Cisco potroi liczbę pracowników w Krakowie - money.pl

same nowosci
Wiadomość
Autor
claw
member
member
Posty: 32
Rejestracja: 18 gru 2005, 03:37
Lokalizacja: KRK/WAWA

#16

#16 Post autor: claw »

Czy ktoś z Was ma informacje ile osób z tych 300 już pracujących oraz z liczby potencjalnie zatrudnionych w najbliższych latach będzie w krakowskim oddziale sieciowcami?

Awatar użytkownika
krabu
wannabe
wannabe
Posty: 346
Rejestracja: 30 paź 2007, 11:17
Lokalizacja: Krakow

#17

#17 Post autor: krabu »

Wyjaśniając, co by mnie źle nie odebrano ;)
Jestem mocno zadowolony, że Cisco wybrało Polskę i jasne jest jak dobra jest to sprawa dla nas. Natomiast kilka rzeczy w kontekście przyszłości wzbudziło moje zastanawianie, dlatego chciałem się tym podzielić.
lbromirs pisze:
krabu pisze: Hmm ...

1. Jak już padło wcześniej ... Migracje ale gdzie? Zachód, gdzie roboty jest coraz mniej - teraz w Brukseli przecież sporo specjalistów zmuszonych będzie zacząć ową 'migrację'. Bo chyba nie Indie, czy Chiny ... Nie widzę w takiej sytuacji, chłonnego miejsca, gdzie ludzie z Polski w miarę niedaleko (np. Europa) znaleźli by masowo zatrudnienie w takiej skali.
Nie czytacie tego, co jest napisane wcześniej. Centrum wsparcia w Krakowie powstało między innymi, jako efekt zmniejszenia zatrudnienia w Indiach.
Ale ja tutaj pisałem o migracji, gdzie 'elastyczni i chcący' mieliby migrować w Europie?

To, skąd przenoszą stanowiska jest względne. Opinia mojego sąsiada - Portugalczyka, który przeniósł się do Krakowa ze stanowiska w Brukseli jest trochę inna na temat. Czy tak czy inaczej za kilka dobrych lat przeniosą tam gdzie będzie taniej, a to na pewno nie będzie w Europie. Wtedy mój 'elastyczny i chcący' sąsiad mimo, że z rodziną, ale już pewnie tak daleko nie wyemigruje.
lbromirs pisze:
krabu pisze:Temat jest jeszcze inny - Cisco zatrudni ludzi młodych, gotowych do migracji, a zostawi prawdopodobnie ojców rodziny, dla których migracja prosta nie będzie, z większymi obciążeniami finansowymi.
Potencjalnie tak, tak dokładnie działa dzisiaj rynek. Chętni i bardziej elastyczni wygrywają z tymi, którym się już nie chce, albo którzy mają inne wymagania. I tak rynek działał od czasu, gdy postawiliśmy na kapitalizm.
Tak, rynek tak działa i to chyba w dzisiejszym świecie wie każdy.
Po prostu wskazywałem na problem społeczny, który może być konsekwencja tego jak działa rynek i sytuacji po odejściu Cisco w Polsce. Pod względem społecznym wydaje się, że powinno dążyć się aby normą było posiadanie pracy przez ludzi utrzymujących rodziny a patologią [3,4][0-9]-latkowie ciągle 'elastyczni'.

lbromirs pisze:
krabu pisze:Stawki jakie obecnie padają w Polsce na stanowiska nazwijmy to 'Cisco oriented' już dziś są słabe w porównaniu ze stawkami na stanowiska związane z innymi vendorami, których oczywiście jest mniej. Co się stanie w sytuacji, gdy specjalistów będzie 2 razy więcej na rynku. Jeśli dziś osoba z dwoma CCIE, na tym forum zadaje pytanie czy 9tys brutto dla niej to okey, jakie pytania będą padać za 5 lat, gdy Cisco przerzuci się do Indii?
Z jednym CCIE, na drugiego ma apetyt. Też nieuważnie czytasz posty. Dzisjaj w Polsce CCIE nadal zarabia więcej niż JNCIE, choć różnica ta jest mniejsza niż na świecie. Trudno mówić o płacy za inne certyfikaty eksperckie bo w zasadzie nie istnieją z punktu widzenia pracodawców (poza producentami, którzy je stworzyli).

A to, że są "minima lokalne" jest i zawsze będzie oczywiste. Ponownie - tak działa rynek, trudno się na niego obrazić (choć zawsze można znaleźć sobie oczywiście inną branżę, tylko że w niej będzie dokładnie tak samo).

Z ciekawostek - okazuje się, że dzisiaj w Polsce bardzo dobrze zarobić można jako stolarz. Czeka się wiele tygodni na proste prace, a cena za gotowy produkt robiony na zamówienie jest astronomiczna. Może warto zostać stolarzem? A stolarzy wcale nie jest mało. Wręcz przeciwnie.

