Lab w Dubaju
Lab w Dubaju
Cześć,
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z podchodzeniem do laba w Dubaju? W Brukseli już byłem, poza tym patrząc na czas podróży Dubaj wychodzi mi chyba nawet korzystniej. No i jest ciepło w zimie
Wizy chyba nie trzeba żadnej? Od pewnego czasu jest za free na granicy.
Pozdrówka
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z podchodzeniem do laba w Dubaju? W Brukseli już byłem, poza tym patrząc na czas podróży Dubaj wychodzi mi chyba nawet korzystniej. No i jest ciepło w zimie
Wizy chyba nie trzeba żadnej? Od pewnego czasu jest za free na granicy.
Pozdrówka
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice
Re: Lab w Dubaju
Egzaminów tam nie zdawałem, ale w biurze jestem całkiem często.
Wizy nie ma, na granicy podajesz paszport (będzie kolejka!), pan/pani stempluje (z reguły nawet nie zadają pytań) i przechodzisz. Jeśli masz złotą kartę Emiratów (lub lecisz biznesem, ale to nieczęste , to możesz bocznymi bramkami przejść, dużo szybciej.
Z lotniska do hotelu możesz jechać albo metrem (szalony, o tej porze?) albo państwowym taxi, koszt będzie w granicach 50-100 AED, w zależności od hotelu (a AED jest podobny do PLN). Nie polecam "limuzyn" - jakość ciut lepsza od taxi, a ceny 2x.
Hotel - najbliższy hotel przy biurze jest trochę drętwy, i taki jakby brudny. Ale za to jest 5 minut piechotą do celu, a taksówkarzom niekiedy ciężko wytłumaczyć gdzie Cisco jest. Jeśli masz większy budżet, to polecam ten hotel (użyj corpo-kodu CIS lub IBM przy bukowaniu) lub ten hotel -- niestety z nich to bardziej taksówką będziesz musiał na egzamin, i ten drugi może być głośny (party na plaży do 1-2 rano). Aha, wszystkie hotele w Dubaju będą Cię w chuja chciały zrobić przy bukowaniu taksówek - będą Ci chciały wcisnąć "limuzynę" (jeśli zamiawiasz "na godzinę" - czyli np na rano na lotnisko). Upieraj się przy "normal taxi", z reguły pod hotelami stoją/często podjeżdżają, maks 5 minut poczekasz.
Jedyny problem - lot (Emiraty, zakładam) ląduje dość późno, potem immigration, potem taxi (zakładam że sam bagaż podręczny będziesz miał, żeby jeszcze ekstra nie czekać). Efekt? Będziesz w hotelu po północy. A już przed 7 rano powinieneś czekać przy wejściu (aha! wejście to od głównej ulicy przy rondzie, nie to od parkingów i pizzerii). Więc może poleć dzień wcześniej? Nic w tym Dubaju nie ma, ale chociaż zakupy dla rodziny porobisz.
Wizy nie ma, na granicy podajesz paszport (będzie kolejka!), pan/pani stempluje (z reguły nawet nie zadają pytań) i przechodzisz. Jeśli masz złotą kartę Emiratów (lub lecisz biznesem, ale to nieczęste , to możesz bocznymi bramkami przejść, dużo szybciej.
Z lotniska do hotelu możesz jechać albo metrem (szalony, o tej porze?) albo państwowym taxi, koszt będzie w granicach 50-100 AED, w zależności od hotelu (a AED jest podobny do PLN). Nie polecam "limuzyn" - jakość ciut lepsza od taxi, a ceny 2x.
Hotel - najbliższy hotel przy biurze jest trochę drętwy, i taki jakby brudny. Ale za to jest 5 minut piechotą do celu, a taksówkarzom niekiedy ciężko wytłumaczyć gdzie Cisco jest. Jeśli masz większy budżet, to polecam ten hotel (użyj corpo-kodu CIS lub IBM przy bukowaniu) lub ten hotel -- niestety z nich to bardziej taksówką będziesz musiał na egzamin, i ten drugi może być głośny (party na plaży do 1-2 rano). Aha, wszystkie hotele w Dubaju będą Cię w chuja chciały zrobić przy bukowaniu taksówek - będą Ci chciały wcisnąć "limuzynę" (jeśli zamiawiasz "na godzinę" - czyli np na rano na lotnisko). Upieraj się przy "normal taxi", z reguły pod hotelami stoją/często podjeżdżają, maks 5 minut poczekasz.
