Inzynierowie po 40
Inzynierowie po 40
Pytanko dla sieciowcow po 40, zostaliscie przy drodze technicznej czy moze poszliscie w zarzadzanie, PM itp.? Jaki jest sredni wiek inzyniera u was? Jestem lekko po 30 ale pracujac na zachodzie, glownie dla US i UK, zauwazyelm ze wiekszosc inzynierow byla grubo po 40. Czy taki trend sie zmienia rowniez w PL, czy dalej jest wizja 25 letniego kodera?
Re: Inzynierowie po 40
Ja zostałem przy ścieżce technicznej. Dobrze mi tu.
Tylko proszę, nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka - pytasz o 25 letnich koderów na forum sieciowym pod tematem dotyczącym inżynierów...
Tylko proszę, nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka - pytasz o 25 letnich koderów na forum sieciowym pod tematem dotyczącym inżynierów...
.ılı..ılı.
Re: Inzynierowie po 40
you know what I mean ;D
Re: Inzynierowie po 40
Niestety tak, wiem
Mam wrażenie, że na świecie jest więcej osób z dużym doświadczeniem, które już mają swoje lata i dlatego tak łatwo było zauważyć osoby w takim wieku (grubo po 40), które pracowały w tym zawodzie. U nas rzeczywistość te 30 lat temu była troszkę inna i dostępność do technologii raczej wyjątkowa. U nich od tej strony było łatwiej. U nas, w PL, kadra jest dużo szczuplejsza.
Oczywiście to tylko moje zdanie, ale poparte odpowiedzią udzieloną mi na podobnie zadane pytanie wprost amerykańskiemu Amerykaninowi zajmującemu się IT od 30 lat a mającemu teraz 52. Takie były wnioski (choć muszę przyznać, że po 3 piwach;) )
Mam wrażenie, że na świecie jest więcej osób z dużym doświadczeniem, które już mają swoje lata i dlatego tak łatwo było zauważyć osoby w takim wieku (grubo po 40), które pracowały w tym zawodzie. U nas rzeczywistość te 30 lat temu była troszkę inna i dostępność do technologii raczej wyjątkowa. U nich od tej strony było łatwiej. U nas, w PL, kadra jest dużo szczuplejsza.
Oczywiście to tylko moje zdanie, ale poparte odpowiedzią udzieloną mi na podobnie zadane pytanie wprost amerykańskiemu Amerykaninowi zajmującemu się IT od 30 lat a mającemu teraz 52. Takie były wnioski (choć muszę przyznać, że po 3 piwach;) )
.ılı..ılı.
Re: Inzynierowie po 40
Tak to prawda, nawet jak przypadkowo dostaje zaproszenia na jakies kursy, bootcampy itp. to w UK/US na okladce zawsze jest siwy pan w okularach w srednim wieku, ta sama reklama w PL to mlody chlopak
- PatrykW
- wannabe
- Posty: 1742
- Rejestracja: 31 paź 2008, 16:05
- Lokalizacja: UI.PL / Ubiquiti Polska.pl
- Kontakt:
Re: Inzynierowie po 40
2008 rok dołączenia do forum. Latka lecą, 13 lat później czuje się jak ..... in good mood if you know what I mean
.ılı..ılı.
http://www.linkedin.com/in/pwojtachnio
Potrzebujesz projektu na studia z zakresu Cisco Packet Tracer & GNS ? Just give me call
Integrujemy i wspieramy IT
https://www.ui.pl | https://facebook.com/UIPolska
Jedyne rozwiązania Ubiquiti Networks w Polsce!
https://ubiquitipolska.pl | https://www.facebook.com/groups/Ubiquiti.Polska
http://www.linkedin.com/in/pwojtachnio
Potrzebujesz projektu na studia z zakresu Cisco Packet Tracer & GNS ? Just give me call
Integrujemy i wspieramy IT
https://www.ui.pl | https://facebook.com/UIPolska
Jedyne rozwiązania Ubiquiti Networks w Polsce!
https://ubiquitipolska.pl | https://www.facebook.com/groups/Ubiquiti.Polska
Re: Inzynierowie po 40
Ja będę ciągnął inżynierkę do końca (teraz late 40s), chyba, że ktoś mi zaproponuje stanowisko prezesa w jakiejś spółce państwowej Dopóki mi alzhaimer nie chowa rzeczy to staram się ciągle uczyć i być na bieżąco..
