praktyki, praktyki,praktyki

praca itp
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Sindar
wannabe
wannabe
Posty: 184
Rejestracja: 11 kwie 2006, 20:37
Lokalizacja: Wrocek

praktyki, praktyki,praktyki

#1

#1 Post autor: Sindar »

Byl juz wybor specjalnosci i kariera ..teraz czas na lubiana czesc studntow..praktyki.
Jezeli chodzi o studentow 4,5 roku maja duzy wybor.. tak mysle?
a jezeli chodzi o studentow mlodszych lat to ma to wiele do zyczenia....
Moj przypadek:
Wyslalismy z kolegami nasze cv i listy motywacyjne do parunastu firm we Wrocku, duzych firm , kilku mniejszych i serwisow. Z serwisami nie bylo problemu, mogli nas wziasc od reki.. w mniejszych tez (przynajmniej mi odpisali, bo kolega nie..ze ewentualnie moga mnie wziasc ,ale jeszcze nie wiedza czy admin bedzie wolny) . Jezeli chodzi o te duze firmy ..odezwaly sie dwie, jedna z tym,ze chetnie by mnie wzieli imho nie jestem na 4,5 roku i nie moga :? (juz tego nie rozumiem? chyba licza sie umiejetnosci a nie lata..ale chyba sie myle..?) ,a druga z tym,ze nie maja jeszcze ofert, jak cos to sie odezwa....reszta przyjela to milczeniem..
No i teraz pytanie skoro napisalam w cv ,ze mam umiejetnosci w programowaniu (...) w admince systemami unix , konfiguracji uslug itd ..nie bede robic reklamy , wszyscy wiedza o co chodzi :wink: ..to czego oni chca jeszcze?
Chyba powinno byc tak,ze sie bierze takich praktykantow , my sie uczymy, oni za grosze maja specow i wszyscy sa zadowoleni..
I miej checi :|
Drugie pytanie.. jezeli studentowi zalezy na tych praktykach i chce sie czegos dowiedziec, a nie odbebnic byle gdzie to co ma zrobic (szturmowac :wink: ? )
Moze Wy macie jakies pomysly czy koncepcje, wiem,ze jest tu rowniez starszyzna..ktora na pewno przezywala to co wiekszosc studentow musi teraz przezywac ( A podobno mowia ze brakuje im specjalistow :? ) .
Jak znacie dobre firmy we Wrocku .. to tez powiedzcie..chetnie wysle swoje cv , przejde rozmowe i co jeszcze chca.. juz byle miec te praktyki..tylko nie w serwisie.. :(

Ps: Zeby nie zwalac tylko na firmy, u mnie na roku wszyscy maja gleboko praktyki ,albo o nich nie mysla, albo zalatwili przez znajomych ,albo byle gdzie..jedynie z cztery osoby maja jakies ambicje co do kierunku ... :|

Opowiedzcie swoje przypadki ;>

Awatar użytkownika
peper
CCIE / Site Admin
CCIE / Site Admin
Posty: 5005
Rejestracja: 13 sie 2004, 12:19
Lokalizacja: Warsaw, PL
Kontakt:

#2

#2 Post autor: peper »

Chodzi o to, ze dla wiekszych firm program praktyk to taki troche inny program rekrutacji. Na 4-5 roku mozna po praktykach kogos pozyskac na stale, kto zostanie na etat itp. Kogos na 2 roku jest o wiele ciezej.
Szkoła DevNet: https://szkoladevnet.pl


Facebook: https://www.facebook.com/Piotr.Wojciechowski.CCIE
LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/peper
Twitter: https://www.twitter.com/PiotrW_CCIE

"Zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy"

goopy
wannabe
wannabe
Posty: 289
Rejestracja: 16 sie 2005, 09:22
Lokalizacja: Warszawa

#3

#3 Post autor: goopy »

Spokojnie, nie nerwuj sie....
Po pierwsze: szkoda czasu na praktyki, a juz na pewno na takie, podczas ktorych Ci nie zaplaca.
Po drugie: we Wrocku sens praktyk jest _tylko_ w jednej firmie - wiecej masz na privie
Po trzecie: glowa do gory, majtki w dol, wlasnie wiosna przyszla :)

Awatar użytkownika
gangrena
CCIE/CCDE
CCIE/CCDE
Posty: 2349
Rejestracja: 08 mar 2004, 12:17
Lokalizacja: Wawa

