Usmiechnij sie ;)

Swobodne rozmowy na nie-sieciowe tematy
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#16

#16 Post autor: manius »

Balcerowicz przechadza się z żoną po ulicach Warszawy, ogląda wystawy sklepowe, zatrzymuje się przed jedną i mówi:
- Zobacz kochanie, Spodnie 50 złotych, marynarka 40 złotych, futro 150 złotych. Widzisz? To nie są wysokie ceny. A wszyscy mówią, że jest źle, że ludzi na nic nie stać. To tylko propaganda tych nierobów, lewicowców i zielonych!
Żona spojrzała na niego czule, jak to tylko potrafi zakochana kobieta i mówi:
- Debilu! To jest pralnia!

Awatar użytkownika
pkamyk
inner circle
inner circle
Posty: 433
Rejestracja: 23 mar 2005, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

#17

#17 Post autor: pkamyk »

w sklepie komputerowym....


ELEO COSTELLO CALLS TO BUY A COMPUTER FROM ABBOTT . . .
ABBOTT: Super Duper computer store. Can I help you?
COSTELLO: Thanks. I'm setting up an office in my den and I'm thinking about buying a computer.
ABBOTT: Mac?
COSTELLO: No, the name's Lou.
ABBOTT: Your computer?
COSTELLO: I don't own a computer. I want to buy one.
ABBOTT: Mac?
COSTELLO: I told you, my name's Lou.
ABBOTT: What about Windows?
COSTELLO: Why? Will it get stuffy in here?
ABBOTT: Do you want a computer with Windows?
COSTELLO: I don't know. What will I see when I look in the windows?
ABBOTT: Wallpaper.
COSTELLO: Never mind the windows. I need a computer and software.
ABBOTT: Software for Windows?
COSTELLO: No. On the computer! I need something I can use to write proposals, track expenses and run my business. What have you got?
ABBOTT: Office.
COSTELLO: Yeah, for my office. Can you recommend anything?
ABBOTT: I just did.
COSTELLO: You just did what?
ABBOTT: Recommend something.
COSTELLO: You recommended something?
ABBOTT: Yes.
COSTELLO: For my office?
ABBOTT: Yes.
COSTELLO: OK, what did you recommend for my office?
ABBOTT: Office.
COSTELLO: Yes, for my office!
ABBOTT: I recommend Office with Windows.
COSTELLO: I already hav! e an office with windows! OK, lets just say I'm sitting at my computer and I want to type a proposal. What do I need?
ABBOTT: Word.
COSTELLO: What word?
ABBOTT: Word in Office.
COSTELLO: The only word in office is office.
ABBOTT: The Word in Office for Windows.
COSTELLO: Which word in office for windows?
ABBOTT: The Word you get when you click the blue "W".
COSTELLO: I'm going to click your blue "w" if you don't start with some straight answers. OK, forget that. Can I watch movies on the Internet?
ABBOTT: Yes, you want Real One.
COSTELLO: Maybe a real one, maybe a cartoon. What I watch is none of your business. Just tell me what I need!
ABBOTT: Real One.
COSTELLO: If! it's a long movie I also want to see reel 2, 3 & 4. Can I watch them?
ABBOTT: Of course.
COSTELLO: Great! With what?
ABBOTT: Real One.
COSTELLO: OK, I'm at my computer and I want to watch a movie. What do I do?
ABBOTT: You click the blue "1".
COSTELLO: I click the blue one what?
ABBOTT: The blue "1".
COSTELLO: Is that different from the blue w?
ABBOTT: The blue "1" is Real One and the blue "W" is Word.
COSTELLO: What word?
ABBOTT: The Word in Office for Windows.
COSTELLO: But there's three words in "office for windows"!
ABBOTT: No, just one. But it's the most popular Word in the world.
COSTELLO: It is?
ABBOTT: Yes, but to be fair, there aren't many other Words left. It pretty much wiped out all the other Words out there.
COSTELLO: And that word is real one?
ABBOTT: Real One has nothing to do with Word. Real One isn't even part of Office.
COSTELLO: STOP! Don't start that again. What about financial bookkeeping?
You have anything I can track my money with?
ABBOTT: Money.
COSTELLO: That's right. What do you have?
ABBOTT: Money.
COSTELLO: I need money to track my money?
ABBOTT: It comes bundled with your computer
COSTELLO: What's bundled with my computer?
ABBOTT: Money.
COSTELLO: Money comes with my computer?
ABBOTT: Yes. No extra charge.
COSTELLO: I get a bundle of money with my computer? How much?
ABBOTT: One copy.
COSTELLO: Isn't it illegal to copy money?
ABBOTT: Microsoft gave us a license to copy money.
COSTELLO: They can give you a license to copy money?
ABBOTT: Why not? THEY OWN IT!

