Nowy standard laba ?

Pytania dt. certyfikacji CCIE oraz CCDE
Wiadomość
Autor
dorvin
CCIE
CCIE
Posty: 1688
Rejestracja: 21 sty 2008, 13:21
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#31

#31 Post autor: dorvin »

Po zebraniu informacji z różnych źródeł odnoszę wrażenie, że ten egzamin mniej polega na wiedzy, a bardziej na szczęściu - spośród wielu możliwości rozwiązania danego zadania należy wybrać (na podstawie momentami niejasnych reguł) opcję, która przyśniła się autorowi pytania. To moim zdaniem największa wada tego egzaminu. Może się mylę, ale podejście jeszcze przede mną. Gdyby się jednak okazało, ze to prawda, to moim zdaniem wskazane byłoby zmodyfikowanie egzaminu tak, żeby testował realną wiedzę i doświadczenie. Jasne wymagania, a metoda rozwiązania problemu dowolna, o ile spełnia te wymagania. Gdybym był szefem programu, to takie rozwiązania bym stosował, a nie dodawanie dziwnych wywiadów itp. Wywiady mają to do siebie, że mogą być ocenione bardzo subiektywnie i oceniającemu nie da się niczego udowodnić. Może to doprowadzić do sytuacji, gdy ktoś obleje egzamin, bo zupa była za słona.

Co do recertyfikacji przez laba - mam dziwne wrażenie, że mogłoby się okazać, że obecni kandydaci przewyższają wiedzą niektórych starych CCIE. Jednakże oni egzamin zdali i jeśli ktoś zda obecnie, to wszyscy będą takimi samymi CCIE, o poziomie wiedzy nie wspominając. Jeśli ta kwestia by się zmieniła, to poziom certa naprawdę znacznie by wzrósł. Aby odeprzeć ewentualne zarzuty w stylu "psa ogrodnika" - nowi też musieliby co jakiś zdawać, więc nie jest to zawiść wobec tych, co "kiedyś (rzekomo) mieli łatwiej".

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#32

#32 Post autor: manius »

jest takie stare powiedzenie : "organ nieuzywany zanika" , tak samo jest z wiedza - jak jej nie odswiezasz , nie budujesz nowej itd to po jakims czasie niewiele pamietasz z tego momentum kiedy mogles pewne rzeczy z zamknietymi oczami robic. Nie oznacza to jednak ze "stary ccie" jest gorszy niz "swiezy ccie" - tamten zdawal w innych warunkach (zdziwilbys sie ale dwudniowy lab kiedys byl moim zdaniem trudniejszy niz jednodniowy - i owszem, w glownej mierze od widzimisie proktora i twojej umiejetnosci przekonania go ze twoje rozwiazanie jest wlasciwe zalezalo czy zakwalifikowales sie na drugi dzien testow) , testowane byly inne technologie itd, teraz jest inaczej. Odstaw sie od wiedzy na pol roku calkowicie i zobaczysz ile z tych umiejetnosci ci uleci. Samo zdanie ciecia to nie wszystko, nie stajesz sie bogiem z dnia na dzien, to potem i tak trzeba utrzymac i rozwinac zebys faktycznie byl cos wart na rynku , a uwierz mi - samo ccie nie da ci pracy - na pewno da ci rozmowe kwalifikacyjna i byc moze wystawi przed innymi ale to wszystko.
A CCIE does not necessarily make someone a good engineer. NOT having a CCIE does not necessarily make someone a bad engineer (or not as good). All we can do is strive to make ourselves individually better! (SM)

Awatar użytkownika
Slomek.
CCIE
CCIE
Posty: 801
Rejestracja: 05 lut 2007, 20:26

#33

#33 Post autor: Slomek. »

dorvin pisze:Po zebraniu informacji z różnych źródeł odnoszę wrażenie, że ten egzamin mniej polega na wiedzy, a bardziej na szczęściu - spośród wielu możliwości rozwiązania danego zadania należy wybrać (na podstawie momentami niejasnych reguł) opcję, która przyśniła się autorowi pytania. To moim zdaniem największa wada tego egzaminu. Może się mylę, ale podejście jeszcze przede mną. Gdyby się jednak okazało, ze to prawda, to moim zdaniem wskazane byłoby zmodyfikowanie egzaminu tak, żeby testował realną wiedzę i doświadczenie. Jasne wymagania, a metoda rozwiązania problemu dowolna, o ile spełnia te wymagania. Gdybym był szefem programu, to takie rozwiązania bym stosował, a nie dodawanie dziwnych wywiadów itp. Wywiady mają to do siebie, że mogą być ocenione bardzo subiektywnie i oceniającemu nie da się niczego udowodnić. Może to doprowadzić do sytuacji, gdy ktoś obleje egzamin, bo zupa była za słona.