Re: Inzynierowie po 40
w mojej pierwszej pracy w UK, szef - zalozyciel po karierze w RAF, zostal szewcem (kryzys na poczatku lat 90) i w wieku ponad 40 lat zaczal sie uczyc IT - Linuxy, sendmaile itp, aby w koncu zalozyc jedne z pierwszych DC w UK i zdac CCIE. Ja dolaczylem do firmy jak byl grubo po 60 (2 lata przed emerytura) a typ dalej wymiatal, mial niesamowita intuicje a podstawy ktorych nauczyl sie 20 lat wczesniej i tak w sumie do tej pory sie nie zmienily. Robil po prostu wszystko od sieci, Linuxa po pisanie w Javie i Cobolu (firma utrzymywala jeszcze stare apki ERP). Bylem ostatnio na szkoleniu w HQ Oxford w Sophos. Byl tam ex pracownik IBM po 70, ktorego trzymali bo mowili ze jest lekko autystyczny i rozpoznaje kod maszynowy po samym patrzeniu i dalej jest wymiataczem . Moim celem jest takze zostac technicznym, nie mam ochoty uzerac sie z polityka i gierkami - lepiej zostac uzytezcnym.
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Inzynierowie po 40
Kiedyś żeby robić/ karierę a co za tym idzie pieniądze inżynier musiał iść w zarządzanie (nadal tak jest w wielu skostniałych firmach prywatnych oraz spółkach skarbu panstwa - niekoniecznie polskiego.)
Od kilku ładnych lat widze zmianę mindsetu. Firmy dostrzegają wartość specjalistów stricte technicznych - tzw indiwidual contributors z szerokim zakresem autonomii którymi nie trzeba zarządzać w stricte tego słowa znaczeniu.Tacy ludzie mogą sie skupić na czystej technologii i w spokoju planować to nad czym firma powinna pracowac za jakiś czas - tworzyc wizje technologiczna. Coraz częściej pojawiają sie pozycje jak Fellow engineer (i odmiany typu senior Fellow) który potrafi zarabiać tyle co VP ! ( i nie mowie tu o bzdurnych tytułach VP ze świata bankowości) Staff i Principale juz teraz sa w widełkach Dyrektorow a Seniorzy potrafią zarabiać tyle co ich managerowie.
W rocznikach 75-85 tez nastapil nagly bardzo duzy przyrost inzynierow oczywiscie zbieglo sie to z niedawnym powstaniem internetu i logarytmicznywm wzrostem zapotrzebowania na takowych. Tak wiec mysle ze bedziemy widziec coraz wiecej 40latkow na stanowiskach inzynierskich.
Od kilku ładnych lat widze zmianę mindsetu. Firmy dostrzegają wartość specjalistów stricte technicznych - tzw indiwidual contributors z szerokim zakresem autonomii którymi nie trzeba zarządzać w stricte tego słowa znaczeniu.Tacy ludzie mogą sie skupić na czystej technologii i w spokoju planować to nad czym firma powinna pracowac za jakiś czas - tworzyc wizje technologiczna. Coraz częściej pojawiają sie pozycje jak Fellow engineer (i odmiany typu senior Fellow) który potrafi zarabiać tyle co VP ! ( i nie mowie tu o bzdurnych tytułach VP ze świata bankowości) Staff i Principale juz teraz sa w widełkach Dyrektorow a Seniorzy potrafią zarabiać tyle co ich managerowie.
W rocznikach 75-85 tez nastapil nagly bardzo duzy przyrost inzynierow oczywiscie zbieglo sie to z niedawnym powstaniem internetu i logarytmicznywm wzrostem zapotrzebowania na takowych. Tak wiec mysle ze bedziemy widziec coraz wiecej 40latkow na stanowiskach inzynierskich.
Re: Inzynierowie po 40
Ja bym się nad jeszcze innym aspektem zastanowił. Obecnie sieci komputerowe nie są zbyt popularne. Nie wiem jak w innych firmach ale do jednej dość dużej korpo na stanowisko sieciowca zgłaszają się tylko osoby z dużym doświadczeniem(mimo, że stanowisko jest kierowane do midów). Dzisiaj osoby na studiach wolą iść na programowanie, chmurki i tego typu kierunki. Przez co osób po czterdziestce na stanowiskach sieciowych będzie tylko więcej i więcej.