A FEW DAYS LATER . . .
ABBOTT: Super Duper computer store. Can I help you?
COSTELLO: How do I turn my computer off?
ABBOTT: Click on "START"..........
Patrzę i milczę - to wystarczy za komentarz

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#18

#18 Post autor: manius »

- Pijesz albo prowadzisz, wybór należy do Ciebie.
- Nie mam prawka, nie mam wyboru. ;)

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#19

#19 Post autor: manius »

Drogi serwisie techniczny!

W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam znaczny spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU.
Dodatkowo MĄŻ - widocznie samoistnie - odinstalował kilka bardzo wartościowych programów takich jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje PIŁKA NOŻNA i BOKS.
ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system. Uruchamiałam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie. Desperatka.
--------------------------------
Droga Desperatko!

Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest pakietem rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym. Spróbuj wprowadzić komendę C:\\MYSLAŁAM_ŻE_MNIE_KOCHASZ ściągnąć ŁZY
oraz zainstalować WINĘ. Jeśli wszystko zadziała jak powinno, MĄŻ powinien automatycznie włączyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY. Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO_PIWO a oba są bardzo nieprzyjemnymi programami, które w pewnych sytuacjach mogą włączać plik GŁOŚNE_CHRAPANIE.MP3

Cokolwiek byś nie robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ. Nie próbuj też instalować nowego programu CHLOPAK. To nie są współpracujące aplikacje i zniszczą MĘŻA.
Sumując, MĄŻ jest wspaniałym programem, ale ma ograniczoną pamięć i nie może szybko włączać nowych funkcji.
Musisz przemyśleć możliwość zakupu dodatkowego oprogramowania dla poprawienia pamięci i wydajności. Ja osobiście polecam GORĄCE_JEDZENIE i SEX_BIELIZNĘ.
Powodzenia, Serwis techniczny.

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#20

#20 Post autor: manius »

- kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucac pijanych klientów na zewnątrz ??
- przeciez nawalonych sie wyrzuca z lokalu
- ale nie w "WARSIE"!!!

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#21

#21 Post autor: manius »

- Dlaczego na trybunach piłkarskich zakazano robienia "meksykańskiej fali"?
- Bo trzy blondynki utonęły.

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#22

#22 Post autor: manius »

Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć. Usiadła w kuchni koło lodówki.
Po chwili usłyszała znajomy warkot samochodu. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki.
Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek.
Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa.
Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno.
śmierć miała szybką.

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#23

#23 Post autor: manius »

Przez pustynię jedzie Arab na wielbłądzie , a obok, ledwie żywa,
biegnie jego żona. Spotykają jadącą karawanę.
- Dokąd się tak spieszysz? - pyta przewodnik karawany.
- Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala.

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#24

#24 Post autor: manius »

Jeśli bumbramsztykle nie bimbambolą, wtedy oczywiście wichajstry nie tentegują. Natomiast jeśli dingusy tentegują albo transmogryfikują, wówczas z całą pewnością bimbambolą wszystkie bumbramsztykle. Jeśli glątwy tentegują, wtedy - to jasne - żaden z dingusów nie bimbamboli. Jeśli natomiast wichajstry nie obcyndalają się, wówczas każdy dingus trrransmogryfikuje. Jeśli wreszcie żadna glątwa nie bimbamboli, wówczas z pewnością bimbamboli każdy dingus.

Wszystkie bumbramsztykle, glątwy, wichajstry i dingusy coś robią - albo bimbambolą, albo tentegują, albo tranmogryfikują albo - wreszcie - obcyndalają się. I każde z nich wykonuje tylko jedną z tych czynności.
Czy potrafisz się w tym wszystkim połapać?

