MacBook dla Admina
Byle co z Windows 7 lub teraz 10 BEZ cienkiej obudowy. Zeby korzystac z Visio i calego Office. Do tego VMware workstation albo virtual box z Linuxowa VMka do bardziej wyrafinowanych rzeczy.
Ja mam firmowy lenovo t430 od 2 lat i nic tam reinstalowane nie bylo. Prywatnie mam t430s i tez sobie chwale.
Obecne macbooki maja jedna zasadnicza wade: zafixowany ram wlutowany w plyte glowna oraz brak wywalenia DVD na rzecz dodatkowego dysku. To wszystko ma seria T lenovo. Nie daj sie tylko nabrac na serie X ktora jest do dupy, ma tez zafixowany RAM po to zeby ladnie wygladac, moze toi przenosne.. ale odpornosc zerowa od byle czego matryca peka bo za cieka obudowa
Po za tym nie wiem gdzie ten zachwyt nad MACami.. po co komu Unixowy system bez otwartego dostepu do powloki. Wszelkie narzedzia wymagaja jakis mac-port instalacji. To juz lepiej miec linuxa ktory jest tak samo obecnie stabilny jak apple os.
A najlepiej Windows bo jest najbardziej praktycznym systemem bez kompromisow jak linux.. a linuxa miec na maszynie wirtualnej.
Ja mam firmowy lenovo t430 od 2 lat i nic tam reinstalowane nie bylo. Prywatnie mam t430s i tez sobie chwale.
Obecne macbooki maja jedna zasadnicza wade: zafixowany ram wlutowany w plyte glowna oraz brak wywalenia DVD na rzecz dodatkowego dysku. To wszystko ma seria T lenovo. Nie daj sie tylko nabrac na serie X ktora jest do dupy, ma tez zafixowany RAM po to zeby ladnie wygladac, moze toi przenosne.. ale odpornosc zerowa od byle czego matryca peka bo za cieka obudowa
Po za tym nie wiem gdzie ten zachwyt nad MACami.. po co komu Unixowy system bez otwartego dostepu do powloki. Wszelkie narzedzia wymagaja jakis mac-port instalacji. To juz lepiej miec linuxa ktory jest tak samo obecnie stabilny jak apple os.
A najlepiej Windows bo jest najbardziej praktycznym systemem bez kompromisow jak linux.. a linuxa miec na maszynie wirtualnej.
To chyba nie jest taki problem? 16GB RAMu wystarcza dzisiaj spokojnie do pracy pod Mac OSXem, pod Windowsem to myślę, że coraz szybciej będzie ograniczenie. Dysk 512-1TB to też chyba wystarczająca przestrzeń?horac pisze:Obecne macbooki maja jedna zasadnicza wade: zafixowany ram wlutowany w plyte glowna oraz brak wywalenia DVD na rzecz dodatkowego dysku.
W swoim ostatnim Lenovo (W520?) miałem 32GB RAMu dzięki czterem slotom oraz drugi dysk, ale czas pracy na baterii (<2h) oraz ciężar całości (laptop to pikuś, zasilaczem można było burzyć ściany) powodował, że całość była mało laptopowa...
Ale zaczynamy rozmawiać o gustach
Czas na baterii to dramat w lenovo, tutaj macbook wygrywa pytanie tylko do czego tego laptopa potrzebujemy i jak duza mobilnosc, ja mam 90% czasu podlaczony laptop do stacji dokujacej. W520 to juz workstacja a nie laptop a t430s da sie jeszcze nosic. Przestrzen jaka zabiera windows jest masakrystyczna 40Gb lekko wciaga. Majac dysk SSD 128 juz nie jest tak fajnie. Macos i linux 1/3 tego zajmuja.lbromirs pisze:To chyba nie jest taki problem? 16GB RAMu wystarcza dzisiaj spokojnie do pracy pod Mac OSXem, pod Windowsem to myślę, że coraz szybciej będzie ograniczenie. Dysk 512-1TB to też chyba wystarczająca przestrzeń?horac pisze:Obecne macbooki maja jedna zasadnicza wade: zafixowany ram wlutowany w plyte glowna oraz brak wywalenia DVD na rzecz dodatkowego dysku.