Co do recertyfikacji przez laba - mam dziwne wrażenie, że mogłoby się okazać, że obecni kandydaci przewyższają wiedzą niektórych starych CCIE. Jednakże oni egzamin zdali i jeśli ktoś zda obecnie, to wszyscy będą takimi samymi CCIE, o poziomie wiedzy nie wspominając. Jeśli ta kwestia by się zmieniła, to poziom certa naprawdę znacznie by wzrósł. Aby odeprzeć ewentualne zarzuty w stylu "psa ogrodnika" - nowi też musieliby co jakiś zdawać, więc nie jest to zawiść wobec tych, co "kiedyś (rzekomo) mieli łatwiej".
Z tym podejściem do laba i oceniania tego przez Cisco muszę powiedzieć, że nie jest to "widzi mi się" firmy Cisco i złych panów proktorów, a prawie zawsze zależy od tego co jest w treści danego taska (czasami znaczenie ma jedno słowo - tu rada aby wszystko przeczytać raz jeszcze jak już się wydaje, że wiemy o co chodzi), a jeśli jasno nie wynika z danej sekcji to często determinuje to inna sekcja, która zazębia się z tą wcześniejszą. Często takie podejście, że Cisco daje niewiadome może wynikać z procesu nauki i np osoba korzystająca z WB InternetworkExpert przyzwyczajona, że jest ciągnięta za rączkę od początku do końca, po labie może właśnie dojść do wniosku, że to niesprawiedliwe i że Cisco ma właśnie swoje "widzi mi się", bo jak nie zostało napisane to skąd ja biedny mam to wiedzieć. Tak więc to jest bardziej taki mit. Uważam, że gorsze są taski, gdzie jest wyszczególnione czego nie można użyć - a w tym mieści się wszystko co znamy i co się normalnie na co dzień używa do konfiguracji klientów, czy w środowisku testowo-rozwojowym. Jednak tu Cisco testuje właśnie realną wiedzę, czy jak te oczywiste i proste możliwości odpadną, czy znasz na tyle technologię, ze będziesz w stanie skorzystać z innych nie wymienionych rozwiązań. Pamiętaj, że to zawsze ty przyjmujesz ich warunki a oni decydują co jest right a co nie, ale nigdy nie jest to z kosmosu wzięte, a zawsze z czegoś musi wynikać. Co do oceny egzaminu to musisz widzieć, ze oceniane jest to co zostawiasz w nvramie urządzeń względem tego co dostajesz o 8 am na papierze, nie ma znaczenia zupa, krzywy zgryz czy inne czynniki (chyba, że ewentualna pomoc proktora w czasie egzaminu, ale zasada jest taka bądź miły to i on będzie). Jeśli zaś idzie o zarzut związany, że obecni kandydaci mają większą wiedzę ok może mają na dany moment pod daną wersję ios i blueprint, ale sam proces nauki do tego egzaminu determinuje kandydata do długiego i skomplikowanego procesu nauki i wybacz ale po zdaniu nie można wymagać, że taka osoba będzie w 100% pamiętać wszystko i na bieżąco utrzymywać gotowość swojej wiedzy z każdego zagadnienia obejmującego daną ścieżkę. CCIE ma znać i rozumieć technologię ale ma też wiedzieć gdzie ma znaleźć coś aby sobie przypomnieć i się dokształcić (imo ten egzamin uczy tez pochłaniania dużych partii materiałów i swoistego obycia z dokumentacją Cisco - w odróżnieniu od poziomu A i P, gdzie kandydaci głównie polegają na pięknych publikacjach Cisco). Wiem może za bardzo wymądrzam się, wiem że nie mam CCIE więc po co zabieram głos, ale wiem jedno za kilkanaście dni będę w Brukseli i jeśli po raz drugi obleję to nie będzie wina Cisco, InternetworkExpert, Netmasterclass czy innej firmy ale tylko i wyłącznie moja. I dodam tylko tyle, że to co Seba napisał iż zdanie tego egzaminu nie czyni ekspertem powinna być złotymi zgłoskami zapisana i mam taką radę aby wszyscy Ci , którzy myślą o CCIE, niech się zastanowią czy warto i czy jest sie gotowym przyjąć ich (Cisco) zasady a potem chłodno ocenili siebie pod kątem gdzie są, ile tak naprawdę potrafią i ile to może zająć czasu i nerwów osiągniecie poziomu pozwalającego zdać ten egzamin w każdej możliwej wersji egzaminu przygotowanej przez Cisco. Kiedyś dawno temu o celowości zdawania CCIE i mierzeniu sił na zamiary posta napisał pjeter chyba w dziale dynamipsa, wtedy gdy to przeczytałem nie zgadzałem się z nim i odebrałem to tak, że zdał i nie chce by było ich więcej, dziś wiem o co mu chodziło i zgadzam się z tamtą opinią w całej rozciągłości.
Pozdr
PS To tylko moja opinia i nie tyczy się tylko tego cytowanego postu ale i paru wyżej a ten po porostu zainspirował mnie do napisanie tego postu.
Trecom.pl