Awatar użytkownika
robo
wannabe
wannabe
Posty: 242
Rejestracja: 25 gru 2004, 12:52
Lokalizacja: Katowice

#25

#25 Post autor: robo »

Spotyka się kilku informatyków na piwie i tak sobie gadają o komputerach, routerach, switchach i jeden z nich mówi:
Ciągle gadamy tylko o sprzęcie i elektronice, może by tak coś pogadać o dupach???
Naraz nastała cisza, nikt nic nie mówi.
Po pewnej chwili jeden z nich …
Kupiłem ostatnio kartę graficzną, no i się okazało, że jest do dupy ;)

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#26

#26 Post autor: manius »

Właśnie zdążyłem usiąść, kiedy usłyszałem głos z sąsiedniej kabiny:
"Cześć! Co słychać?"

Nie mam w zwyczaju prowadzenia konwersacji w WC, i nie wiem, co we mnie wstąpiło, że – chociaż zakłopotany – odpowiedziałem:
"No, w porządku!"

A tamten na to:
"I co porabiasz?"

Co za pytanie?! W tej sytuacji – trochę dziwaczne... Odpowiedziałem:
"Eee, to, co ty... Wiesz..!"

Właśnie postanowiłem wyjść tak szybko, jak tylko się uda, kiedy padło następne pytanie.
"Mogę do ciebie wpaść?"

Tego już było za wiele, ale postanowiłem zakończyć rozmowę w uprzejmy sposób:
"Nie... Jestem trochę zajęty!!!"

I usłyszałem, jak tamta osoba mówi zdenerwowana:

"Słuchaj, oddzwonię. Ciągle mi odpowiada jakiś idiota z kabiny obok!!!”

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#27

#27 Post autor: manius »

Halo ,Dzień dobry ,mogę z Jolą?
- Niestety, nie ma żony.
- Wiem, że nie ma. Jest u mnie. Ale pytam, czy mogę?

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#28

#28 Post autor: manius »

Jedzie sobie facet nowym BMW 120 na godzinę, a tu w pewnym momencie wyprzedza go syrenka. No to przyspiesza do 150 km/h. Po chwili mija syrenkę stojącą na poboczu z otwartą maską, pod którą kierowca wlewa wiadro wody. Jedzie dalej, a syrenka znów go wyprzedza. No to przyspiesza do 200 km/h i znów mija syrenkę stojącą na poboczu w takiej samej jak poprzednio sytuacji. Jedzie sobie dalej, a syrenka znów go wyprzedza, więc przyspiesza i po chwili widzi kierowcę syrenki wlewającego kolejne wiadro wody pod maskę wozu. Zaciekawiony zatrzymuje się więc, patrzy, a pod maską syrenki siedzi pięciu murzynów - czterech ledwo żyje, a jeden się cieszy. Pyta się go więc:
- A ty co się tak cieszysz?
- Bo ja jestem wsteczny...

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#29

#29 Post autor: manius »

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?

njozek
fresh
fresh
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2005, 09:57

#30

#30 Post autor: njozek »

Witam,
trzech informatyków i trzech hakerów wybiera się pociągiem na konferencję do innego miasta. Spotykają się na dworcu i informatycy kupują trzy bilety a hakerzy tylko jeden. Informatycy są lekko zdziwieni ale nic nie mówią. Jadą pociągiem.... na widok konduktora hakerzy idą do WC i zamykają się. Informatycy pokazują swoje bilety i idą zobaczyć co zrobią hakerzy. Na pukanie konduktora jeden z hakerów uchyla drzwi i podaje bilet. Konduktor sprawdza i oddaje bilet. To daje informatykom do myślenia....
W drodze powrotnej na dworcu informatycy idą w ślady hakerów i kupują jeden bilet. Ku ich ogromnemu zdziwieniu hakerzy w ogóle nie kupują biletów. W pociągu na widok konduktora informatycy lecą do WC i zamykają się, za nimi lecą hakerzy i pukają do WC udając konduktora. Informatycy przez szparę w drzwiach wysuwają swój bilet. Hakerzy łapią go i biegną do następnego WC... :lol:

ODPOWIEDZ