Przepraszam chłopcy ze wjezdzam na forum zupelnie nie na temat ale mi juz rece opadaja. Mieszkam niedaleko Londynu wiec moze czesc z was bedzie miala juz jakies doswiadczenie w takich sprawach. Mialem stluczke swoim autem, nie byla to moja wina ale policja odmowila przyjazdu na miejsce twierdzac ze roztrzygnieciem winy zajma sie ubezpieczalnie. Opis szkody moja ubezpieczalnia kazala mi zrobic w jakims pozal sie boze warsztacie gdzie umorusany gosc nabazgral cos na kartce. No tak czy siak szkoda przewyzsza wartosc auta (wgnieciony blotnik . Obecnie moja firma ubezpieczeniowa odwolala moja polise ubezpiczeniowa i powiadomila bog wie jakie instytucje o tym ze samochod nie nadaje sie do exploatacji, oraz ze
nie moge poruszac sie nim po drogach publicznych. Nie mam juz sily z tymi Angolami jestem nie cale dwa miesiace a mam ochote ich wszystkich wystrzelac. Kazda sprawe tu zalatwiajac zastanawiam sie czy ci ludzie potrafia wogole liczyc do dziesieciu.
Mial ktos z was taki przypadek ?
Stłuczka
Re: Stłuczka
... a ja juz myslalem, ze ktos stłuczke z routerem miałcobico pisze:Przepraszam chłopcy ze wjezdzam na forum zupelnie nie na temat
najlepiej cobico to jak na forum www.londnek.net zadasz to pytanie, tam najszybciej ci odpowiedza ludzie, na ten temat
przejdzie ci, mowie ci,cobico pisze:Nie mam juz sily z tymi Angolami jestem nie cale dwa miesiace a mam ochote ich wszystkich wystrzelac
oooooo juz prawie 9PM wiec tea-break
pozdrawiam
roomas
Patrzylem na tej stronce ale tam na forum tylko klutnie. Poprostu rozwalaja mnie ci angole. Jak prywatna firma moze zezlomowac mi samochod ? i to jeszcze calkowice sprawny. Potrzebne mi auto na swieta i wogole do poruszania sie. Mam wrazenie ze ludzie tu mieszkajacy rozumieja wylacznie jak kupowac w supermarkecie, nikt nic nie wie a niekompetencja przerasta wszelkie granice. O co tu chodzi, jak ten kraj wogole prosperuje. Ja sadze ze jak by im wylaczyc prad i pozabierac telewizory to by umarli.
Troche nieobecny ostatnio bylem. Jak nadal potrzebujesz pomocy (ale to juz prawie dwa miesiace to pewnie nie) to mam namiary na firme, ktora tu sie zajmuje takimi rzeczami - mowie bo znajomi korzystali - skasowali im samochod ludziska i jeszcze na dzien dobry pozwali do sadu. Owa firma nie dala sie i ladnie sprawe zalatwila tak ze jescze dostali kilka £k na otarcie lez. Dodatkowy plusik ze mieli bardzo sprawnego pracownika, Polaka.cobico pisze:Patrzylem na tej stronce ale tam na forum tylko klutnie. Poprostu rozwalaja mnie ci angole. Jak prywatna firma moze zezlomowac mi samochod ? i to jeszcze calkowice sprawny. Potrzebne mi auto na swieta i wogole do poruszania sie. Mam wrazenie ze ludzie tu mieszkajacy rozumieja wylacznie jak kupowac w supermarkecie, nikt nic nie wie a niekompetencja przerasta wszelkie granice. O co tu chodzi, jak ten kraj wogole prosperuje. Ja sadze ze jak by im wylaczyc prad i pozabierac telewizory to by umarli.
ps. to jak mieszkasz nie daleko to co na zloty nie wpadasz ?
pozdrawiam
Szymon
"It's always a long day, 86,400 won't fit into a short."
Szymon
"It's always a long day, 86,400 won't fit into a short."
Nie ma nic takiego. Zrobili mu tak zwanego WRITE-OFFa czyli uznali, ze samochod nadaje sie do kasacji z racji na wartosc szkod. A jak write off jest na samochodzi i nim jezdzisz a Cie dziabna to mozna sie gesto tlumaczyc ......awo pisze:Zgaduje tylko ale pewnie masz stare auto (5+ lat) i mozliwe ze maja jakas ustawe proEco i taki maja obowiazek?
pozdrawiam
Szymon
"It's always a long day, 86,400 won't fit into a short."
Szymon
"It's always a long day, 86,400 won't fit into a short."