PanDa - czyli statystyk kilka
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Calkowita bzdura. Znajomosc Linuxa + jakis jezyk do skryptowania + znajomosc TCP/IP = dobra kasa.Linux jest mało "komercyjny"
Jezeli siedzisz tyle czasu w jednym miejscu za taka kase to co mozna Tobie poradzic?Działam jako administrator linux 4 lata, i stawki tutaj sa w zakresie 2-3k
Nie wiem jak to skomentowac, ale wyobrazam sobie taka sytuacje:Akurat w Polsce teraz jest straszna posucha jeśli chodzi o dobrych inżynierów, którym choć trochę chce się uczyć i nie wyglądają jak "typowy informatyk" oraz potrafią normalnie rozmawiać z klientami.
- Mielismy wczoraj prawie idealnego kandydata ze swietnym doswiadczeniem i 3xCCIE, niestety nie moglismy go przyjac.
- Dlaczego?
- Wygladal jak typowy informatyk.
Powodzenia!
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Blagam o jedno, usun vyatte z tej listy bo to co ja spotkalem na tej protezie routero/firewalla na debianie to przekracza poziom problemow dopuszczalny dla srodowiska produkcyjnego i enterprise. Klastrowanie to porazka, VRRP implementacja to wola o pomste do nieba.mrt pisze:
To co, że w biurach ich nie ma ? Jak szukasz pracy w HD to może ma znaczenie ... Ja ze swojej strony powiem że w działce security mnóstwo rozwiązań napędzanych jest unixami - vyatta, checkpoint, paloalto, proventia, pod spodem junosa też. Linux jest bardzo komercyjny i myślę, że łatwiej więdzę o nim zmonetyzować niż Windowsa
Najnowszy soft R9, usuniecie jednego adresu VIP wgrupie VRRP usuwa wszystkie pozostale i dodaje w czasie kilku mikrosekund. Widoczn ez poziomu logow kernela. Domyslnie VRRP heartbit masz na 1 sekunde wiec nawet nie zdazy zadzialac failover. Vyatta glupieje i przestaje przesylac ruch. Zgloszone dziisaj do brocade do wyjasnienia - jestem ciekaw jak to wytlumacza bo to spowodowalo severity 1. Zeby bylo smieszniej, dopiero wylaczenie interfejsu fizycznego pod ktorym jest grupa i wlaczenie ponownie spowdowalo odblokowanie vyatty i wreszczie zaczela pchac routing na next-hop.
Odradzam komu kolwiek vyatte jako jakies rozwiazanie enterprise. Dla mnie to idealny prezent dla wroga.
Dokładnie, na rekrutacji mieliśmy niedawno gościa:freel4ncer pisze:Moze nie wyglad ale juz np zdolnosci komunikacyjne czasami potrafia przewazyc nad zdobyta wiedza.
Np na cholere mi 3xCCIE ktory nie potrafi wspolpracowac w zespole i jest bufonem
Takie osoby czesto potrafia sprowadzic na firme wiecej klopotow niz zyskow
- wiedza, totalny wymiatacz
- umiejętności praktycznie, również ok
- prezencja i rozmowa, masakra
No i co Ci po takim gościu, który pojedzie na wdrożenie i będzie się wstydził zapytać jak np. czegoś nie wie jak wdrożyć wg. schematu od klienta? Lepiej wziąć młodszego, który wie mniej, ale mu się chce i jest komunikatywny.
Troche jest roznica miedzy niesmialoscia a brakiem komunikacji. Z twojego opisu wynika ze pozbyliscie sie czlowieka ktory jest niesmialy. Brak komunikacji to jest wymadrzanie sie, ignorowanie opinii innych, rzniecie bohatera, narcyzm. Brak samokrytyki i przyznania sie do bledow a nie to ze ktos jest niesmialy w relacjach.alhaz pisze:Dokładnie, na rekrutacji mieliśmy niedawno gościa:freel4ncer pisze:Moze nie wyglad ale juz np zdolnosci komunikacyjne czasami potrafia przewazyc nad zdobyta wiedza.