Re: Inzynierowie po 40
Ale my nie mówimy o sieciowcach tylko ogólnie o inżynierach. Technologie będą się zawsze zmieniały. Trzeba się po prostu adaptować... A bagażu doświadczeń nikt nie nie zabierze... mi zdarza się podjąć decyzję techniczną bazując na sytuacjach sprzed 20 lat.seba766 pisze: ↑25 maja 2021, 15:23 Ja bym się nad jeszcze innym aspektem zastanowił. Obecnie sieci komputerowe nie są zbyt popularne. Nie wiem jak w innych firmach ale do jednej dość dużej korpo na stanowisko sieciowca zgłaszają się tylko osoby z dużym doświadczeniem(mimo, że stanowisko jest kierowane do midów). Dzisiaj osoby na studiach wolą iść na programowanie, chmurki i tego typu kierunki. Przez co osób po czterdziestce na stanowiskach sieciowych będzie tylko więcej i więcej.
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Inzynierowie po 40
Ja praktycznie nie robie juz w sieciach jako inżynier sieciowy, koduje i projektuje cale rozwiazania do automatyzacji ale doświadczenie z czasów bycia NE czy nawet technika DC ciągle daje mi tzw edge nad ludźmi którzy nie maja o tym pojęcia. Wystarczy popracowac z czystymi programistami ktorzy nie wiedza co to porty sa albo latency i pisza aplikacje które działają na stagingu w lokalnym DC a jak przychodzi co do deploymentu w infrastrukturze i klientach rozproszonych po swiecie to sie okazuje ze nie dziala albo dziala do za przeproszeniem 4 liter. IT to zespol naczyn polaczonych i sieci sa tu integralna czescia osobiscie to bym wymagal CCNA od kazdego programisty ktorego moja firma zatrudnia tak samo jak podstaw programowania i source control od inzyniera sieciowego bo jak widze co NEs odwalaja w konfigach, planowaniu adresacji czy nawet nazewnictwu urzadzen to sie noz w kieszeni otwiera a znajomosc programowania i zasad typu DRY uchronila by przed pozenijsza niekonczaca sie walka z tworzeniem source of truth i standaryzacja gdzie latami ciagna sie jakies snowflakes ktorych nie idzie ruszyc . DO tego trzymanie wszystkiego w Excellach na jakis dyskach sieciowych ehh -az mi sie cisnienie podniosloxal pisze: ↑25 maja 2021, 15:34Ale my nie mówimy o sieciowcach tylko ogólnie o inżynierach. Technologie będą się zawsze zmieniały. Trzeba się po prostu adaptować... A bagażu doświadczeń nikt nie nie zabierze... mi zdarza się podjąć decyzję techniczną bazując na sytuacjach sprzed 20 lat.seba766 pisze: ↑25 maja 2021, 15:23 Ja bym się nad jeszcze innym aspektem zastanowił. Obecnie sieci komputerowe nie są zbyt popularne. Nie wiem jak w innych firmach ale do jednej dość dużej korpo na stanowisko sieciowca zgłaszają się tylko osoby z dużym doświadczeniem(mimo, że stanowisko jest kierowane do midów). Dzisiaj osoby na studiach wolą iść na programowanie, chmurki i tego typu kierunki. Przez co osób po czterdziestce na stanowiskach sieciowych będzie tylko więcej i więcej.
A zmierzam do tego ze doswiadczenie w IT to asset ktorego nie da sie przecenic
Re: Inzynierowie po 40
No właśnie chyba mówimyxal pisze: ↑25 maja 2021, 15:34Ale my nie mówimy o sieciowcach tylko ogólnie o inżynierach. Technologie będą się zawsze zmieniały. Trzeba się po prostu adaptować... A bagażu doświadczeń nikt nie nie zabierze... mi zdarza się podjąć decyzję techniczną bazując na sytuacjach sprzed 20 lat.seba766 pisze: ↑25 maja 2021, 15:23 Ja bym się nad jeszcze innym aspektem zastanowił. Obecnie sieci komputerowe nie są zbyt popularne. Nie wiem jak w innych firmach ale do jednej dość dużej korpo na stanowisko sieciowca zgłaszają się tylko osoby z dużym doświadczeniem(mimo, że stanowisko jest kierowane do midów). Dzisiaj osoby na studiach wolą iść na programowanie, chmurki i tego typu kierunki. Przez co osób po czterdziestce na stanowiskach sieciowych będzie tylko więcej i więcej.
