Tytul oficjalny pozycji to Software Engineer i spec byl konkretnie network automation.
Firma ma 15k pudelek i praktycznie zero automatyzacji.
Dotychczas byly jakies niesmiale proby w teamach ale ze nikt ze soba nie wspolpracowal to jest to raczej rozgardiasz na niskim poziomie.
Jest kila teamow w naszej grupie czyli Load balancery , dns , operations , engineering i zostal stworzony nowy team Network Relaibility Engineering w ktorym jestem leadem od automatyzacji
Kazdy team w teorii powinien posiadać leada/sme od automatyzacji i razem powinni tworzyc taka rade ktora ustala wspolny front, architekture, technologie , narzedzia , języki kakies zasady oczywiscie kazdy sie tez skupia na potrzebach swojego teamu
Niestety na chwile obecna sa takie braki kadrowe w tej dziedzinie (mowimy o calym swiecie) ze tak naprawde jestem Ja i jeden gosciu z innego teamu potem dlugo nic i pare sosob ktorzy cos tam proboja. Od pol roku nie dostalem ani jednego sensownego CV.
Stricte automatyzacja sieci zajmuje się już jakieś 6 lat wcześniej był data tech ->network infrastructure -> network deployment -> network automation
Od poczatku kariery mialem lenia i zawsze probowalem ulatwic sobie robote piszac jakies skrypty i robic proste toole najpierw cli a potem webowe
Generalnie polecam ta sciezke bo IMHO jest duzo ciekawsza od czystego Networkingu. Jest tez duze zapotrzebowanie i naprawde bardzo dobre pieniadze przez duze D.