W swoim ostatnim Lenovo (W520?) miałem 32GB RAMu dzięki czterem slotom oraz drugi dysk, ale czas pracy na baterii (<2h) oraz ciężar całości (laptop to pikuś, zasilaczem można było burzyć ściany) powodował, że całość była mało laptopowa...
Ale zaczynamy rozmawiać o gustach
Przerabialem ultrabooki... w jednym 3 razy matryce wymienialem, w koncu oddalem za pol darmo i wzialem t430s z komisu i nie zaluje. Dwa razy wylalem herbate.. wode i piwo i nic mu nie jest ;] Przeszedl tez test.. sieciowca Upadek z wysokosci 6509 albo N7010
No widzisz. Ja dużo biegam na spotkania, często (ostatnio) taksówką po mieście. I cenie sobie (może robie się stary), że naładowany rano na 100% Mac ma tendencje do przeżycia większości dnia różnych ćwiczeń na baterii.horac pisze:Czas na baterii to dramat w lenovo, tutaj macbook wygrywa pytanie tylko do czego tego laptopa potrzebujemy i jak duza mobilnosc, ja mam 90% czasu podlaczony laptop do stacji dokujacej.
Pamiętam jeszcze czasy, gdy bateria w moim Macu przeżywała dwa dni z suspendem na noc, ale to już raczej nie dzisiaj
To prawda. Tym niemniej, W520 się nosiło bez szczególnych problemów właśnie dlatego, że wszystkie "t" były trochę za mało fajne jeśli chodzi o wyświetlacz.horac pisze:W520 to juz workstacja a nie laptop a t430s da sie jeszcze nosic.
No właśnie.horac pisze:Przestrzen jaka zabiera windows jest masakrystyczna 40Gb lekko wciaga. Majac dysk SSD 128 juz nie jest tak fajnie. Macos i linux 1/3 tego zajmuja.
I ten test powinny przechodzić wszystkie laptopy!horac pisze:Przerabialem ultrabooki... w jednym 3 razy matryce wymienialem, w koncu oddalem za pol darmo i wzialem t430s z komisu i nie zaluje. Dwa razy wylalem herbate.. wode i piwo i nic mu nie jest ;] Przeszedl tez test.. sieciowca Upadek z wysokosci 6509 albo N7010
Jeśli miałbym brać coś z Lenovo to tylko seria X(X1,X250 etc.). Mają matryce fullhd, można je dowolnie konfigurować i bateria trzyma bardzo dobrze (moje 4letnie x220 nadal 6h na "nie wystającej baterii") ale ich najważniejsza cecha to niska waga.
Jednak rzeczywiście coraz częściej spotykam ludzi technicznych, którzy używają z powodzeniem MacBooka i sam coraz bardziej o tym myślę, jednak odstrasza mnie trochę brak możliwości zainstalowania wewnętrznego modemu 3G (tak wiem, WiFi jest wszędzie...).
Co do systemu to zawsze masz możliwość zainstalowania natywnie Windowsa (trochę mija się z celem kupowania Mac'a) albo czegoś typu VMware Fusion.
No i wg. mnie największa wada - przejściówki potrzebne do każdego sensownego interfejsu, które kosztują dużo za dużo, a te nieoryginalne to słabej jakości dziadostwo zwykle...
Jednak rzeczywiście coraz częściej spotykam ludzi technicznych, którzy używają z powodzeniem MacBooka i sam coraz bardziej o tym myślę, jednak odstrasza mnie trochę brak możliwości zainstalowania wewnętrznego modemu 3G (tak wiem, WiFi jest wszędzie...).
Co do systemu to zawsze masz możliwość zainstalowania natywnie Windowsa (trochę mija się z celem kupowania Mac'a) albo czegoś typu VMware Fusion.