Np na cholere mi 3xCCIE ktory nie potrafi wspolpracowac w zespole i jest bufonem
Takie osoby czesto potrafia sprowadzic na firme wiecej klopotow niz zyskow
- wiedza, totalny wymiatacz
- umiejętności praktycznie, również ok
- prezencja i rozmowa, masakra
No i co Ci po takim gościu, który pojedzie na wdrożenie i będzie się wstydził zapytać jak np. czegoś nie wie jak wdrożyć wg. schematu od klienta? Lepiej wziąć młodszego, który wie mniej, ale mu się chce i jest komunikatywny.
Nie kazdy musi byc handlarzem. Zaloze sie w google jest pelno freekow ktorzy sa niekomunikatywni ale skoro biznes na nich zarabia to nikt tego nie bedzie zmienial.
A co do twojego przypadku. Jesli mieliscie goscia ktory byl mega mocny, wystarczyloby wysylac z nim goscia ktory jest krolem komunikacji.
To ja już wole pracować z tym nieśmiałym gościem niż z Pawianem co będzie biegał wszędzie i mówił że ja to wszystko umiem i wszystko wiem najlepiej i w ogóle jestem zajebisty. Zero pokory, zero skromności. Woda sodowa i abonament "Brawo ja". Pewność siebie zwłaszcza w Polsce to najczęściej nie domena ludzi zajebistych tylko bezczelnych. A takie kryterium ma wartość tylko w działach Sales i nigdzie więcej.alhaz pisze:Dokładnie, na rekrutacji mieliśmy niedawno gościa:freel4ncer pisze:Moze nie wyglad ale juz np zdolnosci komunikacyjne czasami potrafia przewazyc nad zdobyta wiedza.
Np na cholere mi 3xCCIE ktory nie potrafi wspolpracowac w zespole i jest bufonem
Takie osoby czesto potrafia sprowadzic na firme wiecej klopotow niz zyskow
- wiedza, totalny wymiatacz
- umiejętności praktycznie, również ok
- prezencja i rozmowa, masakra
No i co Ci po takim gościu, który pojedzie na wdrożenie i będzie się wstydził zapytać jak np. czegoś nie wie jak wdrożyć wg. schematu od klienta? Lepiej wziąć młodszego, który wie mniej, ale mu się chce i jest komunikatywny.
Trwałość ortogonalna to taka trwałość która jest ortogonalna do konstruktorów typu.
Know Your Options !!
Keep It Simple ??
Know Your Options !!
Keep It Simple ??
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
A kto wam mowi o byciu pawianem , skaczecie ze skrajnosci w skrajnosc. Soft sklisy sa bardzo istotne w pracy nastawionej na kolaboracje , jesli myslicie ze taki super gosc w Google czy FB siedzi w swoim kacie i klepie konfigi i nikt mu gitary nie zawraca to jestescie w bledzie !
Meeting Meeting i jeszcze raz Meetingi , kolaboracja , mentoring i dzialanie zespolowe ! to jest teraz bardziej istotne dla pracodawcy niz umiejetnosc powtorzenia jakiegos RFC w spak po chinksu obudzonym o 3 nad ranem . Nie ma jednoosobowych projektow , zawsze pracuje sie w grupie !
Meeting Meeting i jeszcze raz Meetingi , kolaboracja , mentoring i dzialanie zespolowe ! to jest teraz bardziej istotne dla pracodawcy niz umiejetnosc powtorzenia jakiegos RFC w spak po chinksu obudzonym o 3 nad ranem . Nie ma jednoosobowych projektow , zawsze pracuje sie w grupie !
Czytaj: strata czasu, strata czasu i jeszcze większa strata czasu.freel4ncer pisze:Meeting Meeting i jeszcze raz Meetingi
To słowo ma w języku polskim dalece pejoratywne znaczenie.freel4ncer pisze:kolaboracja
Kolaboracja (łac. ko - przedrostek oznaczający „razem, wspólnie” + łac. laborare - „pracować”) - współpraca z nieprzyjacielem, okupantem; kolaborant, kolaboracjonista - współpracujący z wrogiem, zaborcą.
