Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Wow, nie wiem jak można zdać JNCIE z 2-letnim stażem. Szok&niedowierzanie. Chyba wolno się uczę.
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Odbiegamy trochę od wątku, ale dla potomnym zostawię informację:tdewille pisze:Wow, nie wiem jak można zdać JNCIE z 2-letnim stażem. Szok&niedowierzanie. Chyba wolno się uczę.
JNCIE obejmuje mniejszy zakres w stosunku do CCIE, sam lab wprawdzie tak samo trwa 8 godzin, ale nie zawiera sekcji Troubleshooting & Diagnostic, co już znacznie ułatwia przygotowania.
JNCIE jest na tyle niszowy, że na szczęście nie ma w sieci zadań jakie istnieją na egzaminie. W ciągu roku specjalizację Enterprise zdaje może ze 100 osób. Na chwilę obecną JNCIE-ENT jest około 650, JNCIE-SP z 2700, JNCIE-SEC 350?. JNCIE nie daję nic praktycznie firmie jako Partnerowi, muszą oni posiadać pewną ilość JNCIP z tego co pamiętam, aby ugrać niezłe zniżki.
Co do szybkości nauki.... Kwestia określenia priorytetów, opanowania sposobu nauki/labowania. Sam przygotowuje sobie obszerne notatki, i zazwyczaj nie wracam do książek później. Lepiej przeczytać 10 stron notatek niż 100 stron książki
Na koniec: Przygotowania do laba są mniej kosztowne niż w przypadku CCIE. Na laptopie z 8GB RAMu uruchomisz z 10 instancji Juniper Olive (zjada tylko 512 MB) i możesz przelabować MPLS/IGP/EGP. Jak preferujesz fizyczny sprzęt to za grosze dorwiesz SRX100, który rozbijesz na kilka instancji łącząc je interfejsami logicznymi (lt). Dodatkowo dochodzą 3x fizyczne EX2200, aby pobawić się Virtual Chassis i całym L2.
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
No to i ja odbiegnę od tematu ale .... ostatnio miałem NIEPRZYJEMNOŚĆ przenosić tunele IPSec na SRX240. Ot taka decyzja centrali u jednego z klientów. Ja <*&*(%&^#*> tak nieprzyjemnego, nieintuicyjnego, wolnego i zapluskwionego produktu ze świecą szukać. Po każdym commit można iść parzyć kawę, interfejs webowy wysypywał się na pewnych wartościach, trzeba było dodawać z CLI, kulawy debug, lata świetlne czekania aż tunele wstaną, szukałem rozwiązania problemu który problemem nie był - po prostu okazało się, że nie jestem dość cierpliwy. Następnym razem zanim dotknę Junipera to sobie jakieś kropelki na nerwy muszę kupić.
CCNA: R&S, Security, Wireless, Collaboration. MCSE: Cloud Platform and Infrastructure, Server Infrastructure. ITIL: Foundation. PPL(A)
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Zartujesz chyba . SRXy to zajebiste platformy . GUI jest dla lamusow i nikt tego nie uzywa . CLI bije cisco na glowe
Slabo troche tak narzekac na sprzet tylko dlatego ze niezna sie jego obslugi
Slabo troche tak narzekac na sprzet tylko dlatego ze niezna sie jego obslugi
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Też odbiegnę od tematu.freel4ncer pisze:
Szukanie na gwalt nigdy nie jest dobre ! Tracisz dobra pozycje negocjacyjna . Chcesz dobrze zarabiac to musisz umiec przerwac negocjacje gdy ktos niechce sie zgodzic na twoje
wymagania.
Ostatnio dzwoni do mnie babka z Haysa i nawija, że mają ofertę i to i tamto, i koniecznie trzeba mieć aktualne CCNP - mówię nie ma sprawy, parę tygodni temu odnowiłem - ona że super i dalej nawija. Już mi się znudziło słuchanie, pytam no to jaki budżet na stanowisko ma klient, coś tam bąkała i w końcu mówi do 55K Euro brutto - umowa oczywiście na etat (DE). No to żeby nie tracić czasu powiedziałem co myślę i kazałem jej zadzwonić jak znajdzie coś poważnego.