Awatar użytkownika
Deidara
wannabe
wannabe
Posty: 593
Rejestracja: 28 lut 2007, 10:32

#34

#34 Post autor: Deidara »

Slomek. pisze: Wiem może za bardzo wymądrzam się, wiem że nie mam CCIE więc po co zabieram głos, ale wiem jedno za kilkanaście dni będę w Brukseli i jeśli po raz drugi obleję to nie będzie wina Cisco, InternetworkExpert, Netmasterclass czy innej firmy ale tylko i wyłącznie moja.
Nie prawda. To będzie wina układu :mrgreen: . Nie gadaj, wrócisz na tarczy :wink: , i tym razem od browarka się nie wymigasz :) .
Trwałość ortogonalna to taka trwałość która jest ortogonalna do konstruktorów typu.
Know Your Options !!
Keep It Simple ?? :shock:

Dziabong
member
member
Posty: 40
Rejestracja: 10 mar 2006, 18:58

#35

#35 Post autor: Dziabong »

Nie prawda. To będzie wina układu :mrgreen: . Nie gadaj, wrócisz na tarczy :wink: , i tym razem od browarka się nie wymigasz :) .
Oby Slomek wrocil z tarcza :) Uklad zostanie rozgromiony, a piwo lepiej bedzie smakowac.

tomaszpl
CCIE
CCIE
Posty: 132
Rejestracja: 30 sie 2005, 10:22
Lokalizacja: Warszawa

#36

#36 Post autor: tomaszpl »

Seba pisze:
Zreszta w CISSP jest wymaganie posiadania bodajze 4rech lat doswiadczenia w dzialce security i jakos nikt nie narzeka, a i cert ma swoja wartosc ;)
a i liczba cisspow jest wieksza od liczby cieciow :-)

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#37

#37 Post autor: manius »

khem khem, od 31.08 minelo juz troche wiecej niz kilkanascie dni - Slomek , daj znac czy Brukselka nadal zachowala standard laba ? :)
A CCIE does not necessarily make someone a good engineer. NOT having a CCIE does not necessarily make someone a bad engineer (or not as good). All we can do is strive to make ourselves individually better! (SM)

Awatar użytkownika
Slomek.
CCIE
CCIE
Posty: 801
Rejestracja: 05 lut 2007, 20:26

#38

#38 Post autor: Slomek. »

manius pisze:khem khem, od 31.08 minelo juz troche wiecej niz kilkanascie dni - Slomek , daj znac czy Brukselka nadal zachowala standard laba ? :)
Hey w sumie to dostałem cynk, że ktoś się pytał ponieważ przestałem zaglądać na to forum od czasu egzaminu i wyłaczyłem pm. Tak wiec standard laba jest wciąż taki sam i kompletnie nic się nie zmieniło, może poza tym że nie pozwolili mi wnieść własnych pisaków, czyli o 8 am Eric nas porozsadzał, potem lab, nastepnie lunch ( co dziwne to turki a było ich 2ch usiedli razemi i przez cały czas gadali po ichniemu, a za pierwszym razem jak byłem proctor mowił, że można tylko po angielsku i francusku się porozumiewać. Laba nie wiem czemu ale nie zdałem, tj dostałem go przejrzałem i nie wydawał się trudny, potem miałęm jeszcze ponad 2 godziny na sprawdzenie i wywalenie paru błedów i wychodząc byłem przekonany że powinienem zdać, jednak wynik sekcji routing mnie pogrązył i poza OSPF (dałem sie nabrać na prostą rzecz, nie odnosząc jednego tasku do tego wcześniej) nie wiem co mi tak jeszcze ucieło tyle punktów w sumei to zabrakło mi dosłownei paru % do zdania, ale to już historia. Najgorsze jest jednak to, że nie wiem co zrobiłem źle i jak oni do k...y nędzy to sprawdzają bo jak czytasz te taski to pojedynczo wszystko wydaje się trywialne, ale potem widać, coś było nie tak i zawaliło sie jak domek z kart. Ogólnie lekcja jest taka, że kosztował mnie ten lunch (ryba + frytki) sporo pieniedzy i nic się nie nauczyłem, kompletnie nic, nie wiem co było źle i nikt mi tego nie powie, niewykluczone, że następnym razem zrobiłbym to wszystko tak samo. Powiem tak, że straciłem trochę serce do tego całego Cisco i CCIE i uważam, że gra nie jest warta złamanej świeczki. Od firma tworzy coś na własnych zasadach, sprawdzajac to w niejasny sposób - imo maszynka do robienia pieniedzy. A jako ciekawstke powiem, że znaleźli na Cisco taki sposób, że zapisują sie na egzaminy parę osób każdy zdaje dzień po następnym i tak najmocniejszy idzie na wabik a reszta bazuje na tym co miał kolega - imo trochę kurestwo w stosunku do takich jak ja zdajacych bez szwindli i teraz juz się nie dziwię, że tyle tych abduli i innych zdaje. (sposób znany ze słyszenia :) )

