Strona 2 z 2

: 27 mar 2006, 12:09
autor: Dziabong
To, że napisałem mojego pierwszego posta nie było podyktowane chęcią zepsucia Wam humoru :wink:
Organizacja firmy to jedno, a osądzanie pracowników to drugie. Fakt, że nie miałem 'przyjemności' dodzwaniania się na call center czy załatwiania spraw technicznych na telefon, ale wiem, że pracownicy robią co mogą by na poziomie i sprawnie załatwiać wszelkie sprawy. Wkurzają mnie ludzie co mówią na wejście jaka to badziewna firma (czasem własnie tak dla zasady, bo wszyscy tak twierdzą) i wrzucają każdego do jednego wora.
To tyle w temacie. :)

: 27 mar 2006, 12:27
autor: enceladus
manius pisze::mrgreen: no widzisz enceladus - to co widzisz od zewnatrz wyglada jeszcze gorzej od wewnatrz :twisted:
Co jest w środku nie wnikam .... zacznę marudzić, gdy przestaną mi działać usługi :)

: 27 mar 2006, 12:32
autor: peper
Widzisz Dziabong, tylko problem zaczyna się kiedy tepsa jest poddostawcą np. ostatniej mili dla Twojego klienta. Bo to nie tepsa a ty będziesz się przed klientem tłumaczył, to ty zapłacisz kary umowne, to ty stracisz reputację. A niestety nadal w bardzo wielu miejscach nie ma alternatywy dla molocha.
W swoich kontaktach z tepsa spotkałem kilku dobrych techników, którzy chcieli pomóc i starali się jak mogą. Niestety tych zlewających sprawę jest więcej, a call center to poprostu telefonistki wypełniające pola formularza.

: 27 mar 2006, 13:50
autor: slomek
manius pisze:problemem tepsy jest to ze nie maja pomyslu na wykorzystanie wysoko wykwalifikowanego potencjalu ludzkiego ktory posiadaja - i dlatego maja rotacje ludzi.
Ludzie ktorzy naprawde wiedza co i jak , odchodza - na ich miejsce zatrudnia sie ludzi ktorzy sa zieloni - ale maja jedna zarabista zalete z punktu widzenia managementu - sa tani. Nie wazne ze nic nie umieja - sie przeszkoli, i nikogo nie obchodzi ze wyszkolenie dobrego fachowca to nie miesiac czy rok, to sa lata - potem wychodza takie kwiatki o ktorych mowi peper - ludzie dzwonia z problemami i napotykaja na osoby ktore albo nie umieja w sensowny sposob odpowiedziec i pomoc , albo nie maja zadnej motywacji zeby pomoc klientowi ... Ten rak toczy ta firme od kilku lat , powiedzialbym ze z chwila przejecia przez zabojady jest coraz gorzej.
Wlasnie..., za jakis czas uzupelnie, chwilowo z wiadomych przycznyn pozostane w milczeniu.

: 27 mar 2006, 14:40
autor: Dziabong
peper pisze:Widzisz Dziabong, tylko problem zaczyna się kiedy tepsa jest poddostawcą np. ostatniej mili dla Twojego klienta. Bo to nie tepsa a ty będziesz się przed klientem tłumaczył, to ty zapłacisz kary umowne, to ty stracisz reputację. A niestety nadal w bardzo wielu miejscach nie ma alternatywy dla molocha.
W swoich kontaktach z tepsa spotkałem kilku dobrych techników, którzy chcieli pomóc i starali się jak mogą. Niestety tych zlewających sprawę jest więcej, a call center to poprostu telefonistki wypełniające pola formularza.
Zgadzam się z Tobą, że nie jest miło nadstawiać d..y, a już wyjątkowo niemiło za kogoś. Na takie argumenty nie ma dobrej kontry. Choćbym nie wiem jak się starał to Ciebie nie przekonam.
Mimo wszystko, uważam, że tych pracowników bez olewactwa podchodzących do pracy jest znacząca większość. Jak w każdej firmie problemem są problemy z brakiem kompetencji, biurokracja, bałaganem etc.
Widzę, że jest tutaj na grupie paru pracowników TP byłych czy aktualnych, którzy mają doświadczenia w tej materii.
Temat rzeka, nie ma co się nad nim rozwodzić :)

: 27 mar 2006, 15:02
autor: sebu
to jak Linux VS M$

: 28 mar 2006, 08:34
autor: Alf
manius pisze:problemem tepsy jest to ze nie maja pomyslu na wykorzystanie wysoko wykwalifikowanego potencjalu ludzkiego ktory posiadaja - i dlatego maja rotacje ludzi.
Ludzie ktorzy naprawde wiedza co i jak , odchodza - na ich miejsce zatrudnia sie ludzi ktorzy sa zieloni - ale maja jedna zarabista zalete z punktu widzenia managementu - sa tani. Nie wazne ze nic nie umieja - sie przeszkoli, i nikogo nie obchodzi ze wyszkolenie dobrego fachowca to nie miesiac czy rok, to sa lata - potem wychodza takie kwiatki o ktorych mowi peper - ludzie dzwonia z problemami i napotykaja na osoby ktore albo nie umieja w sensowny sposob odpowiedziec i pomoc , albo nie maja zadnej motywacji zeby pomoc klientowi ... Ten rak toczy ta firme od kilku lat , powiedzialbym ze z chwila przejecia przez zabojady jest coraz gorzej.
W pełni potwierdzam. Ale wydaje sie ze jest jeszcze jedna kewstia doslownie i w przeności takiego molocha trudno zatrzymac ale tez trudno cos w nim zmienic. Ludzie podejmując decyzje tak naprawde zyją w innej czasoprzestrzeni splendory spływaja na wspomniany management a inzynierownie .... co tu duzo gadać temat znany .

: 30 mar 2006, 12:19
autor: manius
http://www.x86.pl/1/default.asp?IDN=60280&T=2&IDD=

podazajac tropem TP - ciekawy link - zwlaszcza komentarz :)

: 30 mar 2006, 12:38
autor: chaciek
No Manius... nie przy jedzeniu...
Ekran sobie kanapką zaplułem...