Re: praktyki, praktyki,praktyki

#4

#4 Post autor: gangrena »

Sindar pisze:Jak znacie dobre firmy we Wrocku .. to tez powiedzcie..chetnie wysle swoje cv , przejde rozmowe i co jeszcze chca.. juz byle miec te praktyki..tylko nie w serwisie.. :(
No tak juz jest, ze 4 lub 5 rok studiow ma latwiej. Tak jak napisal goopy, pracodawca oprocz poswiecenia Tobie czasu wolnego, chcialby miec z tego jeszcze jakas korzysc w przyszlosci. Poza tym na ostatnich latach masz dodatkowy argument w reku przy szukaniu praktyk. Jest to praca dyplomowa. Nie lam sie, ze Ci nie odpisuja, ale tez staraj sie nie tyle wysylac CV co biegac z nim bezposrednio. Mozesz sprobowac uderzyc do takich firm, jak:
- Microsens
- Siemens
- Winuel
- AB
- IMNS
- Veracomp
Chodz na rozne targi pracy, gdzie mozesz zagadac do reprezentantow firm. Przed sezonem letnim badaj studenckie biura pracy. Etatowcy biora wolne, wiec nawet dotkniecie routera w magazynie sie liczy. Integratorzy wymagaja np. kogos, kto posklada dokumentacje, powkleja dane w projekcie. Sprobuj sie dowiedziec wsrod swoich wykladowcow, czy ktos cos czegos nie potrzebuje. Doktoranci czasem proponuja praktyki studentom. Radzilbym Ci rowniez zejsc na ziemie i nie wybrzydzac. Sciezka do sieci nie musi zaczac sie od sieci. Moze sie zaczac rowniez od serwisu. Ja zaczynalem od programowania na zlecenie(w sumie wowczas nie myslalem o sieciach), ale dzieki temu mialem juz jakies doswiadczenie, ktore pomoglo mi w szukaniu innej pracy.

Kyniu
wannabe
wannabe
Posty: 3595
Rejestracja: 04 lis 2006, 16:23
Kontakt:

Re: praktyki, praktyki,praktyki

#5

#5 Post autor: Kyniu »

Sindar pisze: Opowiedzcie swoje przypadki ;>
Mogę opowiedzieć jak ja to widzę z punktu widzenia naszej firmy. Otóż IT to na tyle specyficzna branża, że IMHO ciężko generalnie zaproponować jakąś ciekawą ofertę praktyk. Zanim człowiek przyjdzie, pozna kulturę pracy, narzędzia, etc. i będzie w stanie podjąć efektywną pracę w zespole potrzeba minimum trzech miesięcy. A proponowanie komuś praktyk na których będzie się nudził i nosił pączki mija się z celem. Ciężko takiego praktykanta dać do pracy z klientem, nawet jeśli ma dostatecznie dużą wiedzę, bo zacznie projekt i musi wracać na uczelnię. Analogicznie ciężko dać mu jakiś kawałek kodu bo coś zacznie, rozgrzebie i pójdzie sobie, a ktoś to będzie musiał zaczynać na nowo. Stąd ewentualnie firmy chcą ludzi na finiszu studiów bo oni mają już tylko seminaria dyplomowe i generalnie mogą pracować z wyjściem raz czy dwa razy w tygodniu na uczelnie - ale te 3/4 etatu się uzbiera. Więc poniekąd to dobrze że firmy są na tyle odpowiedzialne by mieć świadomość że nic ciekawego nie mogą zaproponować. Bo nie ma nic gorszego niż iść na praktykę na której przez dwa miesiące będzie się robić za "podaj, przynieś".

Kyniu

Awatar użytkownika
Sindar
wannabe
wannabe
Posty: 184
Rejestracja: 11 kwie 2006, 20:37
Lokalizacja: Wrocek

#6

#6 Post autor: Sindar »

hehe.. ale jestescie podli :P :lol:

:roll:

a teraz powaznie , thx za pomoc i krytyke, tej niegdy za malo.. jednak wolalabym , zeby osobami ktore sie interesuja tematem i im zalezy nie traktowano sie na zasadzie przynies, podaj i zrob kawe..bo nigdy nie wiadomo ile ta osoba potrafii i moze Was naprawde zadziwic :wink: to raz..