No i wg. mnie największa wada - przejściówki potrzebne do każdego sensownego interfejsu, które kosztują dużo za dużo, a te nieoryginalne to słabej jakości dziadostwo zwykle...
Wszystko tylko nie X1, mialem.. najgorszy ultrabook jaki stworzyl lenovo. Po 1 gowniana adaptacyjna klawiatura.. fajny gadzet ale nie dla kogos kto np pisze jakis skrypt/program.alhaz pisze:Jeśli miałbym brać coś z Lenovo to tylko seria X(X1,X250 etc.)..
Po 2 - matryca tragiczna, wystarczy zachlapac zeby woda dostala sie do srodka i po zawodach
Po 3 - za cienka obudowa powodujaca ze nawet jak polozysz ksiazke na laptopa.. powiedzmy TCP/IP doyla to potrafi peknac
Po 4 - testu na upadek z 6509 nie przejdzie
X1 to ultrabook dla CEO ktory musi miec dobrany lapek pod garnitur
X1 nie jest wart swojej ceny, przereklamowany. To jeden z bledow jakie popelnilem w zyciu to go kupujac.
Dolewajac oliwy do ognia... IBM laptopy sie skonczyly jak zaczely nazywac sie Lenovo. Sa jeszcze lenovo ktore w miare daja rade.. jak pisalem T430s chociazby ale ze swieca szukac. Reszta to Chinski chlam bez jakosci.
Po T60 mozna bylo skakac rzucam nim o podloge i tak dzialal. Ktos nawet go rozwalil w drobny mak a i tak sie system odpalal. Po prostu ktos zrozumial ze na laptopach za przystepna cene ktore sie nie chca zniszczyc sie nie zarobi, podobna historia jak z jednym z mercedesow i silnikami diesla, Mercedes nie mogl zarobic na tym ze taki mercedes jest w stanie zrobic 1Mln kilometrow bez naprawy wiec oddal produkcje mercedesow do Chin ;/
Nie wiem którą wersję X1 dokładnie miałeś, ale ja przez rok ponad używałem X1 z 2013 (ten pierwszy model jaki wyszedł, jeszcze z portem ethernetowym):horac pisze:Wszystko tylko nie X1, mialem.. najgorszy ultrabook jaki stworzyl lenovo. Po 1 gowniana adaptacyjna klawiatura.. fajny gadzet ale nie dla kogos kto np pisze jakis skrypt/program.alhaz pisze:Jeśli miałbym brać coś z Lenovo to tylko seria X(X1,X250 etc.)..
Po 2 - matryca tragiczna, wystarczy zachlapac zeby woda dostala sie do srodka i po zawodach
Po 3 - za cienka obudowa powodujaca ze nawet jak polozysz ksiazke na laptopa.. powiedzmy TCP/IP doyla to potrafi peknac
Po 4 - testu na upadek z 6509 nie przejdzie
;/
1) matryca fakt, nic specjalnego
2) klawiatura bardzo dobra jak dla mnie (mówię o tej nowej wyspowej) i zalanie pół kubka kawy podczas szkolenia również przeżyła
3) co do obudowy to się absolutnie nie zgadzam bo naprawdę go nie oszczędzałem i chodzi do teraz
4) mój przeżył upadek z wysokości dwóch chassis UCS czyli podobnie i nic mu się nie stało oprócz rysy na boku
Fakt, faktem, że teraz używam x220 (większa mobilność z względu na baterię) a X1 dałem żonie, ale nie jest to tak tragiczny laptop jak piszesz.
Co do kasy to jakbym miał teraz kupować to raczej bym wziął MBP 13" który jest w podobnej cenie
I trzeba pamietac je zabrac... co nie jest takie oczywiste. Zabieram laptopa bez zasilacza bo ma dobra baterie i 3 przejsciowki zeby cos podlaczyc. Super.alhaz pisze: No i wg. mnie największa wada - przejściówki potrzebne do każdego sensownego interfejsu, które kosztują dużo za dużo, a te nieoryginalne to słabej jakości dziadostwo zwykle...
To juz wole laptop z zasilaczem bez przejsciowek ale z portami.