Jedyny problem - lot (Emiraty, zakładam) ląduje dość późno, potem immigration, potem taxi (zakładam że sam bagaż podręczny będziesz miał, żeby jeszcze ekstra nie czekać). Efekt? Będziesz w hotelu po północy. A już przed 7 rano powinieneś czekać przy wejściu (aha! wejście to od głównej ulicy przy rondzie, nie to od parkingów i pizzerii). Więc może poleć dzień wcześniej? Nic w tym Dubaju nie ma, ale chociaż zakupy dla rodziny porobisz.
Re: Lab w Dubaju
Dzięki za garść informacji Zabookowałem sobie wstępnie Atana Hotel, wg. google powinno się dać dostać do cisco w 30 min pieszo http://tinyurl.com/y9e9edlv
Nie spotkałem się do tej pory z tym, że trzeba do hotelu doliczyć opłaty turystyczne, 10% property tax i 10% city tax. Trochę zdzierstwo ;]
W przypadku laba zdecydowanie preferuję być na miejscu dwa dni wcześniej, żeby uniknąć niespodzianek.
Nie spotkałem się do tej pory z tym, że trzeba do hotelu doliczyć opłaty turystyczne, 10% property tax i 10% city tax. Trochę zdzierstwo ;]
W przypadku laba zdecydowanie preferuję być na miejscu dwa dni wcześniej, żeby uniknąć niespodzianek.
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Lab w Dubaju
30 min Pieszo po dubaju ? ja do biura mialem 500m i taksa jezdzilem w listopadzieborsuk pisze: ↑17 paź 2017, 14:27 Dzięki za garść informacji Zabookowałem sobie wstępnie Atana Hotel, wg. google powinno się dać dostać do cisco w 30 min pieszo http://tinyurl.com/y9e9edlv
Nie spotkałem się do tej pory z tym, że trzeba do hotelu doliczyć opłaty turystyczne, 10% property tax i 10% city tax. Trochę zdzierstwo ;]
W przypadku laba zdecydowanie preferuję być na miejscu dwa dni wcześniej, żeby uniknąć niespodzianek.
Re: Lab w Dubaju
Ale że co, nie ma chodników?freel4ncer pisze: ↑17 paź 2017, 15:55 30 min Pieszo po dubaju ? ja do biura mialem 500m i taksa jezdzilem w listopadzie
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice
Re: Lab w Dubaju
Pewnie chodzi o to ze tam goraco jak w piekleborsuk pisze: ↑17 paź 2017, 16:13Ale że co, nie ma chodników?freel4ncer pisze: ↑17 paź 2017, 15:55 30 min Pieszo po dubaju ? ja do biura mialem 500m i taksa jezdzilem w listopadzie
Jeden konfig wart więcej niż tysiąc słów
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Re: Lab w Dubaju
Goracoooo , tam sie nie chodzi piechota z tego co pamietam to taxi tansze niz w Polsce a auta nowki sztukiborsuk pisze: ↑17 paź 2017, 16:13Ale że co, nie ma chodników?freel4ncer pisze: ↑17 paź 2017, 15:55 30 min Pieszo po dubaju ? ja do biura mialem 500m i taksa jezdzilem w listopadzie
Re: Lab w Dubaju
Panowie, ale ja tam będę w lutym Z tego co widziałem, to w dzień jest 23-25 stopni. Czyli całkiem po Polsku
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice
Re: Lab w Dubaju
Cześć,
Podbijam temat. Dzisiaj wylatuję, przez przypadek przeczytałem, że w UAE jest ban na VPN? Czy ktoś może się podzielić doświadczeniem jak to faktycznie wygląda? Nie mam już wiele czasu na google, z tego co przeczytałem to jest zarządzenie z 2016:
Whoever uses a fraudulent computer network protocol address (IP address) by using a false address or a third-party address by any other means for the purpose of committing a crime or preventing its discovery, shall be punished by temporary imprisonment and a fine of no less than Dhs 500,000 and not exceeding Dhs 2,000,000, or either of these two penalties.