Zdaję sobie sprawę, że szukanie pracy nie będąc do tego zmuszonym jest swojego rodzaju luksusem.
MfG
Kurđ
Kurđ
-
- wannabe
- Posty: 81
- Rejestracja: 08 cze 2015, 20:38
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Rok świetlny to miara odległości, nie czasuKyniu pisze:(...) lata świetlne czekania aż tunele wstaną (...)
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Po prostu się nie znasz na produkcie i tyle... to co piszesz przypomina mi artykuł na jednym blogu sieciowym jakie to switche Cisco są beee bo trzeba 50 sekund czekać aż port wstanie Konkluzja była: Nigdy więcej Cisco, tylko HP!Kyniu pisze:No to i ja odbiegnę od tematu ale .... ostatnio miałem NIEPRZYJEMNOŚĆ przenosić tunele IPSec na SRX240. Ot taka decyzja centrali u jednego z klientów. Ja <*&*(%&^#*> tak nieprzyjemnego, nieintuicyjnego, wolnego i zapluskwionego produktu ze świecą szukać. Po każdym commit można iść parzyć kawę, interfejs webowy wysypywał się na pewnych wartościach, trzeba było dodawać z CLI, kulawy debug, lata świetlne czekania aż tunele wstaną, szukałem rozwiązania problemu który problemem nie był - po prostu okazało się, że nie jestem dość cierpliwy. Następnym razem zanim dotknę Junipera to sobie jakieś kropelki na nerwy muszę kupić.
Jeden konfig wart więcej niż tysiąc słów
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Czyli jak rozumiem czas wykonywania commit jest odwrotnie proporcjonalny do liczby posiadanych certów Junipera? To znaczy jakbym, Twoim zdaniem, lepiej znał ten sprzęt to commit wykonywałby się szybciej? Zaiste ciekawa teoria. Tak BTW to kiedyś na newsach był taki upierdliwy typ o nicku Expierd - kto pamięta ten na pewno wie z czego słynął i czym ludzi irytował - bardzo ale bardzo mi go przypominasz.freel4ncer pisze:Slabo troche tak narzekac na sprzet tylko dlatego ze niezna sie jego obslugi
Ostatnio zmieniony 25 lip 2017, 23:31 przez Kyniu, łącznie zmieniany 2 razy.
CCNA: R&S, Security, Wireless, Collaboration. MCSE: Cloud Platform and Infrastructure, Server Infrastructure. ITIL: Foundation. PPL(A)
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Bo Ty wiesz lepiej na ile się znam a na ile nie. A tunele skonfigurowały się same, ja im tylko w tym przeszkadzałem. LOLfrontier pisze:Po prostu się nie znasz na produkcie i tyle...
CCNA: R&S, Security, Wireless, Collaboration. MCSE: Cloud Platform and Infrastructure, Server Infrastructure. ITIL: Foundation. PPL(A)
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Kyniu pisze:Bo Ty wiesz lepiej na ile się znam a na ile nie. A tunele skonfigurowały się same, ja im tylko w tym przeszkadzałem. LOLfrontier pisze:Po prostu się nie znasz na produkcie i tyle...
Kyniu bez urazy nie chcialem Ci umniejszac ale znam sie na tyle na srx-ach ze jak tylko zobaczylem "interfejs webowy" w twoim poscie to odrazu wiedzialem ze za dobrze produktu nie znasz
Przeciez nie mowie ze nie znasz sie na sieciach tylko ze w srxach chyba za duzo nie siedzisz.