Cytat z pierwszego postu:
Pytanko dla sieciowcow po 40
Re: Inzynierowie po 40
OK. Tylko stanowisko sieciowca jako takiego zanika, więc MUSIMY patrzeć szerzej...seba766 pisze: ↑25 maja 2021, 16:01No właśnie chyba mówimyxal pisze: ↑25 maja 2021, 15:34Ale my nie mówimy o sieciowcach tylko ogólnie o inżynierach. Technologie będą się zawsze zmieniały. Trzeba się po prostu adaptować... A bagażu doświadczeń nikt nie nie zabierze... mi zdarza się podjąć decyzję techniczną bazując na sytuacjach sprzed 20 lat.seba766 pisze: ↑25 maja 2021, 15:23 Ja bym się nad jeszcze innym aspektem zastanowił. Obecnie sieci komputerowe nie są zbyt popularne. Nie wiem jak w innych firmach ale do jednej dość dużej korpo na stanowisko sieciowca zgłaszają się tylko osoby z dużym doświadczeniem(mimo, że stanowisko jest kierowane do midów). Dzisiaj osoby na studiach wolą iść na programowanie, chmurki i tego typu kierunki. Przez co osób po czterdziestce na stanowiskach sieciowych będzie tylko więcej i więcej.
Cytat z pierwszego postu:Pytanko dla sieciowcow po 40
Re: Inzynierowie po 40
free4ncer, a jaki to jest tytul takiej pracy jesli mozna wiedziec? Przyszedles z ulicy na gotowy job spec czy ta role automatycznie wyewoluowala?freel4ncer pisze: ↑25 maja 2021, 15:50Ja praktycznie nie robie juz w sieciach jako inżynier sieciowy, koduje i projektuje cale rozwiazania do automatyzacji ale doświadczenie z czasów bycia NE czy nawet technika DC ciągle daje mi tzw edge nad ludźmi którzy nie maja o tym pojęcia. Wystarczy popracowac z czystymi programistami ktorzy nie wiedza co to porty sa albo latency i pisza aplikacje które działają na stagingu w lokalnym DC a jak przychodzi co do deploymentu w infrastrukturze i klientach rozproszonych po swiecie to sie okazuje ze nie dziala albo dziala do za przeproszeniem 4 liter. IT to zespol naczyn polaczonych i sieci sa tu integralna czescia osobiscie to bym wymagal CCNA od kazdego programisty ktorego moja firma zatrudnia tak samo jak podstaw programowania i source control od inzyniera sieciowego bo jak widze co NEs odwalaja w konfigach, planowaniu adresacji czy nawet nazewnictwu urzadzen to sie noz w kieszeni otwiera a znajomosc programowania i zasad typu DRY uchronila by przed pozenijsza niekonczaca sie walka z tworzeniem source of truth i standaryzacja gdzie latami ciagna sie jakies snowflakes ktorych nie idzie ruszyc . DO tego trzymanie wszystkiego w Excellach na jakis dyskach sieciowych ehh -az mi sie cisnienie podniosloxal pisze: ↑25 maja 2021, 15:34Ale my nie mówimy o sieciowcach tylko ogólnie o inżynierach. Technologie będą się zawsze zmieniały. Trzeba się po prostu adaptować... A bagażu doświadczeń nikt nie nie zabierze... mi zdarza się podjąć decyzję techniczną bazując na sytuacjach sprzed 20 lat.seba766 pisze: ↑25 maja 2021, 15:23 Ja bym się nad jeszcze innym aspektem zastanowił. Obecnie sieci komputerowe nie są zbyt popularne. Nie wiem jak w innych firmach ale do jednej dość dużej korpo na stanowisko sieciowca zgłaszają się tylko osoby z dużym doświadczeniem(mimo, że stanowisko jest kierowane do midów). Dzisiaj osoby na studiach wolą iść na programowanie, chmurki i tego typu kierunki. Przez co osób po czterdziestce na stanowiskach sieciowych będzie tylko więcej i więcej.
A zmierzam do tego ze doswiadczenie w IT to asset ktorego nie da sie przecenic