czy zaczynać ccnp
czy zaczynać ccnp
Witajcie.
Moja sytuacja wygląda tak:
- VIII.2012 ukończony CCNA (jeszcze nie byłem na egzaminie)
- od 6mcy pracuję w IT (w średniej wielkości firmie)
teraz pytanie, czy uważacie, że bez doswiadczenia (bo 6mcy to niewiele więcej niż wcale) i mając wiedzę o sieciach oparta tylko o CCNA (moim zdaniem solidnie poprowadzone na AGH) mam po co iść na CCNP? Czy raczej polecacie zdobyć więcej doświadczenia, nauczyć się czegoś w domu? W siebie wierzę, ale nie chce wybrać się z motyka na słońce
pozdrawiam
Moja sytuacja wygląda tak:
- VIII.2012 ukończony CCNA (jeszcze nie byłem na egzaminie)
- od 6mcy pracuję w IT (w średniej wielkości firmie)
teraz pytanie, czy uważacie, że bez doswiadczenia (bo 6mcy to niewiele więcej niż wcale) i mając wiedzę o sieciach oparta tylko o CCNA (moim zdaniem solidnie poprowadzone na AGH) mam po co iść na CCNP? Czy raczej polecacie zdobyć więcej doświadczenia, nauczyć się czegoś w domu? W siebie wierzę, ale nie chce wybrać się z motyka na słońce
pozdrawiam
Ja to zawsze rozumiałem tak, że podsiadaną wiedzę w danym zakresie + doświadczenie poświadczasz certem. Robienie certa tylko po to żeby go mieć nie ma sensu bo i tak od razu wyjdzie ze nie masz doświadczenia w tym + miesiąc po egzaminie nie będziesz pamiętał większości materiału.
Na twoim miejscu postawiłbym na zbieranie doświadczenia, staże, interesowanie się rzeczami, zrobienie sobie labu itd, itp.
Na twoim miejscu postawiłbym na zbieranie doświadczenia, staże, interesowanie się rzeczami, zrobienie sobie labu itd, itp.
There is no place like 127.0.0.1
Re: czy zaczynać ccnp
Nie. Skoro sam tego nie wiesz, to nie. Nie czujesz potrzeby i pytasz nas to nie, nie idź. Pograj, pooglądaj filmy, pobaw się. Wykorzystaj ten czas. A jak nadejdzie właściwy czas nie będziesz potrzebował forum by znać odpowiedź.tutoslaw pisze:mam po co iść na CCNP?
Ale jesteście dla gościa nie mili
Certyfikat CCNA a nie ukończony kurs coraz częściej jest wymagany, sam interesuje się zdobyciem CCNP, a raczej rozpoczęciem ciężkiej pracy
Na forum krążą ogólnie 2 opinie na temat nauki do CCNP:
1) Nie robić certyfikacji jeśli nie masz doświadczenia
2) Skoro nie masz doświadczenia, nie zdobędziesz certyfikacji
Ja idę nie co inną ścieżką... przysiądę konkretnie do CCNP, sporo czasu poświecę na labowanie, grzebanie w protokołach itd... zresztą sam często się zastanawiam "Co by było jakbym tak to zrobił" Po czym sprawdzam działanie
Jeśli masz czas, siły i dużo motywacji to bierz sie do pracy, sam zamierzam docelowo codziennie poświęcać po kilka godzin na naukę, bo wiem, że inwestycja w siebie to najlepsza rzecz
Imprezować można po zdanych certach przez tydzień, potem powrót do codzienności
Certyfikat CCNA a nie ukończony kurs coraz częściej jest wymagany, sam interesuje się zdobyciem CCNP, a raczej rozpoczęciem ciężkiej pracy
Na forum krążą ogólnie 2 opinie na temat nauki do CCNP:
1) Nie robić certyfikacji jeśli nie masz doświadczenia
2) Skoro nie masz doświadczenia, nie zdobędziesz certyfikacji
Ja idę nie co inną ścieżką... przysiądę konkretnie do CCNP, sporo czasu poświecę na labowanie, grzebanie w protokołach itd... zresztą sam często się zastanawiam "Co by było jakbym tak to zrobił" Po czym sprawdzam działanie
Jeśli masz czas, siły i dużo motywacji to bierz sie do pracy, sam zamierzam docelowo codziennie poświęcać po kilka godzin na naukę, bo wiem, że inwestycja w siebie to najlepsza rzecz
Imprezować można po zdanych certach przez tydzień, potem powrót do codzienności
Wiesz, sam jestem w trakcie zdobywania CCNP i zgadzam się z opiniami na tym forum. Nie chodzi o to czy robić CCNP czy nie robić. Problem jest w tym jaki sobie cel stawiasz. Certyfikat nie powinien być celem samym w sobie. Celem powinno być zgłębianie wiedzy i umiejętności. Zdobycie CCNP bez doświadczenia może Ci bardziej zaszkodzić niż pomóc w karierze. Zdaj CCNA najpierw.