Pierwotnie „kolaboracja” oznaczała każdą współpracę. Obecne znaczenie tego terminu pojawiło się w okresie II wojny światowej. Określano nim wówczas konkretne działania jednostek, które czerpały korzyści z nowej sytuacji, jaką stwarzały zwycięstwa militarne III Rzeszy. Zabarwienie emocjonalne tego terminu było zdecydowanie negatywne i praktycznie stawiano znak równości między kolaboracją i zdradą narodową. Synonimem takiej postawy podczas wojny stał się Vidkun Quisling, przywódca norweskiej partii Nasjonal Samling (Zjednoczenie Narodowe). Stopniowo historycy zaczęli jednak dążyć do pozbawienia terminu „kolaboracja” odniesień ideologicznych i związanych z II wojną światową. Kolaboracją zaczęto nazywać zbiór zachowań społecznych, pokazujących zbiorową uległość podbitego społeczeństwa wobec niemal każdego rodzaju represji.
Pojęcie to jest używane zwłaszcza w odniesieniu do współpracy z hitlerowcami w czasie II wojny światowej, choć przez niektóre prawicowe środowiska polityczne bywa ono rozszerzane także na inne okresy historyczne (np. współpraca z okupantami radzieckimi po 17 września 1939, zaborcami w XIX w., itp.). Ocena kolaboracji budzi z reguły duże dyskusje oraz kontrowersje i często bywa narzędziem gry politycznej, nie zawsze opartej na źródłowych badaniach historycznych, z uwzględnieniem obiektywnych okoliczności i całokształtu zdarzeń.
Jakos ciezko mi uwierzyc ze w google nie ma zespolu freekow.
Jak ktos pracuje w dzialce ktora zarabia czyli uslugi to pewnie siedzi na meetingach ale jak ktos jest w jakims zespole zwiazanym z inowacja to pewnie nie zawracaja mu dupy pierdolami.
To samo jest pewnie i u mnie w firmie, oddzialy firmy Science to robia chca a reszta jest pod korpo miotla
Jak ktos pracuje w dzialce ktora zarabia czyli uslugi to pewnie siedzi na meetingach ale jak ktos jest w jakims zespole zwiazanym z inowacja to pewnie nie zawracaja mu dupy pierdolami.
To samo jest pewnie i u mnie w firmie, oddzialy firmy Science to robia chca a reszta jest pod korpo miotla
-
- wannabe
- Posty: 581
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 01:13
Kolejny raport placowy ! Network Engineer 20,000+ !
Hej kolejna firma wydala raport placowy:
http://antal.pl/images/art-eksp/raporty ... y_2015.pdf
Fajnie to wyglada szczegolnie dla sieci do 20tys miesiecznie na umowe o prace !
To jak kto zarabia mniej ten frajer tak ?
http://antal.pl/images/art-eksp/raporty ... y_2015.pdf
Fajnie to wyglada szczegolnie dla sieci do 20tys miesiecznie na umowe o prace !
To jak kto zarabia mniej ten frajer tak ?
Re: Kolejny raport placowy ! Network Engineer 20,000+ !
A jeśli kupujesz łącze od operatora z zastrzeżeniem "do 100Mbps" i ściągasz pornosa z transferem 5Mbps to jesteś frajerem?Phibrizzo pisze:Hej kolejna firma wydala raport placowy:
http://antal.pl/images/art-eksp/raporty ... y_2015.pdf
Fajnie to wyglada szczegolnie dla sieci do 20tys miesiecznie na umowe o prace !
To jak kto zarabia mniej ten frajer tak ?
To że masz napisane "do" nie oznacza, że kazdy dostanie taką stawkę. Bo sieciowcem na stanowisku "Senior" może być 4xCCIE albo człowiek, który ma dobrą wiedzę i doświadczenie a nawet 1 semestru CCNA nie zaczął. Nie oczekujesz chyba, że każdy po 2-3 latach pracy od razu staje się "Seniorem" i zarabia te mityczne 20 tys.?