Po dwa ok nie mam nic do firm, rozumiem ,ze szukaja dobrych pracownikow aczkolwiek z drugiej strony zniechecaja mlodych studentow ,ktorzy mogli by byc potencjalnymi kandydatami na pracownikow za niedlugi przeciez czas.

Po trzy mialam sytuacje, przyjeto mnie na praktyki w zeszlym roku do malej firmy,ale dobrze presperujacej , dzieki temu,ze szefowi zalezalo na tym by pozyskac rynek to bral kazdego kto jest dobry , pomimo,ze brakowalo mu jeszcze np: tego doswiadczenia.. stawki nie byly wysokie ale klimat niezapomniany :wink:
Przyjeto z 4 praktykanow w tym mnie, pracownicy nie byli zachwyceni tym,ze sobie lepiej radzilismy od nich.. ale zmotywowalo ich to do pracy :wink:
Pozniej zaoferowano mi robote ,ale no wlasnie studia..
Dlatego uwazam,ze wy sie boicie mlodych , bo moga Was wykosic ze stanowiska, bo sie okaze ,ze przyjdzie gowniarz .. :roll: a tak zero stresu.. Ale powaznie, nie powinno sie podchaczac nogi bo to jeszcze nikomu na dobre nie wyszlo :wink:

gangrena zejsc na ziemie i nie wybrzydzac? ja nie wybrzydzam..ja poprostu chce jak najlepiej , to moje zycie jak sama nie pojde i nie tupne noga to nikt za mnie tego nie zrobi :wink:

Awatar użytkownika
Isam
wannabe
wannabe
Posty: 544
Rejestracja: 30 mar 2007, 09:58
Lokalizacja: PL

#7

#7 Post autor: Isam »

Sindar pisze: Dlatego uwazam,ze wy sie boicie mlodych , bo moga Was wykosic ze stanowiska, bo sie okaze ,ze przyjdzie gowniarz .. :roll: a tak zero stresu.. Ale powaznie, nie powinno sie podchaczac nogi bo to jeszcze nikomu na dobre nie wyszlo :wink:
Ja tam sie młodych nie boje, sam jeszcze "studiuje". Ale na praktyki chyba szkoda czasu, jak coś robić to robić porządnie. Przez 3 miesiące nie poznasz dogłębnie procesów (w tym biznesowych), żeby tak na prawdę coś się naumieć. Chyba, że mówimy o jednym routerze i jednym serwerze do zarządzania. Bo chyba głównie w tym wątku mówimy o ogólnie pojętej sieciologii w ramach praktyk?
Notabene, ambicja obok hemoroidów i bólów pleców może być traktowana jako choroba cywilizacyjna (w ogólnym przypadku) ;]

Seba
CCIE/CCDE Site Admin
CCIE/CCDE Site Admin
Posty: 6223
Rejestracja: 15 lip 2004, 20:35
Lokalizacja: Warsaw, PL

#8

#8 Post autor: Seba »

Sindar pisze:Dlatego uwazam,ze wy sie boicie mlodych , bo moga Was wykosic ze stanowiska, bo sie okaze ,ze przyjdzie gowniarz .. :roll: a tak zero stresu..
Bardzo naciagana teoria :wink: Chyba za bardzo generalizujesz. Ja sie nie boje :P
Poza tym pewne rzeczy wymagaja czasu i juz...

Pytanie brzmi czy musisz isc na jakies praktyki? Pewnie nie, bo jak kojarze wspomnialas, ze jako ambitna jednostka to poprostu chcesz. I dobrze, ale ... Jak sama twierdzisz, jestes w czyms tam dobra (administracja unix, programowanie, etc), to moze poprostu otworz swoja dzialalnosc i pisz programy, zarzadzaj serwerami, rob cokolwiek co Ci dobrze wychodzi na zlecenie... Nie bedzie narzekania typu na CV mi nie odpowiedzieli, boja sie mlodych, ignoruja moje prosby, etc. Oczywiscie no offense :wink:
"Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe."
A. Einstein

kt
wannabe
wannabe
Posty: 416
Rejestracja: 22 lut 2006, 09:01

#9

#9 Post autor: kt »