Ja ciscowych firewalli nie znam . Z reka na sercu nigdy zadnego nie skonfigurowalem a wierze ze jak trzeba bedzie postawic vpna to usiade otworze manuala i to zrobie
Nie znam absolutnie NIKOGO kto by korzystal z j-webu w SRX - NIKOGO . Ja widzialem go tylko raz jak bylem kiedys na kursie i wspomnieli ze jest takie cos wiec sprawdzilem i po 2ch minutach myslalem ze puszcze pawia (przepraszam za wyrazenie )
Gdybys umial wsyzstko zrobic z palca to commit bylby napewno szybszy z CLI niz przez ten webowy badziew
Na branchowych fakt moze to czasem chwile potrwac zwlaszcza jak masz klaster ale chwila to jest kilkanascie sekund anie pojscie na kawe
Osobiscie mam 3 branchowe srxy w domu , w robocie mam najwieksze skurczybyki SRX5800 . W poprzedniej robocie mialem wszystko od 100 do 3400 i z reka na sercu polece je kazdemu , naprade fajne urzadzenia ze swietnym IMHO CLI (pod tym wzgledem juniper rox)i do tego w dobrej cenie
O certach dyskutowal nie bede bo generalnie mam na nie wywalone co zreszta widac po tym jak "bogata" kolekcje ich posiadam
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
I jak ktoś napisze, że ACL'ki na ASA poprawiał z ASDM'a to też uznasz że jest lamą, bo nie użył CLI? Czy analogicznie z CPL (Cisco Policy Language) i CCP na routerach ISR? Owszem, CCP jest bardzo toporne, ale poprawianie CPL czy ACL z CLI jest dla masochistów. Tak samo z Juniperem - owszem, można wszystko z CLI tylko życie jest krótkie, więc trzeba je sobie ułatwiać a nie utrudniać. A jednak pewne rzeczy szybciej jest wyklikać z GUI.freel4ncer pisze:Kyniu bez urazy nie chcialem Ci umniejszac ale znam sie na tyle na srx-ach ze jak tylko zobaczylem "interfejs webowy" w twoim poscie to odrazu wiedzialem ze za dobrze produktu nie znasz
CCNA: R&S, Security, Wireless, Collaboration. MCSE: Cloud Platform and Infrastructure, Server Infrastructure. ITIL: Foundation. PPL(A)
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
https://www.facebook.com/itserviceskielce/ :: https://www.linkedin.com/company/itservicespoland :: https://www.linkedin.com/in/krzysztofkania/
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Nie powiem bo nie znam tych produktow i nie korzystalem moze sa lepsze niz j-web ale nie znam sie to sie nie wypowiem .
Sam Juniper przyznaje ze j-web to partactwo i serio wlasnie masochisci go uzywaja. I bede twardo stal za tym iz nikt kto na codzien musi pracowac z srx-ami a poznal ta platforme nie bedzie kozystal z j-web i nie dlatego ze kozystanie z CLI jest bardziej cool true haxor itp tylko dlatego ze j-web to dno dna.
Oczywiscie uwazam ze nalezy sobie zycie ulatwiac nie utrudniac dlatego tez kozystam z pythona i api
Sam Juniper przyznaje ze j-web to partactwo i serio wlasnie masochisci go uzywaja. I bede twardo stal za tym iz nikt kto na codzien musi pracowac z srx-ami a poznal ta platforme nie bedzie kozystal z j-web i nie dlatego ze kozystanie z CLI jest bardziej cool true haxor itp tylko dlatego ze j-web to dno dna.
Oczywiscie uwazam ze nalezy sobie zycie ulatwiac nie utrudniac dlatego tez kozystam z pythona i api
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
to fakt, z j-web na juniperze nie korzysta nikt, kto umie je skonfigurować z cli. Jak się wie co się robi, to nawet do głowy nie przyjdzie włączenie na pudełku działania interfejsu webowego.
PCNSA PCNSE JNCIP-DC JNCDA JNCIA-SEC JNCIA-JUNOS JNCIA-CLOUD CCNA-RS
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Ponieważ też zaczynałem we Wrocławiu w niedużej firmie sieciowej i to ze znacznie niższymi kwalifikacjami, powiem tyle - oczekiwanie 4k netto na początek to sporo. Wbrew pozorom jednak, nie mówię tu o widełkach, tylko o tym, czy na pewno dobrze poprowadzisz swój rozwój zaczynając tak wysoko.
Najpierw jednak trzeba sobie odpowiedzieć na wiele pytań, które pozwolą ułatwić podjęcie decyzji.
Chcesz zarabiać 4k? Nie ma sprawy, są we Wrocławiu firmy, które świeżym absolwentom tyle dają. Do tego jeszcze kartę na siłownię, basen, opiekę zdrowotną, obiady dotowane i play room.