Na chwilę obecną nie stać mnie na następne podejście w krótkim czasie ( przy moich zarobkach), więc raczej szybko ono nie nastąpi, ale wszystkim zdającym życzę powodzenia i wytrwałości

Pozdr i schodzę w czeluści zapomnienia ;)
Trecom.pl

Awatar użytkownika
gangrena
CCIE/CCDE
CCIE/CCDE
Posty: 2349
Rejestracja: 08 mar 2004, 12:17
Lokalizacja: Wawa

#39

#39 Post autor: gangrena »

Slomek. pisze:Powiem tak, że straciłem trochę serce do tego całego Cisco i CCIE i uważam, że gra nie jest warta złamanej świeczki. Od firma tworzy coś na własnych zasadach, sprawdzajac to w niejasny sposób - imo maszynka do robienia pieniedzy. A jako ciekawstke powiem, że znaleźli na Cisco taki sposób, że zapisują sie na egzaminy parę osób każdy zdaje dzień po następnym i tak najmocniejszy idzie na wabik a reszta bazuje na tym co miał kolega - imo trochę kurestwo w stosunku do takich jak ja zdajacych bez szwindli i teraz juz się nie dziwię, że tyle tych abduli i innych zdaje. (sposób znany ze słyszenia :) )
Szkoda, że tym razem się nie udało :( Też tak miałem. Ostro się dziwiłem, za co mi obcięli punkty w BGP, ISIS, czy w MPLS. Dobrze jest jak najszybciej spisać sobie zadania po egzaminie i myśleć nad nimi, gdzie się potencjalnie straciło punkty i wałkować temat na okrągło. W kilku sprawach znalazłem błędy, w innych miałem podejrzenia. Sprawa finansowa może być nie do przeskoczenia, ale chyba każdy cieć powie Ci, żebyś wziął jak najszybciej kolejny termin. W końcu uda się :)

Nota bene, to Juniper na JNCIE nie podaje ponoć żadnych wyników z rozbiciem na działy, jak robi to Cisco. Wyłącznie passed/failed. Zgadzam się, że są kombinatorzy jak wszędzie, ale też i CCIE nie jest głównym wyznacznikiem, czy ktoś jest ekspertem, czy nie. Głowa do góry! Zapuść muzę i do boju! Zbieraj kaskę na następne podejście, ale labuj już od teraz. Nie przemęczaj się, ale bądź na bierząco. Będziesz miał wszystko w małym paluszku, jak przyjdzie Ten dzień :D

misiak
CCIE
CCIE
Posty: 45
Rejestracja: 17 cze 2008, 14:52
Lokalizacja: Wrocław

#40

#40 Post autor: misiak »

Przykro mi Slomek - tym bardziej, ze sam dokladnie wiem jak to jest.

Myślę, ze prawda o egzaminie leży gdzieś pomiędzy tym co napisłeś parę postów wyżej a tym co napisałeś teraz. Niestety jest mnóstwo sytuacji, gdzie ludzie wracają z egzaminu z pełnym optymizmem, a wynik ich załamuje. Ocenia człowiek, po wstępnej weryfikacji wyników automatem. I to od tego człowieka - proktora - zależy wynik.
Z drugiej strony, po głebszym przemyśleniu nieudanej próby zwykle znajdują się błędy i kiedy pierwsze rozczarowanie mija - wiadomo co mogło być nie tak. Oceny za task są niestey zero/jedynkowe. Dlatego drobna pomyłka albo zaniedbanie kosztuje wiele.