Sindar pisze:jednak wolalabym , zeby osobami ktore sie interesuja tematem i im zalezy nie traktowano sie na zasadzie przynies, podaj i zrob kawe..bo nigdy nie wiadomo ile ta osoba potrafii i moze Was naprawde zadziwic :wink: to raz..
Ja mogę jedynie napisać to samo, co przedmówcy. Sam byłem na praktykach w pewnej firmie (nie będę robił antyreklamy), w której dosłownie nie wiedzieli co ze mną zrobić. Nic trudniejszego Ci nie powierzą, bo na praktykach nie ponosisz dosłownie żadnej odpowiedzialności za to, co robisz, i ciężko pozwolić praktykantowi coś 'zepsuć' - praktykanta za miesiąc zabraknie, a co narobił, niech się inni martwią :P
Wiem, że niektórych ambicje roznoszą, ja też chciałem zrobić COKOLWIEK, co miało by jakiekolwiek powiązanie z sieciami... tymczasem najambitniejszym urządzeniem, jakie dane mi było obsługiwać na praktykach była... kserokopiarka... :!: :mrgreen:
Z rozmowy wtedy z ludźmi z tejżej firmy dowiedziałem się tylko, że dla nich 'praktykant to jedynie problem, bo trzeba mu znaleźć jakieś zajęcie' i w ogóle... dla mnie to był czas stracony, bo mimo, że chciałem coś zrobić, to po prostu wszędzie mnie tam zbywano (ale poniekąd ich rozumiem)... :P

Obecnie wydaje mi się, że lepiej zająć się jakąś pracą, jak napisał gangrena nawet niekoniecznie związaną z sieciami... przynajmniej jakiś grosz z tego może zostać i satysfakcja, że się 'pracowało', a nie 'odbębniało praktyki za frajer'... potencjalni pracodawcy też chyba inaczej patrzą na pracę, niż na praktyki...

Pozdrawiam rzeszowiaków... :wink:

Awatar użytkownika
Sofcik
wannabe
wannabe
Posty: 1026
Rejestracja: 28 mar 2006, 15:29
Lokalizacja: Warszawa

#10

#10 Post autor: Sofcik »

Sindar pisze:hehe.. ale jestescie podli :P :lol:

:roll:

a teraz powaznie , thx za pomoc i krytyke, tej niegdy za malo.. jednak wolalabym , zeby osobami ktore sie interesuja tematem i im zalezy nie traktowano sie na zasadzie przynies, podaj i zrob kawe..bo nigdy nie wiadomo ile ta osoba potrafii i moze Was naprawde zadziwic :wink: to raz..
Bez urazy - ale w jaki sposób ewentualny "zatrudniający" praktykanta ma zweryfikować jego wiedzę? Posadzić do produkcyjnej sieci i dać do skonfigurowania dwa CSSy? Z doświadczenia powiem Ci, że na praktykach zaczyna się od małych rzeczy właśnie takich jak obsługa kserokopiarki czy instalacja drukarek na stacjach roboczych. Potem się przechodzi do większych. Mój szwagier zaczynał praktyki w mojej byłej firmie jako chlopak od składania komputerów. Został po praktykach i jest teraz na dobrej drodze do zostania Project Managerem dużego projektu.
sindar pisze: Po dwa ok nie mam nic do firm, rozumiem ,ze szukaja dobrych pracownikow aczkolwiek z drugiej strony zniechecaja mlodych studentow ,ktorzy mogli by byc potencjalnymi kandydatami na pracownikow za niedlugi przeciez czas.
Załóżmy nawet, że pracodawca zobaczy w takiej Sindar super kandydata na pracownika. Sindar zostanie przyjęta do pracy, wyszkolona, a potem pojedzie po studiach za kasą na Zieloną Wyspę i będzie miała takiego pracodawcę tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Zaryzykowałabyś na miejscu pracodawcy przyjęcie takiej Sindar?
Sindar pisze:Dlatego uwazam,ze wy sie boicie mlodych , bo moga Was wykosic ze stanowiska, bo sie okaze ,ze przyjdzie gowniarz .. :roll: a tak zero stresu.. Ale powaznie, nie powinno sie podhaczac nogi bo to jeszcze nikomu na dobre nie wyszlo :wink:
Ja się nie boję młodych i zdolnych. Młody i zdolny może posiadać wiedzę, ale doświadczenia zawodowego nic nie zastąpi. No i podejście do pracy też jest bardzo ważne, a tego niestety uczysz się lat kilka. W poprzedniej firmie nawet chciałem wziąć praktykanta. Ale jak się koleś dowiedział co ma robić (chciałem mu dać do nauki HP-UXa na prywatnej maszynie) to zrezygnował i wybrał prostsze praktyki w jakimś "studiu komputerowym". I co? Sądzisz, że taki człowiek byłby dobrym pracownikiem?
Sindar pisze: gangrena zejsc na ziemie i nie wybrzydzac? ja nie wybrzydzam..ja poprostu chce jak najlepiej , to moje zycie jak sama nie pojde i nie tupne noga to nikt za mnie tego nie zrobi :wink:
Chwała Ci za to - ale jak to ktoś powiedział kiedyś "Każda droga zaczyna się od postawienia pierwszego kroku". Może właśnie ta obsługa kserokopiarki będzie tym pierwszym krokiem?