Zauważyłeś, że nie padło ani słowo na temat tego co masz robić i z czym pracować? Bo oni nawet sami tego nie wiedzą. Przyjdzie projekt, to się dowiedzą i Ty też się dowiesz. Są tego plusy i minusy. Plusy, bo nie ugrzęźniesz w jednym temacie, zawsze będzie coś nowego. Minusy - nikt nie da gwarancji, że jeden projekt nie będzie się tak bardzo różnił od drugiego, że nie zbudujesz na tym żadnej ścieżki rozwoju. Inaczej mówiąc - w korporacji jesteś zasobem i jak sam na to nie masz dobrego pomysłu, to zwyczajnie będziesz się kręcił w miejscu.
Możesz też zacząć nieco bardziej od początku. Mała firma, może nawet być trochę druciarnia, z różnymi patologiami, ale jak zobaczysz jakie masz granice działania, jak stwierdzisz, że jest parę rzeczy do zmodernizowania, jak sobie ogarniesz to podwórko po swojemu, to raz że się czegoś nauczysz, a dwa że sam będziesz wiedział co Ci się podoba. Wbrew pozorom, to wcale nie musi być tak, że odpowiedź na takie pytania leży wyłącznie na płaszczyźnie merytorycznej (np że wolisz bardziej zajmować się bezpieczeństwem, albo jakąś usługą, voip albo serwerami). Dla mnie sieci, ze względu na ich rozległość były okazją do pracy także poza swoim biurkiem. Gdy trzeba się gdzieś sporadycznie wybrać, ruszyć, odkleić od monitora, można się zupełnie przy okazji przewietrzyć i zrelaksować. Gdy masz bezpośredni kontakt z klientami (tak, najlepiej jednak L2) to też chociaż czasem poczujesz, że jakiś świat zewnętrzny jest. Mnie w programowaniu przerażało zawsze to, że jak już siądziesz, to siedzisz i koniec. Pracując w jednej korporacji, pomimo bycia sieciowcem, czułem się klaustrofobicznie, gdyż standardy bezpieczeństwa strategicznego partnera wymagały trzymania ludzi w zamkniętych pomieszczeniach i z "mlecznymi" szybami. Nawet nie można było zobaczyć czy pada deszcz. Siedzieć tak w takiej puszcze, to był dla mnie koszmar.
Start w małej firmie ma też inną zaletę - możesz znacznie więcej eksperymentować, nawet trochę ryzykować, poprostu uczyć się, a nie tylko realizować projekt w ściśle określonych ramach. Możesz nawet czasem coś zepsuć (co jest najlepszą nauką) i gdy skala konsekwencji nie idzie w miliony, to nadal będziesz profitował tym, że możesz spokojnie spać. Dopiero jak się wyrobisz, to próbuj iść dalej.
Zupełnie osobną parą kaloszy jest to, że programowanie wchodzi z butami w sieci bezlitośnie i możesz na tym forum znaleźć dyskusje filozoficzne czy niebawem bardziej będzie potrzebny programista z wiedzą sieciową czy sieciowiec z programistyczną. Mimo wszystko chodzi o to, byś wiedział czego sam chcesz.
I jeszcze jedno - nie przeceniałbym wartości CCNP. Przez ostatnią dekadę spotkałem już różnych ludzi, którzy szczycili się posiadaniem certa i jednocześnie nie wstydzili się przyznać, że to dzięki braindumpom. Może jakiś czas temu mogło to robić wrażenie, ale teraz to nie wiem czy traktowałbym poważnie pracodawcę, który wymagając certa nie sprawdziłby jakoś wyrywkowo deklarowanej wiedzy. Zapewne nie bez znaczenia we Wrocławiu jest też konkurencja ze strony przyjezdnych ze wschodu.
Najpierw jednak trzeba sobie odpowiedzieć na wiele pytań, które pozwolą ułatwić podjęcie decyzji.
Chcesz zarabiać 4k? Nie ma sprawy, są we Wrocławiu firmy, które świeżym absolwentom tyle dają. Do tego jeszcze kartę na siłownię, basen, opiekę zdrowotną, obiady dotowane i play room.