Nie załamuj się ! Następnym razem będzie lepiej. Na pewno ;)

Awatar użytkownika
Slomek.
CCIE
CCIE
Posty: 801
Rejestracja: 05 lut 2007, 20:26

#41

#41 Post autor: Slomek. »

Dziękuję panowie za wsparcie i dobre słowo, to już ponad 2 tygodnie od egzaminu a ja dalej mam na słowo "Cisco" awersję totalną, mam nadzieję, że jak to minie to wezmę się w garśc i znowu tam pojadę, narazie z lekka wypoczywam :)
Pozdr
Tomek
Trecom.pl

Awatar użytkownika
bugi
wannabe
wannabe
Posty: 1345
Rejestracja: 09 lip 2008, 17:50
Lokalizacja: Warsaw Poland

#42

#42 Post autor: bugi »

Slomek. pisze:Dziękuję panowie za wsparcie i dobre słowo, to już ponad 2 tygodnie od egzaminu a ja dalej mam na słowo "Cisco" awersję totalną, mam nadzieję, że jak to minie to wezmę się w garśc i znowu tam pojadę, narazie z lekka wypoczywam :)
Pozdr
Tomek
myśle że po krótkiej przerwie będzie jeszcze większa mobilizacja ;) gratuluje poświecenia
CCIE RS#55541
"W ogóle, bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić..."
http://www.linkedin.com/in/mariuszbugaj

Awatar użytkownika
manius
CCIE
CCIE
Posty: 823
Rejestracja: 08 wrz 2003, 09:02
Lokalizacja: Leighton Buzzard/UK
Kontakt:

#43

#43 Post autor: manius »

Slomek, trzymaj sie i sie nie puszczaj. I dodaj C na poczatku stopki zeby bylo poprawnie ortograficznie :)
A CCIE does not necessarily make someone a good engineer. NOT having a CCIE does not necessarily make someone a bad engineer (or not as good). All we can do is strive to make ourselves individually better! (SM)

Awatar użytkownika
Slomek.
CCIE
CCIE
Posty: 801
Rejestracja: 05 lut 2007, 20:26

#44

#44 Post autor: Slomek. »

manius pisze:Slomek, trzymaj sie i sie nie puszczaj. I dodaj C na poczatku stopki zeby bylo poprawnie ortograficznie :)
Poprawione i racja trzeba się trzymać prawidłowości Co do egzaminu to raczej załamany nie jestem a bardziej zdenerwowany na to, że nie bardzo wiem co źle zrobiłem, z tego co zapamiętałem z laba to zestawiłem to w labie i próbowałem poszukać, gdzie ewentualnie popełniłem błędy, ale powiem szczerze, że poza OSPF nie bardzo jestem w stanie to stwierdzić, bez dokładnej treści zadań i tego co przychodziło od BB. Myślę, że byłem blisko zdania ale tym razem nie było mi dane i po raz kolejny przekonałem się, że tracę punkty na tym co nie sprawiało mi problemów w workbookach, myśle że podświadomie te taski mogłem potraktować zbyt lekko i nie doczytałem czegoś istotnego. W sumie to potwierdziła się teoria kktm, że proctor jest ważnym elementem na labie i jego ewentualne uwagi sa jak nabardziej istotnym elementem zbierania punktów, meczyłem Erica kilakrotnie i dwa razy żeby mi pomóc sprawdzał w rozwiazaniach i podchodził do mnie na rozmowę co odbieram bardzo pozytywnie - oczywiście nie podawał mi rozwiań na tacy, ale wskazywał drogę gdy mu podałem jakie mam mozliwości. Uważam też, że te douczania do kolejnego podejścia to jeszcze lepsze utrwalenie materiału, a jak to się skończy nastepnym razem zobaczymy. Zresztą to co Mariusz napisałeś na privie nt szczęścia i wiedzy to chyba kwintesencja tego całego ceryfikowania się. Chwilowo straciłem ochotę na zdawanie laba ale nie znaczy to, że nic ne robię w tym kierunku, aktualnie czytam po raz kolejny całą dokumentację, a w ostatni weekend robiłem pierwszego laba z http://www.ciscopress.com/bookstore/pro ... 1587057891 drugi w przyszły weekend, więc tak źle ze mną nie jest. Jak się lekko odkuję finanosowo to na przełomie roku ruszę zdobyć Diegem :)
Pozdr
Trecom.pl

ODPOWIEDZ