--
Pozdrawiam
Piotrek

sheldon
wannabe
wannabe
Posty: 94
Rejestracja: 12 sty 2007, 17:27

Re: praktyki, praktyki,praktyki

#11

#11 Post autor: sheldon »

gangrena pisze:Sciezka do sieci nie musi zaczac sie od sieci. Moze sie zaczac rowniez od serwisu. Ja zaczynalem od programowania na zlecenie(w sumie wowczas nie myslalem o sieciach), ale dzieki temu mialem juz jakies doswiadczenie, ktore pomoglo mi w szukaniu innej pracy.
Dokładnie, u mnie też zaczęło się od programowania na zlecenie (tylko dzięki temu mogę sobie pozwolić na domowego laba), nadal przy tym trwam, nadal jest to moje główne źródło utrzymania, ale stosunek zarobków programowanie/sieci zaczyna przechylać się na stronę sieci. Popołudniami serwis w jednym z większych serwisów komputerowych w regionie - mimo wszystko, to też daje dużo doświadczenia podczas pracy ze sprzętem. Sieć siakaś do roboty trafi się tutaj co jakiś czas, więc jest przyjemnie.

Tak po prostu jest chyba ten świat zbudowany, tym bardziej ta branża. Trzeba być cierpliwym i czekać na swoja szansę ;-)
Being second is to be the first of the ones who lose.
Ayrton Senna, 1960-1994.

Awatar użytkownika
Sindar
wannabe
wannabe
Posty: 184
Rejestracja: 11 kwie 2006, 20:37
Lokalizacja: Wrocek

#12

#12 Post autor: Sindar »

Ok...

Pytanie nr jeden: sa specjalistyczne w szkoly, w ktorych sa obowiazkowe praktyki, bo tego wymaga szkola. Co ma zrobic student ? :0

Pytanie nr dwa: obsluga kserokopiarki to kwestia 10 minut , wiec jak sie ma praktyki przez cale wakacje to nie rozumiem, jak mozna przez ten caly czas zajmowac sie kserokopiarka...

Po trzy: Wszystko zalezy od tego jak czlowiek potrafi sie szybko dostosowac, zalozmy ,ze macie racje i faktycznie po trzech miesiacach Sindar napsuje cos , albo zostawi w polowie..a nie uwazasz ze zdobywajac takie doswiadczenie wroce? Bo jezeli klimat bedzie fajny, bedzie sie duzo ode mnie wymagalo , to bede chciala przyjsc znowu i tym razem podjac prace;)

Hym..nie wiem, ja troszke inaczej zaczynalam..moze od podwyzszonego stanu niz normalny student zaczyna, ale jak juz sie polozylo wyzej poprzeczke to opadanie nie ma sensu , tak mi sie wydaje :)

Ps: Zawsze po praktykach .. mozna rozwazyc czy faktycznie nie zostanie sie w firmie, to tez nalezy wziasc pod uwage. :wink:

Awatar użytkownika
Sofcik
wannabe
wannabe
Posty: 1026
Rejestracja: 28 mar 2006, 15:29
Lokalizacja: Warszawa

#13

#13 Post autor: Sofcik »

Sindar pisze:Ok...