Zauważyłeś, że nie padło ani słowo na temat tego co masz robić i z czym pracować? Bo oni nawet sami tego nie wiedzą. Przyjdzie projekt, to się dowiedzą i Ty też się dowiesz. Są tego plusy i minusy. Plusy, bo nie ugrzęźniesz w jednym temacie, zawsze będzie coś nowego. Minusy - nikt nie da gwarancji, że jeden projekt nie będzie się tak bardzo różnił od drugiego, że nie zbudujesz na tym żadnej ścieżki rozwoju. Inaczej mówiąc - w korporacji jesteś zasobem i jak sam na to nie masz dobrego pomysłu, to zwyczajnie będziesz się kręcił w miejscu.
Możesz też zacząć nieco bardziej od początku. Mała firma, może nawet być trochę druciarnia, z różnymi patologiami, ale jak zobaczysz jakie masz granice działania, jak stwierdzisz, że jest parę rzeczy do zmodernizowania, jak sobie ogarniesz to podwórko po swojemu, to raz że się czegoś nauczysz, a dwa że sam będziesz wiedział co Ci się podoba. Wbrew pozorom, to wcale nie musi być tak, że odpowiedź na takie pytania leży wyłącznie na płaszczyźnie merytorycznej (np że wolisz bardziej zajmować się bezpieczeństwem, albo jakąś usługą, voip albo serwerami). Dla mnie sieci, ze względu na ich rozległość były okazją do pracy także poza swoim biurkiem. Gdy trzeba się gdzieś sporadycznie wybrać, ruszyć, odkleić od monitora, można się zupełnie przy okazji przewietrzyć i zrelaksować. Gdy masz bezpośredni kontakt z klientami (tak, najlepiej jednak L2) to też chociaż czasem poczujesz, że jakiś świat zewnętrzny jest. Mnie w programowaniu przerażało zawsze to, że jak już siądziesz, to siedzisz i koniec. Pracując w jednej korporacji, pomimo bycia sieciowcem, czułem się klaustrofobicznie, gdyż standardy bezpieczeństwa strategicznego partnera wymagały trzymania ludzi w zamkniętych pomieszczeniach i z "mlecznymi" szybami. Nawet nie można było zobaczyć czy pada deszcz. Siedzieć tak w takiej puszcze, to był dla mnie koszmar.
Start w małej firmie ma też inną zaletę - możesz znacznie więcej eksperymentować, nawet trochę ryzykować, poprostu uczyć się, a nie tylko realizować projekt w ściśle określonych ramach. Możesz nawet czasem coś zepsuć (co jest najlepszą nauką) i gdy skala konsekwencji nie idzie w miliony, to nadal będziesz profitował tym, że możesz spokojnie spać. Dopiero jak się wyrobisz, to próbuj iść dalej.
Zupełnie osobną parą kaloszy jest to, że programowanie wchodzi z butami w sieci bezlitośnie i możesz na tym forum znaleźć dyskusje filozoficzne czy niebawem bardziej będzie potrzebny programista z wiedzą sieciową czy sieciowiec z programistyczną. Mimo wszystko chodzi o to, byś wiedział czego sam chcesz.
I jeszcze jedno - nie przeceniałbym wartości CCNP. Przez ostatnią dekadę spotkałem już różnych ludzi, którzy szczycili się posiadaniem certa i jednocześnie nie wstydzili się przyznać, że to dzięki braindumpom. Może jakiś czas temu mogło to robić wrażenie, ale teraz to nie wiem czy traktowałbym poważnie pracodawcę, który wymagając certa nie sprawdziłby jakoś wyrywkowo deklarowanej wiedzy. Zapewne nie bez znaczenia we Wrocławiu jest też konkurencja ze strony przyjezdnych ze wschodu.
Re: Początki kariery w sieciach po studiach - Wrocław
Nie wiem jak z commitem, ale gdybyś lepiej znał jednostki, to nie czekałbyś lat świetlnych.Kyniu pisze:To znaczy jakbym, Twoim zdaniem, lepiej znał ten sprzęt to commit wykonywałby się szybciej? Zaiste ciekawa teoria.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2017, 14:35 przez qrczak, łącznie zmieniany 1 raz.