Jeśli chłopak pisze, że podchodzi do drugiego CCIE to zakładam, że ma wiedzę w tych okolicach, a przecież za wiedzę się płaci a nie za certyfikat. Poza tym zna sie tez na Voice'ie.

Rynek działa tak jak działa, są minima lokalne jak najbardziej - nie polemizuje, ale jeśli masz 2 czy 3 razy więcej specjalistów niż miejsc pracy - a tak będzie po odejściu Cisco - wtedy płaca za robotę raczej się nie utrzyma, a na chwile obecną już nie jest za wysoka w Polsce. To, że przytaczasz tą ciekawostkę to mam nadzieje nie wskazujesz, że w takiej sytuacji wielu ludziom pozostaje fucha stolarza? ;)
.be like a Lucky Luke

Awatar użytkownika
eprom
wannabe
wannabe
Posty: 414
Rejestracja: 17 lis 2003, 11:18
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

#18

#18 Post autor: eprom »

lbromirs pisze: Dzisjaj w Polsce CCIE nadal zarabia więcej niż JNCIE, choć różnica ta jest mniejsza niż na świecie. Trudno mówić o płacy za inne certyfikaty eksperckie bo w zasadzie nie istnieją z punktu widzenia pracodawców (poza producentami, którzy je stworzyli).


Ja bym powiedzial ze na swiecie wcale tak nie jest, pierwsza z rzedu oferta na linked'in z UK

*Technical Design Authority - CCIE/ JNCIE - £70k

W ciagu ostatnich kilku miesiecy nawet w Polsce widzialem 2 ogloszenia (NASK, IBM) gdzie w wymaganiach bylo CCIE / JNCIE. Wiec widac ze tendencja sie zmienia i nie mozna powiedziec, ze inne certyfikacje nie istnieja.

Poza tym na wielu stanowiskach za granica (a moze zwlaszcza za granica, ze wzgledu na rzad wielkosci sieci), naprawde wymagane jest przede wszystkim doswiadczenie, projekty w ktorych sie uczestniczylo, firmy w ktorych sie pracowalo a nie tylko swiecenie 'blacha'. Numerek ten czy tamten jest tylko wisienka na torcie. A reszta i tak wyjdzie na interview. Częstokroć pracodawcy zaznaczaja, że certyfikat sam w sobie nie jest kluczowy o ile ma sie rownowazne umiejetnosci. Zwlaszcza jezeli firma nie uczestniczy w programie partnerskim Cisco i z tytulu zatrudniania X certyfikowanych inzynierow nie czerpie zadnych profitow.
--

horac

#19

#19 Post autor: horac »

eprom pisze:
W ciagu ostatnich kilku miesiecy nawet w Polsce widzialem 2 ogloszenia (NASK, IBM) gdzie w wymaganiach bylo CCIE / JNCIE. Wiec widac ze tendencja sie zmienia i nie mozna powiedziec, ze inne certyfikacje nie istnieja.
w Verifone tez CCIE/JNCIE jest na rowni, ale przyszlosc to i tak CCDE, bo to jest moim zdaniem jeden z nielicznych egzaminow ktore Cisco sie udaly, bo jest vendor idependent najbardziej jak sie dalo i kawal dobrej solidnej wiedzy do zastosowania w pracy za dobre pieniadze.

lbromirs
CCIE
CCIE
Posty: 4101
Rejestracja: 30 lis 2006, 08:44

#20

#20 Post autor: lbromirs »

eprom pisze:
lbromirs pisze: Dzisjaj w Polsce CCIE nadal zarabia więcej niż JNCIE, choć różnica ta jest mniejsza niż na świecie. Trudno mówić o płacy za inne certyfikaty eksperckie bo w zasadzie nie istnieją z punktu widzenia pracodawców (poza producentami, którzy je stworzyli).


Ja bym powiedzial ze na swiecie wcale tak nie jest, pierwsza z rzedu oferta na linked'in z UK

*Technical Design Authority - CCIE/ JNCIE - £70k

W ciagu ostatnich kilku miesiecy nawet w Polsce widzialem 2 ogloszenia (NASK, IBM) gdzie w wymaganiach bylo CCIE / JNCIE. Wiec widac ze tendencja sie zmienia i nie mozna powiedziec, ze inne certyfikacje nie istnieja.
Specjalnie wyróżniłem JNCIE osobno i dopiero potem pisałem o pozostałych certyfikacjach w kontekście ich małej lub żadnej wartości rynkowej.