Tak nawiasem mówiąc, to bardzo często chęć zdobycia CCNP zaraz po CCNA jest słomianym zapałem. Zaobserwowane u bardzo wielu osób. Do CCNA dało się nauczyć z książek, tutoriali i Packet Tracera. Obiektywnie mówiąc, CCNP to wielka, samodzielna praca. Na oko jakieś 6 razy więcej materiału niż na CCNA. Prawdopodobnie odpuścisz po przeczytaniu kilku rodziałów CCNP Route.
Tak nawiasem mówiąc, to bardzo często chęć zdobycia CCNP zaraz po CCNA jest słomianym zapałem. Zaobserwowane u bardzo wielu osób. Do CCNA dało się nauczyć z książek, tutoriali i Packet Tracera. Obiektywnie mówiąc, CCNP to wielka, samodzielna praca. Na oko jakieś 6 razy więcej materiału niż na CCNA. Prawdopodobnie odpuścisz po przeczytaniu kilku rodziałów CCNP Route.
.ılı..ılı. CCDA, CCNP
JNCIS-SEC, JNCIS-ENT
JNCIS-SEC, JNCIS-ENT
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, bardziej i mniej miłe, ale cenne.
Oczywiście, że certyfikat ma poświadczać już posiadane umiejętności, a nie być papierem samym w sobie - zgadzam się z tym w 100%. Jednak sam kurs trochę potrwa, dodając systematyczną pracę w domu może za 2-3 lata podejdę do egzaminu. W tym czaise myślę, że da się to ogarnąć. Czy mam czas na naukę? Nie, nie mam zbyt wiele czasu, ale prawopodobnie za rok, dwa, pięć będę go miał jeszcze mniej, więc na co czekać? Mam natomiast cel, którym jest zdobycie sporej wiedzy, popracie jej certyfikatem, a w efekcie zdobycie konkretnej roboty. Nie jestem naiwniakiem, który myśli, że dostanie coś na talerzu. Widzę potencjalne korzysci, duże korzyści, które motywują do ciężkiej pracy.
Źle sformułowałem pytanie w pierwszym poscie. Nie chodziło o to, czy jest sens w robieniu CCNP - bo każdy musi sobie sam odpowiedzieć -co chce w życiu robić. Chciałem się raczej zorientować jak materiał jest rozłożony i ile tego jest. Teraz to już mniej ważne, bo tak jak napisałem - zaczynam teraz, bo nie bardzo wiem na co miałbym czekać.
Oczywiście, że certyfikat ma poświadczać już posiadane umiejętności, a nie być papierem samym w sobie - zgadzam się z tym w 100%. Jednak sam kurs trochę potrwa, dodając systematyczną pracę w domu może za 2-3 lata podejdę do egzaminu. W tym czaise myślę, że da się to ogarnąć. Czy mam czas na naukę? Nie, nie mam zbyt wiele czasu, ale prawopodobnie za rok, dwa, pięć będę go miał jeszcze mniej, więc na co czekać? Mam natomiast cel, którym jest zdobycie sporej wiedzy, popracie jej certyfikatem, a w efekcie zdobycie konkretnej roboty. Nie jestem naiwniakiem, który myśli, że dostanie coś na talerzu. Widzę potencjalne korzysci, duże korzyści, które motywują do ciężkiej pracy.
