rotek pisze:Widzę dużą falę zacietrzewienia, jaka ogarnia pana Bromirskiego na myśl o OpenFlow. Sądzę, że jest to najlepsze świadectwo tego, jak ważne było wprowadzenie tego protokołu do użytku i jakie poruszenie wywołało to wśród starych dostawców sprzętu
Nie ma zacietrzewienia. Jest przekonanie, że dobra koncepcja którą można było dobrze wykorzystać, została zepsuta przez nachalny marketing. Dzisiaj większość "starych" wielbicieli OpenFlow odwróciła się od niego plecami i pracuje nad standardem, który ma sens i nie kojarzy się pejoratywnie.
rotek pisze:Nie mówię tutaj, że OpenFlow jest rozwiązaniem idealnym i docelowym, posiada wiele ograniczeń (chociaż muszę przyznać, że z każdą kolejną wersją coraz mniej). Stanowi jednak pierwszą wyrwę w betonowym murze, którym przez lata urządzenia sieciowe były obudowywane przez takie firmy jak Cisco właśnie. Dzięki jego sukcesowi zaczęły pojawiać się już
kolejne.
Tak, ale problem z OpenFlow polega na tym, że po pierwsze - za dużo od razu obiecano, a po drugie - nikt nie chce produkować przez to 'przegrzanie' rynku sprzętu, który wspiera sprzętowo najnowsze wersje. Wersje, które powoli zaczynają wprowadzać funkcjonalności niezbędne, żeby w ogóle to do czegoś produkcyjnie wykorzystywać.
rotek pisze:Patologią jest sytuacja w której nie mogę wykorzystywać i programować swojego sprzętu w dowolny sposób. Jestem ograniczony do stosowania zaimplementowanych przez vendora protokołów i rozwiązań, z czego na dodatek większość jest własnościowa (więc wprowadzenie ich w mojej sieci uzależni mnie od konkretnego dostawcy).
Tak się rozwijał przemysł. Nie oczekujesz dzisiaj od Apple'a że pozwoli dołączyć Ci moduł pamięci od Samsunga i kierownicę od Playstation. Można się oczywiście obrazić na rzeczywistość
rotek pisze:Dzisiaj w ramach grupy roboczej I2RS pracuje się nad zdecydowanie szerszymi
Takie propozycje padały już dawno (chociażby RFC3746 -- 10 lat temu). I dostawcy nie byli zainteresowani wprowadzeniem tego w swoich urządzeniach. W RFC zgłoszonych w ramach I2RS nie widzę na razie żadnych konkretnych rozwiązań -- projekt jest we wczesnej fazie. Ale dla mnie wygląda to raczej na desperacką próbę okopania się starych dostawców (patrz autorzy RFC) na poziomie RIB i utrzymania _przynajmniej_ przestrzeni pomiędzy RIB a forwarding plane pod swoją kontrolą. Tymczasem OpenFlow czy ForCES atakują niżej, na poziomie FIB i interfejsu do data plane.
I2RS to dużo dyskusji a mniej pisania. Ludzie, którzy są tam najaktywniejsi nie chcą popełniać błędów, które zrobiło akademickie podejście ludzi przy OpenFlow i bynajmniej nie ma tendencji 'okopywania się'. Na razie po prostu pomysły 'programowe' są odkrywaniem koła od nowa i nie ma się co dziwić, że nie są przyjmowane jako wielkie objawienie (np. ponowne odkrycie tagów czy 'klas usług' - super).
rotek pisze:W takim modelu nie ma miejsca dla takich firm jak Cisco, które składają urządzenia sieciowe z gotowych układów elektronicznych (np. od Broadcom), i uzupełniają je tylko o swój OS i aplikacje, za co każą sobie płacić grube pieniądze.
Haha, no to już rozumiem Twoje święte oburzenie. Po prostu masz problem z Cisco i uwielbiasz akademickie rozważania o wyidealizowanym świecie. Wystarczyło napisać to od razu.
Cisco szczyciło się i szczyci tym, że nasz sprzęt jest oparty o nasze układy. ASICi firm takich jak Broadcom stosowane są tylko tam, gdzie nie ma sensu/możliwości dodawania funkcjonalności stanowiących siłę całego rozwiązania. Są natomiast inne firmy, których z litości nie wymienię, które w całości pracują w oparciu o krzem firm trzecich a ich soft faktycznie daje się w całości zastąpić softem open source. Jeśli chcesz mieć pretensje, skieruj się w ich stronę. Tam Twoja koncepcja jak to OpenFlow zwojuje świat znajdzie doskonałe odbicie w rzeczywistych możliwościach zminimalizowania wartości dostawcy jako takiego.
Tak żeby było śmieszniej, OF w wersji 1.3 jest sprzętowo wspierany dzisiaj tylko w urządzeniach Cisco. Co więcej, żeby zrozumieć że OF jest drogą donikąd, wystarczy wpaść na nasze warsztaty SDNowe i zobaczyć czym różni się API i prawdziwa architektura SDN od rysowania patyczkiem po piasku w wykonaniu wielbicieli OF. Nie krytykuje samego OF, jest to kierunek w dobrą stronę. Ale od początku sprzedany jako Święty Graal, w dodatku strzelający dokładnie nie w Cisco, a w producentów robiących de facto OEM Broadcoma, Motoroli i Intela. Co warto zrozumieć, żeby mieć szersze spojrzenie. Do czego Cię szczerze i od serca zachęcam.