Brzmi to jak jakiś bełkot, ale wolę zapytać Głównie chodzi mi o Remote VPN do zasobów w PL.
Podbijam temat. Dzisiaj wylatuję, przez przypadek przeczytałem, że w UAE jest ban na VPN? Czy ktoś może się podzielić doświadczeniem jak to faktycznie wygląda? Nie mam już wiele czasu na google, z tego co przeczytałem to jest zarządzenie z 2016:
Whoever uses a fraudulent computer network protocol address (IP address) by using a false address or a third-party address by any other means for the purpose of committing a crime or preventing its discovery, shall be punished by temporary imprisonment and a fine of no less than Dhs 500,000 and not exceeding Dhs 2,000,000, or either of these two penalties.
Brzmi to jak jakiś bełkot, ale wolę zapytać Głównie chodzi mi o Remote VPN do zasobów w PL.
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice
Re: Lab w Dubaju
Borsuk, na to wyglada ze VPN tam to szara strefa, nie ryzykowalbym... Az dziw ze w ogóle tam ktos chce jezdzic, pól miliona dolarów kary za uzycie VPNa, 3 miesiace wiezienia za pocalowanie dziewczyny na ulicy... straszny kraj. Moze dlatego tak uparcie ostatnio go reklamuja na YT i FB. Powinni miec haslo reklamowe: 3 miesiace ekstra wypoczynku w naszych wiezieniach!
https://www.theregister.co.uk/2016/07/2 ... 544k_fine/
https://www.theregister.co.uk/2016/07/2 ... 544k_fine/
Jeden konfig wart więcej niż tysiąc słów
Re: Lab w Dubaju
No nie wiem, ile z tego jest prawdą a ile mitem. Trudno mi sobie wyobrazic, że ludzie którzy tam pracują nie korzystają z żadnej formy VPN. No nic, za chwilę boarding, może jeszcze ktoś ma doświadczenie to bym sobie jeszcze jutro polabowal jeden dzień zdalnie (konradrz?:)
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice
Re: Lab w Dubaju
trochę oftop. z tego co pamiętam było to jednym z gwoździ do trumny Blackberry, po tym jak wyszło na jaw, że zostali zmuszeni do postawienia serwera, który deszyfruje ruch BB.borsuk pisze: ↑13 lut 2018, 11:51 No nie wiem, ile z tego jest prawdą a ile mitem. Trudno mi sobie wyobrazic, że ludzie którzy tam pracują nie korzystają z żadnej formy VPN. No nic, za chwilę boarding, może jeszcze ktoś ma doświadczenie to bym sobie jeszcze jutro polabowal jeden dzień zdalnie (konradrz?:)
Borsuk - powodzenia!
ML
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"
-------------------------------------------------------------------------------------
"Minds are like parachutes, they work best when they are open"
Re: Lab w Dubaju
Ha, nawet nie wiedziałem o tych ich VPNach. Popytam.
Jak tam jestem, to z reguły w jakimś Marriottcie, a one już same z siebie chyba VPNują (mapy gugla pokazują że jesteś w Londynie) - pewnie chodzi o to, że klienci narzekali że pornhuby i insze nie działają heh.
Powodzenia na egzaminie!
Jak tam jestem, to z reguły w jakimś Marriottcie, a one już same z siebie chyba VPNują (mapy gugla pokazują że jesteś w Londynie) - pewnie chodzi o to, że klienci narzekali że pornhuby i insze nie działają heh.
Powodzenia na egzaminie!
Re: Lab w Dubaju
Dzieki wszystkim
"Passion is combination of utter joy and frustrational rage" -- Travis Rice