Źle sformułowałem pytanie w pierwszym poscie. Nie chodziło o to, czy jest sens w robieniu CCNP - bo każdy musi sobie sam odpowiedzieć -co chce w życiu robić. Chciałem się raczej zorientować jak materiał jest rozłożony i ile tego jest. Teraz to już mniej ważne, bo tak jak napisałem - zaczynam teraz, bo nie bardzo wiem na co miałbym czekać.
-
- wannabe
- Posty: 195
- Rejestracja: 06 lut 2012, 01:31
Jestem zdania ze:Na forum krążą ogólnie 2 opinie na temat nauki do CCNP:
1) Nie robić certyfikacji jeśli nie masz doświadczenia
2) Skoro nie masz doświadczenia, nie zdobędziesz certyfikacji
3) Kupujac tanie uzywki L2/L3 switche oraz instalujac GNS3 mozna spokojnie przerobic niemal wszystko na CCNP, nie koniecznie trzba miec doswiadczenie. Doswiadczenie sie szybciej zdobywa jak ma sie wiedze i sie wie co sie robi.
Kazdy musi znalezc swoje wlasne tempo, ale bez przesady. Mi sie udalo zrobic caly CCNP w 8 miesiecy a moglbym powiedzmy w 5-6, gdyby nie przeladowanie w pracy dluzsze przerwy na regeneracje. Teraz mysle o CCNA Security & CCNP Sec w 8 miesiecy , potem voice, CCIE.dodając systematyczną pracę w domu może za 2-3 lata podejdę do egzaminu.
Jezeli masz aspiracje byc dobrym inzynierem sieciowcem przed 40-ka to warto przyspieszyc i zintensyfikowac tempo zwlaszcza na poczatku. Potem imho latwiej nauka nowych rzeczy przychodzi.
Jak masz praktyke codzienna i sprzet cisco to dla Ciebie chleb powszedni to wiadomo ze jest latwiej i szybciej. Jak masz mozliwosc to szukaj pracy gdzie moglbys miec codzienny kontakt ze sprzetem cisco. Wtedy laczysz nauke z praca wiec oszczedzasz czas. Uczas sie dodatkowe 4h po pracy codziennie, plus kilka h w pracy mozna na prawde robic spore postepy. Trzeba miec troche samozaparcia.
Zdobywajac CCNP dopiero sie dostrzega jak wiele rzeczy sie nie wie...
I jak koledzy pisali. Pomiedzy przerobieniem kursow CCNA badz CCNP a zdaniem odpowiedniego egzaminu jest spora przepasc. Mozna sie zdziwic.
Po zdaniu CCNA albo pierwszych rozdzialach CCNP moze ci sie odechciec....
albo mozesz sie stac tez fascynata cisco (jak wiekszosc tutaj obecnych).
Bez przesady. Przeciez TSHOOT zazwyczaj sie zdaje z rozpedu, tydzien pozniej.Na oko jakieś 6 razy więcej materiału niż na CCNA.
Imho CCNA byl dotychczas najbardziej zmudne, CCNP wciagajace bo wiecej labowania. Robi sie to przyjemnie, detektywistyczne dochodzenie i experymenty co by bylo gdyby.
Rozumiem ze zdajac CCIE (written nie wystarczy?) nie trzeba juz zdawac zadnych innych CCNA Voice, Security, SP... i mozna od razu podchodzic do poziomu Professional. To kusi.Olej CCNP zostan CCIE
Shoot for the moon.
Even if you miss it you will land among the stars.
Even if you miss it you will land among the stars.