze: 28 maja 2021, 22:59
peper pisze: 28 maja 2021, 09:06
freel4ncer pisze: 27 maja 2021, 15:06
A kto tutaj mowil o rozmowie kwalifikacyjnej.
Napisalem ze nie widzialem sensownego CV i to jest prawda.
Bo Ci nigdy mojego nie wysłałem ;) Choć byłoby ciężko bo od lat nie mam CV xD
A tak serio to bardzo dobry sposób prowadzenia rozmowy rekrutacyjnej. Też tak robię, choć niestety jest to niszowe podejście. Większość osób zachowuje się jak gnębiony doktorant, który właśnie znalazł sposób na wyżycie się na młodszych rocznikach.
peper, naprawde dalej taka mentalnosc panuje w trakcie reukrutacji w PL? Ja nawet jakbym dostal prace przez bycie grillowanym na internview przez zakompleksionego inzyniera ktory chce pokazac swoja wyzszosc to nie chcialbym tam pracowac. Przeciez takie folwarczne relacje z wspolpracownikami, przeloznymi to jest rak w pracy.
Zależy od firmy, ale wiesz, od lat to ja raczej prowadzę rozmowy niż prowadzone są ze mną. Ale na konferencjach różne historie się słyszało....
Szkoła DevNet: https://szkoladevnet.pl


Facebook: https://www.facebook.com/Piotr.Wojciechowski.CCIE
LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/peper
Twitter: https://www.twitter.com/PiotrW_CCIE

"Zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy"

geminiuss
wannabe
wannabe
Posty: 63
Rejestracja: 16 lut 2008, 00:38

Re: Inzynierowie po 40

#43

#43 Post autor: geminiuss »

qligowski pisze: 28 maja 2021, 22:59
peper, naprawde dalej taka mentalnosc panuje w trakcie reukrutacji w PL? Ja nawet jakbym dostal prace przez bycie grillowanym na internview przez zakompleksionego inzyniera ktory chce pokazac swoja wyzszosc to nie chcialbym tam pracowac. Przeciez takie folwarczne relacje z wspolpracownikami, przeloznymi to jest rak w pracy.
To nie jest zalezne od narodowsci , rasy czy plci tylko tego w jakim momencie kariery jest osoba rekrutujaca i czy przede wszystkim nie chce sobie czegos udowodnic :)

Ostatno mialem rozmowe z pewna firma z Sunnyvale i osoba rekrutujaca kazala mi wymienic zmiany w architekturze chipsetow w ostatnich 10 latach :). Osoby co sie ucza do JNCIE/CCIE zawsze zadaja najgorsze pytania bo wlasnie cos przeczytali albo wylabowali i musze sie z tym podzielic swiatem :)

Pozdro

bydgoszcz2016
member
member
Posty: 40
Rejestracja: 25 gru 2016, 15:27

Re: Inzynierowie po 40

#44

#44 Post autor: bydgoszcz2016 »

qligowski pisze: 28 maja 2021, 22:59
peper pisze: 28 maja 2021, 09:06
freel4ncer pisze: 27 maja 2021, 15:06
A kto tutaj mowil o rozmowie kwalifikacyjnej.
Napisalem ze nie widzialem sensownego CV i to jest prawda.
Bo Ci nigdy mojego nie wysłałem ;) Choć byłoby ciężko bo od lat nie mam CV xD
A tak serio to bardzo dobry sposób prowadzenia rozmowy rekrutacyjnej. Też tak robię, choć niestety jest to niszowe podejście. Większość osób zachowuje się jak gnębiony doktorant, który właśnie znalazł sposób na wyżycie się na młodszych rocznikach.
peper, naprawde dalej taka mentalnosc panuje w trakcie reukrutacji w PL? Ja nawet jakbym dostal prace przez bycie grillowanym na internview przez zakompleksionego inzyniera ktory chce pokazac swoja wyzszosc to nie chcialbym tam pracowac. Przeciez takie folwarczne relacje z wspolpracownikami, przeloznymi to jest rak w pracy.
Bardzo trudno jest generalizowac. Sa rozmowy w sensie ciekawej pogawedki, opowiadanie o technologiach i projektach w ktorych bralo sie udzial, poznanie czlonkow zespolu itd a sa przepytki do samego konca podrecznika, az do krwi. I to kilkugodzinne. Zauwazylem tendencje, ze im gorsza finansowo oferta tym i gorszy proces rekrutacyjny, to czesto idzie ze soba w parze.

ksos
wannabe
wannabe
Posty: 57
Rejestracja: 29 gru 2020, 10:12

Re: Inzynierowie po 40

#45

#45 Post autor: ksos »

Moze to tez zalezy od kraju, w takim UK czy US mozna przyjac do pracy kogos na gebe jak i wywalic tez. W Europie jest chyba troche dluzszy ten proces :)

ODPOWIEDZ