tzw. "kryzys" a warunki pracy CCIE w Polsce
tzw. "kryzys" a warunki pracy CCIE w Polsce
Czesc,
Temat dyskusji jaki chcialem zaproponowac, to jak wszechobecny w mediach kryzys, odbija sie na warunki zatrudnienia inzynierow sieciowych w Polsce.
W szczegolnosci CCIE.
Temat o tyle interesujacy dla mnie, ze odczulem go osobiscie. Teraz zastanawiam sie jak sprawa wyglada u innych pracodawcow, w roznych rejonach kraju.
Czy dla Was kryzys jest jeszcze pojeciem wirtualnym, czy moze zaczyna byc odczuwalny ?
Temat dyskusji jaki chcialem zaproponowac, to jak wszechobecny w mediach kryzys, odbija sie na warunki zatrudnienia inzynierow sieciowych w Polsce.
W szczegolnosci CCIE.
Temat o tyle interesujacy dla mnie, ze odczulem go osobiscie. Teraz zastanawiam sie jak sprawa wyglada u innych pracodawcow, w roznych rejonach kraju.
Czy dla Was kryzys jest jeszcze pojeciem wirtualnym, czy moze zaczyna byc odczuwalny ?
- peper
- CCIE / Site Admin
- Posty: 5005
- Rejestracja: 13 sie 2004, 12:19
- Lokalizacja: Warsaw, PL
- Kontakt:
Re: tzw. "kryzys" a warunki pracy CCIE w Polsce
Znaczy zwolnili cię? Rozwiązali kotrakt? Coś innego?misiak pisze: Temat o tyle interesujacy dla mnie, ze odczulem go osobiscie.
Szkoła DevNet: https://szkoladevnet.pl
Facebook: https://www.facebook.com/Piotr.Wojciechowski.CCIE
LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/peper
Twitter: https://www.twitter.com/PiotrW_CCIE
"Zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy"
Facebook: https://www.facebook.com/Piotr.Wojciechowski.CCIE
LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/peper
Twitter: https://www.twitter.com/PiotrW_CCIE
"Zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy"
Re: tzw. "kryzys" a warunki pracy CCIE w Polsce
Wirtualnym może bym go nie nazwał, ale w naszym kraju jest to głównie kryzys "wykreowany", całkowicie sztuczny, nie znajdujący uzasadnienia w fundamentach ekonomicznych.misiak pisze:Czy dla Was kryzys jest jeszcze pojeciem wirtualnym, czy moze zaczyna byc odczuwalny ?
Kyniu
W IE, chyba wbrew temu co mowia media, jest jeszcze ok. Tyle roboty dawno nie mialem Ciagle tez jak widze (pingi od HH) poszukuje sie CCIE...
W PL to nie wiem, ale zgadzam sie z Kyniem, ze tworzy sie sztuczne problemy w momencie kiedy ich w rzeczywistosci nie ma, albo precyzyjnie jeszcze nie ma.
W PL to nie wiem, ale zgadzam sie z Kyniem, ze tworzy sie sztuczne problemy w momencie kiedy ich w rzeczywistosci nie ma, albo precyzyjnie jeszcze nie ma.
"Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe."
A. Einstein
A. Einstein
Mówisz o objawach a nie o przyczynach. A przyczyną tych zjawisk bynajmniej nie jest kryzys. To co objawił kryzys to nagą prawdę o fachowości sektora finansowego i jego pracowników, którzy równie dobrze z podobnym skutkiem mogliby wypasać kozy. Skoro więc nie można już nikomu ufać to powstała kula śnieżna braku zaufania i nikt już nikomu nie wierzy. Banki mają pieniądze bo tuż przez pojawieniem się w kraju kryzysu był szał "lokacyjny" i banki zebrały olbrzymią ilość pieniędzy tylko teraz siedzą na tych pieniądzach okrakiem. No bo skoro mówią że jest kryzys i że ludzie kredytów spłacać nie będą to nie pożyczamy. Skoro banki nie pożyczają to firmy wstrzymują inwestycje bo duże inwestycje zazwyczaj są kredytowane a nie realizowane ze środków własnych. Zresztą, po co się wychylać, za cięcia jeszcze nikt nie poleciał. Więc zarządy pochowały głowy w piasek i robią to co inni na całym świecie, czekają na coś (czymkolwiek by to miało być), a przy okazji wyciągają ręce do rządu bo skoro inni mogą to co się zastanawiać. A nuż coś skapnie. Dla innych kryzys to świetna wymówka by przewietrzyć firmy bez narażania się związkom zawodowym. I tak oto z niczego, w kraju którego gospodarka jest w dobrej kondycji, mimo braku zatorów płatniczych w kredytach, przy dobrze prosperującym rynku nieruchomości, na własną prośbę odczuwamy skutki owego lawinowego braku zaufania. I jeśli już można mówić o kryzysie to właśnie o kryzysie zaufania. Bo wystarczyłoby odblokowanie zatorów kredytowych w bankach i odrobinę zaufania pomiędzy uczestnikami rynku, a Polska mogłaby na tym światowym zamieszaniu wyjść nie tylko obronną ręką ale i wzmocniona.m00n pisze:jasne nie odczuwalny w Polsce, ludzie tracą prace, złotówka leci na łeb na szyje, kredytu w obcej walucie nie wezmiesz,z normalnym jest ciezej niz bylo a na warszawskim parkiecie same spadki, ale kryzys wykreowany przez media
Kyniu
ladnie ujęte w każdym razie sytuacja taka była do przewidzenia bo jak to mówią po każdym dołku jest pagórek i na odwrót, a hossa na giełdzie nie będzie trwac wiecznie, jak niektórzy sądzili jakies 2 lata temu, to samo stało się ze złotówką która była stucznie i na siłe umacniana i wiadomo było że jak nie będzie sie stopniowo osłabiać to nastąpi bum i tak sie stało w wakacje za euro płacili 3.15 teraz jest 4.34 .