Awatar użytkownika
eprom
wannabe
wannabe
Posty: 414
Rejestracja: 17 lis 2003, 11:18
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

#21

#21 Post autor: eprom »

lbromirs pisze: Specjalnie wyróżniłem JNCIE osobno i dopiero potem pisałem o pozostałych certyfikacjach w kontekście ich małej lub żadnej wartości rynkowej.
Skoro tak, to niech będzie :-)
--

lbromirs
CCIE
CCIE
Posty: 4101
Rejestracja: 30 lis 2006, 08:44

#22

#22 Post autor: lbromirs »

eprom pisze:
lbromirs pisze: Specjalnie wyróżniłem JNCIE osobno i dopiero potem pisałem o pozostałych certyfikacjach w kontekście ich małej lub żadnej wartości rynkowej.
Skoro tak, to niech będzie :-)
Żeby nie było - mamy w biurze jednego JNCIE i wygląda na to, że będziemy mieli kolejnych :P

JulietCharlie
wannabe
wannabe
Posty: 195
Rejestracja: 06 lut 2012, 01:31

#23

#23 Post autor: JulietCharlie »

Akurat obecnie jest moda na Chiny, Rosję i trochę Polskę. Moda na Indie była 5 lat temu.
Jest dokladnie tak jak Lukasz napisal.
Polska zyskuje z punktu widzenia dobrych inzynierow zaangazowanych w prace i rozwoj/podnoszenie kwalifikacji. Takie firmy jak CISCO, IBM, HP i inne juz to dostrzegly. Beda imho przybywac kolejne, a obecne rozwijac liczbe pracownikow.

Kto poniesie koszta - oczywiscie redukcje beda w krajach gdzie koszty pracy sa duzo wyzsze: USA, UK, Niemcy, Brazylia.

A Indie kiedys zyskiwaly a teraz widze ze moj pracodawca sie wstrzymuje z rozwojem w tym kraju, raczej ze wzgledu jednak na gorsza jakosc pracy, oraz trudnosci w zrozumieniu ich jezyka angelskiego => klienci czesto nie chca z nimi wspolpracowac.
Co do Rosji to bym dyskutowal, bo jednak wciaz kraj niestabilny politycznie, infrastruktura i rozne komplikacje polityczno-ekonomiczno-socjologiczne temu nie sprzyjaja. Zaszlosci historyczne z okresu zimnowojennego tez maja jednak psychologiczny wplyw na podejmowane decyzje.

Chiny jak najbardziej tak, ale glownie z mysla o opiece nad rynkiem chinskim.
Jakos nie widze zeby inzynierowie z chin sie komunikowali w jezyku angielskim z reszta swiata. Akcent i dominjacy brak znajomosci j. angielskiego to utrudnia.

Wydaje mi sie ze Polska zdecydowanie bedzie zyskiwac z puntu widzenia obslugi rynkow w krajach zachodnich i globalnych.

Poza redukcja kosztow firmy tez biora pod uwage rozproszenie ryzyka. Ewentualny problem polityczny lub katastrofa naturalna w danym regionie nie ma duzego wplywu na funkcjonowanie calej korporacji, poniewaz inne teamy na swiecie sa w stanie przejac zadania. Dlatego kazda duza firma zaklada istnienie kilku/kilkunastu lokalizacji rozproszonych na calym swiecie i wykonujacych te same zadania.
Shoot for the moon.
Even if you miss it you will land among the stars.

Awatar użytkownika
LukaszM
wannabe
wannabe
Posty: 408
Rejestracja: 20 lis 2005, 18:39
Lokalizacja: Radom/Wroclaw

#24

#24 Post autor: LukaszM »

Firmy zagraniczne doceniaja rowniez stabilizacje panujaca w regionie i mentalnosc/zaangazowanie pracownikow.
W Indiach pracownik wychodząc na lunch moze juz do niej nie wrocic- ma w czym wybierac i czesto wybiera prace u konkurencji :D
Pracowalem kiedys nad jednym casem z TAC-iem z Indii ( nie CISCO), połączenie zostało zerwane po tamtej stronie- 5,10,15 min i to ja ponownie musialem zadzwonic- taka mentalność :D
Nie ma co narzekać i trzeba się cieszyć, że Polska została doceniana, w końcu są inne możliwości: Czechy, Słowacja,Ukraina a to my zostaliśmy wybrani.
"....Inwestowanie w wiedzę daje największe dywidendy."

Kyniu
wannabe
wannabe
Posty: 3595
Rejestracja: 04 lis 2006, 16:23
Kontakt:

#25

#25 Post autor: Kyniu »

LukaszM pisze:Nie ma co narzekać i trzeba się cieszyć, że Polska została doceniana, w końcu są inne możliwości: Czechy, Słowacja,Ukraina a to my zostaliśmy wybrani.
Ukraina - problemy te same co w przypadku Rosji o czym było powyżej. Plus problem z wizami, ciężko takiego pracownika relokować, ściągnąć do europejskiej centrali, etc.

Czesi - straszne lenie, zero etyki pracy. U kolegi w korpo w Niemczech jest zbieranina ludzi z Polski, Czech, Słowacji, Ukrainy i oczywiście są Niemcy. Najbardziej cenieni i najlepsze oceny mają Polacy, największą absencję i nikt nie chce być ich team leaderem mają za to Czesi.

Słowaków jest mało - prosto licząc jeśli w populacji jest promil zdolnych inżynierów to gdzie łatwiej o pracownika - tam gdzie promil liczymy od 37 milionów czy 5,5 mln.

ODPOWIEDZ