Pytanie nr jeden: sa specjalistyczne w szkoly, w ktorych sa obowiazkowe praktyki, bo tego wymaga szkola. Co ma zrobic student ? :0
Znaleźć takie praktyki, na których będzie robił coś fajnego albo zacisnąć kły i miesiąc cały obługiwać ksero :-)
Sindar pisze: Pytanie nr dwa: obsluga kserokopiarki to kwestia 10 minut , wiec jak sie ma praktyki przez cale wakacje to nie rozumiem, jak mozna przez ten caly czas zajmowac sie kserokopiarka...
Zapewniam Cię - są takie "kombajny" do kserowania i wydruków, że 10 minut będziesz w menu szukać jakiejś kryptycznej opcji :-)
Sindar pisze: Po trzy: Wszystko zalezy od tego jak czlowiek potrafi sie szybko dostosowac, zalozmy ,ze macie racje i faktycznie po trzech miesiacach Sindar napsuje cos , albo zostawi w polowie..a nie uwazasz ze zdobywajac takie doswiadczenie wroce? Bo jezeli klimat bedzie fajny, bedzie sie duzo ode mnie wymagalo , to bede chciala przyjsc znowu i tym razem podjac prace;)
Zauważ, że jak Sindar coś napsuje albo zostawi w połowie to firma, w której to zrobiła za Chiny Ludowe nie będzie chciała jej znów mieć u siebie :-) Nieprawdaż?

--
Pozdrawiam
Piotrek

Awatar użytkownika
Sindar
wannabe
wannabe
Posty: 184
Rejestracja: 11 kwie 2006, 20:37
Lokalizacja: Wrocek

#14

#14 Post autor: Sindar »

Sofcik pisze: Znaleźć takie praktyki, na których będzie robił coś fajnego albo zacisnąć kły i miesiąc cały obługiwać ksero :-)
No wlasnie , odpowiedziales mi na moj watek :wink: ..i teraz Panie/Panowie powiem jedna rzecz o ktorej nie mowilam, moja szkola wymaga praktyk..jak zmienia to Panstwa postac rzeczy ? :D

Dlatego skoro juz trzeba takie znalezc, zreszta jak bym nie musiala tez bym szukala.. takie praktyki ktore cos po sobie zostawia , prawda? :wink:

Sofcik..zepsuc to mozesz zarowno w pracy jak i na praktykach.. imho roznica polega na tym, ze faktycznie mnie co najwyzej opierdziela i dalej nie beda ze mna rozmawiac, a pracownika moga zwolnic ( zalezy co zrobil ;]) . Poza tym kto idzie na praktyki do firmy,zeby im cos popsuc? wiadomo,ze chcesz sie pokazac z jak najlepszej strony.

Nom..czekam na Wasze opinie... :D teraz rozmowa z pewnoscia bedzie ciekawsza... 8)

Awatar użytkownika
Isam
wannabe
wannabe
Posty: 544
Rejestracja: 30 mar 2007, 09:58
Lokalizacja: PL

#15

#15 Post autor: Isam »

IMO lepiej znaleźć pracę. Pracodawca może ci podpisać praktyki nawet jeżeli pracujesz.

Poza tym idąc do pracy przechodzisz coś takiego jak rekrutacja, co jest bardzo ważnym doświadczeniem, uczysz się jak rozmawiać z poszczególnymi ludźmi (HR, techniczni, dyrektorzy). Przyjęcia na praktyki są zazwyczaj marną namiastką.

Po przejściu przez rekrutacje pracodawca wie co oczekiwać od tego kogo zatrudnia. Fakapy sie zawsze zdarzają, ale nikt (z reguły) nie zwolni, w szczególności początkującego, pracownika z powodu jednego potknięcia.

Możesz iść na praktyki, ale jeżeli o własny rozwój dbasz, a nie o wymagania uczelni to pójdziesz do pracy :]

No i ostatnia kwestia, to już z doświadczenia: Kumple poszli do Comarchu(czy tam Computerlandu czy innego) na praktyki. Byli na prawdę super jeżeli chodzi o prace - pracowali ostro, mieli ambicje i motywacje. Do tego stopnia, że robili "lepiej" niż ludzie na etacie. Co sie przełożyło tylko na to, że pracowali więcej zarabiali mniej. Z mojego punktu widzenia i z perspektywy czasy również ich, było to wykorzystywanie. Być może jest tak tylko w polskich firmach, ale obawiam się, że nie.
Praca, moim zdaniem, da ci poznać swoją wartość. Trzeba wiedzieć, że ty i twoja praca, na praktykach czy w miejscu pracy, będzie ceniona (i odpowiednio wynagradzana).

ODPOWIEDZ