Pozdrawiam
Pozdrawiam
czyli ustaliles, ze jest problem a to czy dyskutujemy o objawach czy o prczyczynach nie zmienia faktu , ze jest problem.Kyniu pisze: Mówisz o objawach a nie o przyczynach. A przyczyną tych zjawisk bynajmniej nie jest kryzys.
Kyniu
a poniewaaz pytanie bylo o CCIE to mysle, ze beda mieli co robic.
i jak juz maja ten tytul to maja glowe na karku
Re: tzw. "kryzys" a warunki pracy CCIE w Polsce
W Polsce są cały czas firmy (nie tylko partnerzy Cisco), które poszukują CCIE. Pytanie oczywiście o warunki które by Ci odpowiadały - ale to zawsze (niezależnie od kryzysu) jest kwestia 'gustu'.misiak pisze:Czesc,
Temat dyskusji jaki chcialem zaproponowac, to jak wszechobecny w mediach kryzys, odbija sie na warunki zatrudnienia inzynierow sieciowych w Polsce.
W szczegolnosci CCIE.
Temat o tyle interesujacy dla mnie, ze odczulem go osobiscie. Teraz zastanawiam sie jak sprawa wyglada u innych pracodawcow, w roznych rejonach kraju.
Czy dla Was kryzys jest jeszcze pojeciem wirtualnym, czy moze zaczyna byc odczuwalny ?
Totalna fikcja. To sa wirtualne problemy rozdmuchane przez media i od razu podchwycone przez pracodawcow - wspanialy argument zeby obnizyc koszty wszystkiego. Gadki w stylu ze recesja wszedzie i spadki robia obnizaja tylko niepotrzebnie nastroje spoleczne. A zwolnienia i ciecia jak zawsze byly sa i beda.
Pzdr.
Pzdr.
Nie wiem jak CCIE, ale ja osobiście nie odczuwam kryzysu. Roboty sporo jest, podwyżki się zdarzają... Jedyny problem w tym, że około 20% klientów przesunęło w czasie zamierzane projekty. Nie zamknęła, lecz przesunęła. Tak więc można się spodziewać, że ta głośno-rozdmuchana-śmieszna akcja z kryzysem szybko się skończy, a przynajmniej minie dużym kołem branżę IT.
Wasze wypowiedzi potwierdziły tylko moje odczucia co do "wirtualności" całego tego szumu.
I fakt faktem, że jest to dobry pretekst dla niektórych firm do cięcia kosztów
Może to też dobra okazja do zmiany pracodawcy, na takiego który faktycznie potrzebuje i docenia kwalifikacje pracowników. Taki dołek na rynku, może wyłonić faktycznie silne firmy z branży odsiewając te słabiej zarządzane.
I fakt faktem, że jest to dobry pretekst dla niektórych firm do cięcia kosztów
Może to też dobra okazja do zmiany pracodawcy, na takiego który faktycznie potrzebuje i docenia kwalifikacje pracowników. Taki dołek na rynku, może wyłonić faktycznie silne firmy z branży odsiewając te słabiej zarządzane.
W globalnych realiach korporacyjnych cięcie kosztów (pracowników) często nie jest pomysłem lokalnym, tylko przychodzi z centrali. "Macie zwolnic 20% i koniec", co z tego ze w PL są wyniki .... matka ma się słabo to musi oszczędzić kosztem dzieci.misiak pisze:I fakt faktem, że jest to dobry pretekst dla niektórych firm do cięcia kosztów
<: Enceladus :>
Ale istotna jest skala i powaga problemu oraz ewentualne środki zaradcze. Bo nie przeżywamy głębokiego kryzysu finansów, który faktycznie byłby zabójczym ciosem dla całej gospodarki, a jedynie okres fali lękowej. Pierwsze instytucje finansowe które odważą się teraz przełamać strach, mają szansę bardzo mocno wybić się na fali obecnego "wirtualnego kryzysu". Mamy też pierwsze jaskółki jak odblokowanie przez ministra finansów zaliczek ze środków europejskich na realizacje zadań ze środków pomocowych. Dzięki temu inwestorzy którzy mają zagwarantowane fundusze pomocowe, niestety wypłacane po realizacji inwestycji, nie muszą się już oglądać na kredyty z banków na sfinansowanie inwestycji, tylko mogą występować o zaliczki z przyznanych środków.ouidad pisze:czyli ustaliles, ze jest problem a to czy dyskutujemy o objawach czy o prczyczynach nie zmienia faktu , ze jest problem.
Kyniu